REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zła sława września daje o sobie znać

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Sezonowości zmian giełdowych indeksów lekceważyć nie należy. Sceptycy twierdzą, że na ogół nie ma racjonalnych podstaw, by te prawidłowości tłumaczyć. Doświadczenie uczy, że powód zawsze się znajdzie.

Pierwsze dwa tygodnie września zdawały się przeczyć złej sławie tego miesiąca. Nie było powodów do spadku i indeksy rosły. Dziś przestały. Powody? „Ogólnoświatowy kryzys gospodarczy wciąż trwa” - oznajmia szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego. „Globalny sektor finansowy pozostaje słabowity z powodu recesji” – wtóruje mu członek rady Europejskiego Banku Centralnego dodając: „Jesteśmy w środku recesji”. Analitycy agencji Moody’s oceniają, że brytyjskie banki nie są jeszcze nawet w połowie drogi, jeśli chodzi o straty związane z kryzysem. Komisja Europejska szacuje, że PKB strefy euro może wzrosnąć o 0,2 proc. w trzecim kwartale i 0,1 proc. w czwartym kwartale tego roku. Joseph Stiglitz, laureat nagrody Nobla ocenia, że Stanom Zjednoczonym nie udało się rozwiązać problemów systemu bankowego. Wrzesień, plecień?

REKLAMA

REKLAMA

GPW

Tydzień zaczął się w Warszawie fatalnie. Indeks największych spółek tracił na otwarciu 1,4 proc., WIG zniżkował o 1,1 proc., tylko nieznacznie lepiej radziły sobie wskaźniki małych i średnich firm. Jedynie papiery Telekomunikacji Polskiej rozpoczęły na plusie. Posiadaczom akcji nie pomagał ani słabnący złoty, ani taniejące surowce, w szczególności ropa naftowa i miedź. Sporo traciły więc KGHM, PKN i Lotos, ale swoje dokładały też banki, spośród których wyróżniał się negatywnie BZ WBK. Jego papiery traciły ponad 4 proc. W końcówce sesji niewielkiej przecenie uległy też walory Telekomunikacji Polskiej. Po końcowym fixingu udało im się zakończyć dzień na zero, ale rynkowi i tak niewiele to pomogło. Indeks największych spółek ostatecznie stracił 2,15 proc., WIG zniżkował o 2,09 proc., wskaźnik średnich firm zniżkował o 2,26 proc., a sWIG80 o 2,18 proc. Obroty na szczęście nie były wysokie i wyniosły zaledwie nieco ponad miliard złotych. Były więc najniższe od półtora miesiąca.

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Wall Street w piątek zrobiła sobie przerwę w biciu rekordów. Indeksy minimalnie zniżkowały, z czego trudno na razie wyciągać jakiekolwiek wnioski. Można spodziewać się przystanku, można również obawiać się głębszej korekty. Być może rozstrzygnięcie tych wątpliwości nadejdzie już w tym tygodniu. Póki co 1050 punktów w przypadku S&P500 okazało się barierą zbyt poważną, by pokonać ją z marszu. 50 punktów wyżej znajduje się początek potężnej czarnej świecy z początku października ubiegłego roku, która zabrała indeksowi 200 punktów w ciągu tygodnia. Jak bardzo odmienił się rynek, może świadczyć fakt, że teraz w ciągu tygodnia S&P500 zmienia się o 20 punktów a w ciągu całej fali zwyżkowej, trwającej od początku marca do dziś (czyli ponad pół roku) indeks zarobił raptem niecałe 300 punktów.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W Azji nastroje dziś były kiepskie. Na niemal wszystkich parkietach dominowały spadki. Liderem był japoński Nikkei, który stracił aż 2,3 proc. - i to mimo nieco lepszych niż się spodziewano danych o wzroście produkcji przemysłowej w lipcu. Pozostałe giełdy zniżkowały o 1 - 1,7 proc. Jedynie chińska zanotowała wzrost. Shanghai B-Share zyskał 0,4 proc., a Shanghai Composite 1,2 proc.

Na giełdach europejskich początek tygodnia niezbyt miły dla byków. Londyński FTSE oraz niemiecki DAX zniżkowały na otwarciu o 0,5 proc., a paryski CAC40 tracił ponad 1 proc. W ciągu dnia skala spadków nieco się zwiększyła, sięgając około 1 proc. Parkiety naszego regionu nie odstawały od średniej, poza moskiewskim RTS, rosnącym około godziny 15.00 o 0,2 proc i WIG20, spadającym o 2,5 proc. Jak na niewielkie spadki za oceanem, reakcję azjatyckich i europejskich inwestorów trudno uznać jako umiarkowaną. Znów pojawiły się obawy i ostrzeżenia przed głębszą korektą.

Waluty

Ostatni dzień poprzedniego tygodnia na światowym rynku walutowym przebiegał pod znakiem wahań w dość szerokim przedziale 1,455 - 1,463 dolara za euro. Ostatnia część notowań przyniosła niewielkie umocnienie amerykańskiej waluty, co niewątpliwie miało związek z pogorszeniem się sytuacji na Wall Street. Tej tendencji towarzyszył mały dramat na rynku surowców. Notowania ropy naftowej zniżkowały o 3 - 4 proc., kontrakty na miedź traciły 1,6 proc., jedynie złoto znów wróciło powyżej 1000 dolarów za uncję, w ciągu dnia sięgając nawet 1011 dolarów za uncję.

Złoty przeżywał w piątek niezłą huśtawkę. Przedpołudniowa przecena o 4 grosze wobec dolara została niemal w całości odrobiona około godziny 17.00 a końcówka handlu przyniosła znów stratę w wysokości około 2 groszy. Identyczny scenariusz przerabialiśmy w przypadku euro i franka.

Dziś przez większą część dnia na światowym rynku walutowym było dość spokojnie, obie główne waluty trzymały się poziomu 1,45 dolara za euro. Za to złoty przeżywał trudne chwile. Od rana zdecydowanie tracił na wartości, tuż po godzinie 11.00 za dolara trzeba było płacić prawie 2,92 zł, o 7 groszy drożej, niż w piątkowy wieczór. W ciągu kilku następnych godzin udało się jednak odrobić większość strat i o godzinie 15.30 zielonego można było kupić za 2,88 zł. Podobne ruchy obserwowaliśmy w przypadku euro, które kosztowało momentami ponad 4,24 zł, by zejść w okolice 4,2 zł pod koniec dnia i franka, który po nieznacznym przekroczeniu poziomu 2,8 zł staniał do 2,77 zł. Na te wahania wpływ miały czynniki lokalne, gdyż nie towarzyszył im żaden ruch na światowym rynku walutowym. Ruch zaczął się tuż przed rozpoczęciem sesji na Wall Street i miał dość nietypowy charakter. Gdy wiadomo już było, że indeksy za oceanem pójdą w dół, amerykańska waluta gwałtownie osłabła, przekraczając w kilkanaście minut poziom 1,46 dolara za euro. To pozwoliło złotemu urwać jeszcze po około 2 grosze w stosunku do głównych walut.

Podsumowanie

Siła złego na jednego. A raczej słabość złotego, ropy, miedzi, Azji, Europy, w końcu Wall Street. Jakby widocznej w ostatnich dniach słabości naszego rynku było mało. Nastroje zmieniają się szybko. Mówienie o korekcie nie sprzyjało pojawieniu się jej i paradoksalnie wspierało wzrosty na giełdach. Wzrosty te jednak okazały się blefem, założonym przez niedźwiedzie na bycze rogi i kopyta. Skoro byli chętni do kupna akcji po wyższych cenach, to czemu nie? Korekta to nie jest jednostajny ruch cen w dół. To skomplikowana gra strachu, chciwości i wyrachowania.

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Czy Wigilia 24 grudnia 2025 jest dniem wolnym od pracy dla wszystkich? Wyjaśniamy

Czy Wigilia w 2025 roku będzie dniem wolnym od pracy dla wszystkich? W tym roku odpowiedź jest naprawdę istotna, bo zmieniły się przepisy. Ustawa uchwalona pod koniec 2024 roku wprowadziła ważną nowość - 24 grudnia ma stać się dniem ustawowo wolnym od pracy. Co to oznacza w praktyce i czy faktycznie nikt nie będzie wtedy pracował?

Czy Twój biznes zyska cyfrową kasę fiskalną zamiast sprzętu? Odkrywamy, kto może korzystać z wirtualnych kas fiskalnych po nowelizacji

W świecie, gdzie płatności zbliżeniowe, e-faktury i zdalna praca stają się normą, tradycyjne, fizyczne kasy fiskalne mogą wydawać się reliktem przeszłości. Dla wielu przedsiębiorców w Polsce, to właśnie oprogramowanie zastępuje dziś rolę tradycyjnego urządzenia rejestrującego sprzedaż. Mowa o kasach fiskalnych w postaci oprogramowania, zwanych również kasami wirtualnymi lub kasami online w wersji software’owej. Katalog branż mogących z nich korzystać nie jest jednak zbyt szeroki. Na szczęście ostatnio uległ poszerzeniu - sprawdź, czy Twoja branża jest na liście.

Co zrobić, gdy płatność trafiła na rachunek spoza białej listy?

W codziennym prowadzeniu działalności gospodarczej nietrudno o pomyłkę. Jednym z poważniejszych błędów może być dokonanie przelewu na rachunek, który nie znajduje się na tzw. białej liście podatników VAT. Co to oznacza i jakie konsekwencje grożą przedsiębiorcy? Czy można naprawić taki błąd?

Zmiany dla przedsiębiorców: nowa ustawa zmienia dostęp do informacji o VAT i ułatwi prowadzenie biznesu

Polski system informacyjny dla przedsiębiorców przechodzi fundamentalną modernizację. Nowa ustawa wprowadza rozwiązania mające na celu zintegrowanie kluczowych danych o podmiotach gospodarczych w jednym miejscu. Przedsiębiorcy, którzy do tej pory musieli przeglądać kilka systemów i kontaktować się z różnymi urzędami, by zweryfikować status kontrahenta, zyskują narzędzie, które ma szanse znacząco usprawnić ich codzienną działalność. Możliwe będzie uzyskanie informacji, czy dany przedsiębiorca został zarejestrowany i figuruje w wykazie podatników VAT. Ustawa przewiduje współpracę i wymianę informacji pomiędzy systemami PIP i Krajowej Administracji Skarbowej w zakresie niektórych informacji zawartych w wykazie podatników VAT (dane identyfikacyjne oraz informacja o statusie podmiotu).

REKLAMA

Wigilia w firmie? W tym roku to będzie kosztowny błąd!

Po 11 listopada, kolejne duże święta wolne od pracy za miesiąc z hakiem. Urlopy na ten czas są właśnie planowane, albo już zaklepane. A jeszcze rok temu w wielu firmach w Wigilię Bożego Narodzenia praca wrzała. Ale czy w tym roku wszystko odbędzie się zgodnie z nowym prawem? Państwowa Inspekcja Pracy rzuca na stół twarde ostrzeżenie, a złamanie przepisów dotyczących pracy w Wigilię to prosta droga do finansowej katastrofy dla pracodawcy. Kary mogą sięgnąć dziesiątek tysięcy złotych, a celem kontrolerów PIP może być w tym roku praca w Wigilię. Sprawdź, czy nie igrasz z ogniem, jeżeli i w tym roku masz na ten dzień zaplanowaną pracę dla swoich podwładnych, albo z roztargnienia zapomniałeś, że od tego roku Wigilia musi być wolna od pracy.

E-rezydencja w Estonii. Już 2,6 tys. Polaków posiada kartę e-Residency. Założenie firmy trwa 5 minut

E-rezydencja w Estonii cieszy się dużą popularnością. Już 2,6 tys. Polaków posiada kartę e-Residency. Firmę zakłada się online i trwa to 5 minut. Następnie wypełnianie dokumentacji i raportowania podatkowego zajmuje około 2-3 minut.

Warszawa tworzy nowy model pomocy społecznej! [Gość Infor.pl]

Jak Warszawa łączy biznes, NGO-sy i samorząd w imię dobra społecznego? W świecie, w którym biznes liczy zyski, organizacje społeczne liczą każdą złotówkę, a samorządy mierzą się z ograniczonymi budżetami, pojawia się pomysł, który może realnie zmienić zasady gry. To Synergia RIKX – projekt Warszawskiego Laboratorium Innowacji Społecznych Synergia To MY, który pokazuje, że wspólne działanie trzech sektorów: biznesu, organizacji pozarządowych i samorządu, może przynieść nie tylko społeczne, ale też wymierne ekonomicznie korzyści.

Spółka w Delaware w 2026 to "must have" międzynarodowego biznesu?

Zbliżający się koniec roku to dla przedsiębiorców czas podsumowań, ale też strategicznego planowania. Dla firm działających międzynarodowo lub myślących o ekspansji za granicę, to idealny moment, by spojrzeć na swoją strukturę biznesową i podatkową z szerszej perspektywy. W dynamicznie zmieniającym się otoczeniu prawnym i gospodarczym, coraz więcej właścicieli firm poszukuje stabilnych, przejrzystych i przyjaznych jurysdykcji, które pozwalają skupić się na rozwoju, a nie na walce z biurokracją. Jednym z najczęściej wybieranych kierunków jest Delaware – amerykański stan, który od lat uchodzi za światowe centrum przyjazne dla biznesu.

REKLAMA

1500 zł od ZUS! Wystarczy złożyć wniosek do 30 listopada 2025. Sprawdź, dla kogo te pieniądze

To jedna z tych ulg, o której wielu przedsiębiorców dowiaduje się za późno. Program „wakacji składkowych” ma dać właścicielom firm chwilę oddechu od comiesięcznych przelewów do ZUS-u. Można zyskać nawet 1500 zł, ale tylko pod warunkiem, że wniosek trafi do urzędu najpóźniej 30 listopada 2025 roku.

Brak aktualizacji tej informacji w rejestrze oznacza poważne straty - utrata ulg, zwroty dotacji, jeżeli nie dopełnisz tego obowiązku w terminie

Od 1 stycznia 2025 roku obowiązuje już zmiana, która dotyka każdego przedsiębiorcy w Polsce. Nowa edycja Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) to nie tylko zwykła aktualizacja – to rewolucja w sposobie opisywania polskiego biznesu. Czy wiesz, że wybór niewłaściwego kodu może zamknąć Ci drogę do dotacji lub ulgi podatkowej?

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA