REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nienajlepsze zakończenie nienajgorszego tygodnia

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Optymizm napędzany dobrym przebiegiem wczorajszej sesji za oceanem nie trwał w Warszawie zbyt długo. Początkowy wzrost indeksów szybko zmienił kierunek. Na szczęście nie towarzyszyły tej tendencji zwiększone obroty. To może wskazywać, że inwestorzy zagraniczni dają nam jeszcze jedną szansę. Być może zaangażowali zbyt wiele środków, by pospiesznym wychodzeniem z rynku pozbawić się zysków.

GPW

REKLAMA

Tylko na początku sesji byki cieszyły się z niewielkiego wzrostu indeksów. WIG20 zyskiwał 0,8 proc., wskaźnik szerokiego rynku rósł o 0,65 proc., niewiele mniej zyskiwały indeksy małych i średnich firm. Już po kilkunastu minutach zyski stopniały i tylko WIG20 walczył o utrzymanie się w okolicach zera. Pozostałe wskaźniki traciły od 0,2 do 0,5 proc. W gronie największych spółek obrońców rynku zdecydowanie brakowało. Rolę tę pełniły początkowo akcje Pekao i PKO, zwyżkujące o nieco ponad 1 proc. Po niecałej godzinie na placu boju został osamotniony PKO. Walory KGHM traciły ponad 1 proc., na niewielkim minusie handlowano papierami Telekomunikacji Polskiej, przy największych na rynku obrotach, sięgających około godziny 10.00 już 68 mln zł. Na tle „zielonych” parkietów Europy przed południem tylko Warszawa i Tallin raziły spadkami indeksów. Pogłębienie strat indeksu największych spółek do 1,4 proc. tuż po godzinie 10.00 zbiegło się z dynamicznym osłabieniem złotego, który w ciągu kilku minut znalazł się w okolicach wczorajszego minimum. To sugeruje aktywny udział kapitału zagranicznego w tych zmianach. Na razie nie widać, by zagraniczni inwestorzy postanowili gwałtownie wycofywać się z naszego rynku. Po kilku próbach zmniejszenia skali spadków, WIG20 zakończył dzień o 1,67 proc. niżej niż w czwartek. Indeks szerokiego rynku stracił 1 proc. Wskaźnik średnich spółek zyskał 0,07 proc., a sWIG80 zniżkował o 0,47 proc. Obroty wyniosły niespełna 1,29 mld zł.

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Kolejna wzrostowa sesja za oceanem powinna pomagać pozostałym światowym parkietom, ale te ostatnie niezbyt chętnie podążają za niedawnym przewodnikiem stada, którego ruchy wiernie kopiowały. Można odnieść wrażenie, że dzieje się tak z obawy, iż obserwowany wzrost będzie ostatnim w serii. Giełdowa historia jednak nie jeden raz pokazała, że na obawach i strachu można wyhodować całkiem pokaźny wzrost. Wiele wskazuje na to, że właśnie z takim zjawiskiem mamy obecnie do czynienia. Nienajlepsze nastroje, brak wyraźnych bodźców płynących z gospodarki, obawa przed złą sławą września, ciągłe czekanie na większą korektę - to elementy bieżącego „krajobrazu” inwestycyjnego. A indeksy rosną i osiągają nowe szczyty. Przynajmniej na Wall Street.

W Azji amerykańska hossa wielkiego wrażenia nie zrobiła. Przeważały zwyżki indeksów, ale ich skala nie była zbyt duża. W nielicznych przypadkach przekraczała pół procent, co jak na „mobilność” tamtejszych parkietów jest osiągnięciem raczej mizernym. Nikkei po serii zwyżek dziś stracił na wartości 0,66 proc. Za to chińska giełda nabiera rozpędu. Shanghai Composite zwiększył swoją wartość o 2,2 proc., a Shanghai B-Share o 1,4 proc. Oba wskaźniki zbliżają się do newralgicznego poziomu szczytu z poprzedniego odbicia, które zakończyło się w drugiej dekadzie sierpnia. Jeśli indeksom uda się wyjść wyżej, można liczyć na dalszą zwyżkę, ale o powrocie do szczytu początku sierpnia nie ma co marzyć. Nawet świętowanie powstania CHRL i uchwały KPCH nic tu nie pomogą.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Główne europejskie parkiety zaczęły dzień od wzrostów sięgających pół procent. Tradycyjnie już w pierwszych godzinach handlu zmiany były niewielkie. Nieco wyżej zawędrował jedynie FTSE, zyskując 0,8 proc. Na parkietach naszego regionu sytuacja była dość zróżnicowana. W Budapeszcie i Bukareszcie zwyżki sięgały rano ponad 1 proc. W Pradze indeks był na symbolicznym minusie, a w Sofii i Moskwie notowano wzrosty o ponad pół procent. Warszawski parkiet już drugi dzień z rzędu należał do największych słabeuszy.

Waluty

Na światowym rynku walutowym nieco spokojniej. Euro wciąż na poziomie około 1,46 dolara. Większy ruch korekcyjny mogłoby spowodować jedynie pogorszenie sytuacji na giełdach. Po wczorajszym wieczornym umocnieniu się złotego, dziś nasza waluta znów nieco słabła, ale wielkiej dynamiki zmiany te nie miały. Przed południem za dolara płacono 2,83 - 2,85 zł., za euro 4,14 - 4,16 zł, a za euro 2,73 - 2,74 zł. Gdy wydawało się, że emocje związane z deficytem nieco opadły, tuż po godzinie 10.00 doszło po raz kolejny do dynamicznego osłabienia złotego, który błyskawicznie stracił wobec głównych walut po około 4 grosze. W tym czasie na rynki międzynarodowym nie działo się nic szczególnego, co mogłoby tłumaczyć tak dynamiczny ruch u nas. Mamy więc ewidentnie do czynienia z ciągiem dalszym reakcji na wzrost deficytu. Około godziny 16.00 za franka trzeba było płacić 2,75 zł, za euro 4,16 zł, a za dolara 2,85 zł.

Podsumowanie

W piątek warszawski parkiet raził słabością na tle pozostałych giełd europejskich. Gorszy od nas był jedynie Tallin, stolica kraju z gospodarką znajdującą się w bardzo głębokiej zapaści. Gdy jednak lider wzrostu PKB, jakim jest Polska, zawodzi nadzieje, kara musi być wysoka. I tę karę przychodzi nam płacić w ostatnich dniach. Trzeba mieć nadzieję, że pod tym pręgierzem nie będziemy stali zbyt długo.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Sukcesja w firmach rodzinnych: kluczowe wyzwania i rosnąca rola fundacji rodzinnych

29 maja 2025 r. w warszawskim hotelu ARCHE odbyła się konferencja „SUKCESJA BIZNES NA POKOLENIA”, której idea narodziła się z współpracy Business Centre Club, Banku Pekao S.A. oraz kancelarii Domański Zakrzewski Palinka i Pru – Prudential Polska. Różnorodne doświadczenia i zakres wiedzy organizatorów umożliwiły kompleksowe i wielowymiarowe przedstawienie tematu sukcesji w firmach rodzinnych.

Raport Strong Women in IT: zgłoszenia do 31 lipca 2025 r.

Ruszył nabór do raportu Strong Women in IT 2025. Jest to raport mający na celu przybliżenie osiągnięć kobiet w branży technologicznej oraz w działach IT-Tech innych branż. Zgłoszenia do 31 lipca 2025 r.

Gdy ogień nie jest przypadkiem. Pożary w punktach handlowo-usługowych

Od stycznia do początku maja 2025 roku straż pożarna odnotowała 306 pożarów w obiektach handlowo-usługowych, z czego aż 18 to celowe podpalenia. Potwierdzony przypadek sabotażu, który doprowadził do pożaru hali Marywilska 44, pokazuje, że bezpieczeństwo pożarowe staje się kluczowym wyzwaniem dla tej branży.

Przedsiębiorcy zyskają nowe narzędzia do analizy rynku. Współpraca GUS i Rzecznika MŚP

Nowe intuicyjne narzędzia analityczne, takie jak Dashboard Regon oraz Dashboard Koniunktura Gospodarcza, pozwolą firmom na skuteczne monitorowanie rynku i podejmowanie trafniejszych decyzji biznesowych.

REKLAMA

Firma w Anglii w 2025 roku – czy to się nadal opłaca?

Rok 2025 to czas ogromnych wyzwań dla przedsiębiorców z Polski. Zmiany legislacyjne, niepewne otoczenie podatkowe, rosnąca liczba kontroli oraz nieprzewidywalność polityczna sprawiają, że coraz więcej firm poszukuje bezpiecznych alternatyw dla prowadzenia działalności. Jednym z najczęściej wybieranych kierunków pozostaje Wielka Brytania. Mimo Brexitu, inflacji i globalnych zmian gospodarczych, firma w Anglii to nadal bardzo atrakcyjna opcja dla polskich przedsiębiorców.

Windykacja należności krok po kroku [3 etapy]

Niezapłacone faktury to codzienność, z jaką muszą się mierzyć w swej działalności przedsiębiorcy. Postępowanie windykacyjne obejmuje szereg działań mających na celu ich odzyskanie. Kluczową rolę odgrywa w nim czas. Sprawne rozpoczęcie czynności windykacyjnych zwiększa szanse na skuteczne odzyskanie należności. Windykację możemy podzielić na trzy etapy: przedsądowy, sądowy i egzekucyjny.

Roczne rozliczenie składki zdrowotnej. 20 maja 2025 r. mija ważny termin dla przedsiębiorców

20 maja 2025 r. mija ważny termin dla przedsiębiorców. Chodzi o rozliczenie składki zdrowotnej. Kto musi złożyć dokumenty dotyczące rocznego rozliczenia składki na ubezpieczenie zdrowotne za 2024 r.? Co w przypadku nadpłaty składki zdrowotnej?

Klienci nie płacą za komórki i Internet, operatorzy telekomunikacyjni sami popadają w długi

Na koniec marca w rejestrze widniało niemal 300 tys. osób i firm z przeterminowanymi zobowiązaniami wynikającymi z umów telekomunikacyjnych - zapłata za komórki i Internet. Łączna wartość tych zaległości przekroczyła 1,4 mld zł. Największe obciążenia koncentrują się w stolicy – mieszkańcy Warszawy zalegają z płatnościami na blisko 130 mln zł, w czołówce jest też Kraków, Poznań i Łódź.

REKLAMA

Leasing: szykowana jest zmiana przepisów, która dodatkowo ułatwi korzystanie z tej formy finansowania

Branża leasingowa znajduje się obecnie w przededniu zmian legislacyjnych, które jeszcze bardziej ułatwią zawieranie umów. Dziś, by umowa leasingu była ważna, wymagana jest forma pisemna, a więc klient musi złożyć kwalifikowany podpis elektroniczny lub podpisać dokument fizycznie. To jednak już niebawem może się zmienić.

Spółka cywilna – kto jest odpowiedzialny za zobowiązania, kogo pozwać?

Spółka cywilna jest stosunkowo często spotykaną w praktyce formą prowadzenia działalności gospodarczej. Warto wiedzieć, że taka spółka nie ma osobowości prawnej i tak naprawdę nie jest generalnie żadnym samodzielnym podmiotem prawa. Jedynie niektóre ustawy (np. ustawy podatkowe) nadają spółce cywilnej przymiot podmiotu praw i obowiązków. W jaki sposób można pozwać kontrahenta, który prowadzi działalność w formie spółki cywilnej?

REKLAMA