REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ostrożność inwestorów przeradza się w zwątpienie

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Całkiem niedawno inwestorzy nie reagowali na żadne złe dane, wyolbrzymiając znaczenie każdego śladu, wskazującego, że „najgorsze” mamy już za sobą. Ostatnio byli jednak coraz bardziej ostrożni i powściągliwi w reakcjach. Być może teraz przychodzi czas na zwątpienie, czyli korektę.

Na warszawskim parkiecie, który znów zdawał się wyprzedzać inne giełdy w swym dążeniu do kolejnych rekordów, nadeszła chwila głębszej, na razie sięgającej 2 proc., refleksji, czy się nie za bardzo zagalopowaliśmy.

REKLAMA

REKLAMA

GPW

Początek dnia przyniósł niewielkie spadki głównych indeksów. WIG20 tracił 0,7 proc., WIG zniżkował o 0,4 proc. Wskaźniki małych i średnich firm zyskiwały tymczasem po około 0,2 proc. Już po kilkudziesięciu minutach było jasne, że na wzrosty się nie zanosi i niedźwiedzie mają zdecydowaną przewagę. Wskaźniki traciły już po ponad 1 proc., a próby powrotu choć trochę bliżej zera kończyły się niepowodzeniem. Po godzinie 14.00 WIG20 tracił już 2 proc., a indeks szerokiego rynku zniżkował o 1,7 proc.

Główną „winę” za spadki ponosił początkowo PKO BP, którego papiery spadały o około 4 proc. To reakcja rynku na informację o mającej sięgać 5 mld zł emisji akcji, a jednocześnie bank planuje w formie dywidendy wypłacić niemal 3 mld zł. Ale też nie próżnowały PKN, KGHM i Lotos. Papiery tego pierwszego traciły po południu prawie 5 proc., pozostałej dwójki po ponad 2 proc. Spośród największych spółek, jedynie akcje Telekomunikacji Polskiej zyskiwały na wartości. Sesja zakończyła się spadkiem indeksu największych spółek o 2,15 proc. WIG zmniejszył swoją wartość o 1,8 proc. Nieco mniejsze straty poniosły wskaźniki małych i średnich firm. mWIG40 zniżkował jedynie o 0,95 proc., a sWIG80 o 1,4 proc. Obroty wyniosły 955 mln zł i były nieco niższe niż w trakcie ostatnich trzech sesji.

REKLAMA

Giełdy zagraniczne

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wynik piątkowej sesji w Stanach Zjednoczonych nie przyniósł natchnienia innym rynkom, choć jej przebieg był bardzo interesujący. Reakcja na nadspodziewanie dobre dane o mniejszej liczbie nowych bezrobotnych była pozornie dość dziwna, bo informacja ta euforii nie spowodowała. Być może inwestorzy dostrzegli, że stopa bezrobocia wciąż rośnie i jest najwyższa od wielu lat. Byłaby to pewna zmiana w zachowaniu inwestorów, którzy w ostatnim czasie ignorowali wszelkie negatywne informacje. W każdym razie zmiany indeksów były niewielkie, co nie znaczy, że rynek przeszedł nad danymi do porządku.

W Azji dzisiejsza sesja przebiegała pod znakiem przewagi spadków. Najbardziej traciły indeksy w Hong Kongu (ponad 2 proc.) w Indiach (2,9 proc.) i na Tajwanie (ponad 3 proc.). Ale wyłom w tym scenariuszu stanowił japoński Nikkei, który zwyżkował o 1 proc. Wskaźnik giełdy w Szanghaju wzrósł o 0,17 proc.

Poniedziałek na parkietach europejskich zaczął się od spadków i tak już pozostało do końca dnia. Początek handlu w Londynie, Paryżu i Frankfurcie, przyniósł zniżkę o 0,3-0,4 proc., która wczesnym popołudniem pogłębiła się do 1,6 proc., tylko FTSE tracił 0,6 proc. Parkiety naszego regionu nie wyróżniały się niczym szczególnym, za wyjątkiem Moskwy, gdzie RTS tracił ponad 4 proc. Na łotewskiej giełdzie indeks RIGSE zwyżkował o 0,2 proc., ale z zachowania tamtejszego parkietu niewiele można wywnioskować, bo handel na nim mówiąc oględnie, nie jest zbyt ożywiony. Na koniec dnia niewiele się zmieniło i skala spadków była niemal identyczna, jak wcześniej. Jedynie giełda w Istambule przyłączyła do grona liderów, tracąc ponad 3 proc.

Waluty

Po piątkowej silnej przecenie europejskiej waluty wobec dolara, dziś, po krótkim i słabym odreagowaniu, ta tendencja była kontynuowana. Ale skala umacniania się „zielonego” nie była już tak duża. Rano euro wyceniano na 1,39 dolara, a około godziny 13.00 na 1,38 dolara. W ciągu dwóch dni euro staniało o 4 centy, dzięki czemu dolar zniwelował całe swoje osłabienie trwające od 28 maja.

W tej sytuacji oczywiste było też osłabienie się naszej waluty. Dziś rano za dolara trzeba było zapłacić 3,24 zł, wczesnym popołudniem już 3,29 zł, o 7 groszy więcej niż w piątek. W ciągu dwóch dni dolar podrożał o ponad 10 groszy. W przypadku euro straty nie były dziś tak duże. Wspólną walutę można było kupić po 4,55 zł, o 2 grosze drożej niż w piątek. Jednak złoty słabnie wobec euro już od początku czerwca i w wyniku tego stracił około 15 groszy. Frank uparcie dąży do 3 zł, ale jak na razie bardziej trwałe przekroczenie tej bariery okazuje się dla niego zbyt trudne. Na koniec dnia dolar kosztował 3,28 zł, euro 4,54 zł, a frank niecałe 3 złote.

Podsumowanie

Główne indeksy na warszawskim parkiecie wciąż pozostają bardzo blisko szczytów. W ubiegłym tygodniu podejmowane były usilne próby sforsowania przez WIG20 poziomu 2000 punktów. Skończyły się niepowodzeniem. To znowu się mści, podobnie, jak działo się to przy poziomie 1900 punktów. Nie jest wykluczony w najbliższym czasie kolejny ruch w górę, do przetestowania rzeczywistego poziomu oporu, który znajduje się nieco powyżej 2000 punktów. Jednak prawdopodobieństwo kontynuacji trwającej od czterech miesięcy fali wzrostowej bez większej korekty wydaje się niewielkie. Nie potrzeba do tego wielkiego impulsu, wystarczy zwątpienie.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Rozliczenie pojazdów firmowych w 2026 roku i nowe limity dla kosztów podatkowych w firmie – mniejsze odliczenia od podatku, czyli dlaczego opłaca się kupić samochód na firmę jeszcze w 2025 roku

Od 1 stycznia 2026 roku poważnie zmieniają się zasady odliczeń podatkowych co do samochodów firmowych – zmniejszeniu ulega limit wartości pojazdu, który można przyjmować do rozliczeń podatkowych. Rozwiązanie to miało w założeniu promować elektromobilność, a wynika z pakietu ustaw uchwalanych jeszcze w ramach tzw. „Polskiego Ładu”, z odroczonym aż do 2026 roku czasem wejścia w życie. Resort finansów nie potwierdził natomiast, aby planował zmienić te przepisy czy odroczyć ich obowiązywanie na dalszy okres.

Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

REKLAMA

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

REKLAMA

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

REKLAMA