Small talk - niezbędną umiejętnością biznesmena
REKLAMA
REKLAMA
Przede wszystkim ważne jest Twoje podejście do tych rozmów, staraj się nie traktować ich w kategoriach przykrego obowiązku. Uwierz, że to szansa na wzmocnienie swojego wizerunku oraz nawiązanie nowych, wartościowych znajomości – tak ważnych na obecnym rynku pracy. To Twoja polisa na przyszłość.
REKLAMA
Jak umiejętnie prowadzić small talk?
- Nie stój całe przyjęcie/spotkanie w tzw. bezpiecznej strefie – wyjdź z ukrycia!
- Zrób pierwszy krok. Nawet jeśli jesteś osobą bardzo nieśmiałą - jesteś w stanie to zrobić. Jeśli raz się przełamiesz za każdym kolejnym razem będzie coraz lepiej. Przekonasz się, że większość osób to ludzie życzliwi i przyjaźni.
- Jeśli boisz się pustki w głowie, przygotuj sobie jakiś standardowy początek rozmowy typu: pogoda, bieżące wydarzenia w kraju i na świecie, opinia na temat wystąpienia. Zacznij np. od słów „ Bardzo duże korki dziś na mieście – ledwie zdążyłem na konferencję”, „Pana wystąpienie było niezwykle interesujące, ma pan ciekawy pogląd na temat…”, „Słuchając pana prezentacji przypomniała mi się pewna sytuacja…”
- Naucz się podtrzymywać rozpoczętą rozmowę, staraj się nie dopuszczać do zbyt długich przerw, bo rozmowa po prostu wygaśnie. Dobrym patentem na utrzymanie rozmowy jest nawiązanie do ostatniego zdania rozmówcy, zadawanie problematycznych pytań, poruszanie tematów dyskusyjnych z danej branży. Jeśli natomiast rozmawiamy z osobą, z którą się już kiedyś widzieliśmy – możemy po prostu zapytać „czym się pan zajmował od czasu naszego ostatniego spotkania?”
- Rozmawiając na jakiś temat nie wdawaj się w zbędne szczegóły, by nie utracić głównego wątku i nie zanudzić swojego rozmówcy.
- Pamiętaj, że rozmowa biznesowa rządzi się innymi prawami niż pogawędka z kolegą czy koleżanką. Nie przesadzaj ze zbytnim luzem. Możesz zapomnieć o seksistowskich żartach. Nie żartuj z kwestii rasowych i wyznaniowych. Unikaj wdawania się w krytykę opcji politycznych.
- Nie dominuj w rozmowie. Nawet jak trafisz na temat, w którym czujesz się kompetentny, pomyśl o swoim rozmówcy i daj mu dojść do głosu. Twój udział w rozmowie powinien być mniej więcej na tym samym poziomie, co udział Twojego rozmówcy.
- Aby zacieśnić relacje i stworzyć je nieco mniej formalnymi warto wspomnieć coś o sobie. Możesz wspomnieć np. „że Twój syn idzie właśnie do pierwszej klasy i po spotkaniu jedziesz z nim po zakupy szkolne”, „że za tydzień idziesz w końcu na upragniony urlop”, „że zamierzasz rozpocząć kurs z zakresu…”. Tematów, jakie możesz poruszyć jest mnóstwo. Pamiętaj jednak, aby nie przesadzić ze zbyt osobistymi tematami jak: problemy małżeńskie, kłótnie z sąsiadami itp.
- Zwróć uwagę na mowę swojego ciała. Podczas rozmowy nie garb się, bądź wyprostowany, staraj się sprawiać wrażenie osoby odprężonej i spokojnej. Patrz prosto w oczy swojemu rozmówcy, nie opuszczaj wzroku. Nie trzymaj jednak rąk w kieszeni. Pamiętaj o uśmiechu, nie może być on wymuszony lub wyreżyserowany.
- Kończąc rozmowę nie zapomnij o stosownej formule. Rozmowę najlepiej zakończyć grzecznie, wyrażając nadzieję na kolejną rozmowę. Na przykład: „ Bardzo miło mi było rozmawiać z Panem, mam nadzieję, że spotkamy się na przyjęciu z okazji 10-lecia naszej firmy.” W ten sposób przy następnym spotkaniu będzie Ci łatwiej nawiązać ponowną rozmowę.
Zobacz: Alkohol na przyjęciach firmowych
Small talk nie powinna trwać dłużej niż 15-20 minut. Dlatego najlepiej zakończyć rozmowę w granicach tych 15 minut, albo po upływie tego czasu przejść już do rozmowy biznesowej.
Jeśli jednak nie czujesz się w dalszym ciągu na siłach, aby zacząć rozmowę - zachęć innych do rozmowy z Tobą. Zastanawiasz się jak to zrobić? Po prostu wejdź do pomieszczenia, w którym odbywa się spotkanie biznesowe i stań przed oknem. Zobaczysz, że ludzie chętniej podejdą do Ciebie niż do osób podpierających ściany. Naturalne światło bowiem przyciąga ludzi. Podobnie dzieje się z roślinami, które zawsze „odwracają się” w stronę światła.
Zobacz serwis: Przyjęcia i uroczystości
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.