Początki rytuałów dyplomatycznych
REKLAMA
REKLAMA
Nietykalność posła
Osoba posła od czasów starożytnych była objęta nietykalnością osobistą przez cały czas pełnienia misji dyplomatycznej – za znieważenie posła groziły nie tylko ziemski kary. Wierzono, że poseł jako przedstawiciel władcy włączony jest wraz z nim pod opiekę bóstw – zatem za napaść na posła lub niewłaściwe zachowanie wobec niego groziły również kary boskie. Pierścień, laska z wawrzynu lub oliwki były symbolami rozpoznawczymi funkcji posła. Posłom wręczano również listy polecające do proksenów – osób, które miały zagwarantować bezpieczeństwo w czasie pełnienia roli posła w obcym kraju.
REKLAMA
Uroczyste powitanie
Już w Starożytnej Grecji przybyłych posłów witano ze wszystkimi honorami. Organizowano uroczysty wjazd do miasta, prezentowano posłom przedstawienia teatralne, zabawy ludowe – okazywano im wielką gościnność. Ucztowano i wymieniano podarki.
Zachowanie posła
Zgodnie z tradycją wywodzącą się ze Starożytnego Rzymu poseł miał zawsze działać na korzyść państwa, które reprezentował – ta ważna reguła obowiązuje po dziś dzień. Posłami są osoby darzone zaufaniem przez głowy państw. Jak również akceptowane przez państwa, do których się udają. Osoba, która zraziła do siebie władcę innego państwa, nie powinna być do niego wysłana z misją dyplomatyczną.
Czytaj także: Posłowie
Przyjęcie poselstwa państwa zaprzyjaźnionego
Poselstwo z państwa zaprzyjaźnionego przyjmowano hucznie i uroczyście. Gości witano już na granicy państwa. Na cześć przybyłych posłów organizowano zabawy i igrzyska. Poseł zajmował honorowe miejsce przy stole, otrzymywał też najlepsze zakwaterowanie. Posła zapraszano na uroczyste posiedzenie senatu, podczas którego przedstawiał stanowisko swojego władcy. Później następowała wymiana darów i uroczyste odprowadzenie posłów do granicy państw.
Gościnność wobec posłów przeciwnika
W czasie konfliktów przyjmowano przedstawicieli wrogich państw również z zachowaniem wszelkich przyjętych norm. Niestety nie mogli oni liczyć na tak dobre traktowanie jak poselstwo zaprzyjaźnione. Posłów z wrogiego państwa witano raczej cicho i skromni. Nie było zabaw i uczt, nawet bramy miasta pozostawały przed nimi zamknięte. Uznawano nietykalność posłów, ale tylko na ściśle określony czas trwania misji dyplomatycznej.
Język dyplomacji
Początkowo trzeba było ujednolicić język, w jakim będą porozumiewać się posłowie. Wybór padł na łacinę, którą dobrze znali duchowni. Oni też z racji swojego wykształcenia często pełnili rolę posłów.
Ceremoniał bizantyjski
Na szczególna uwagę zasługuje sposób podejmowania gości przez Cesarza Bizancjum. Już od granic państwa posłom towarzyszyła gwardia honorowa. Dbano o to, by posłowie nie nawiązali kontaktu z miejscową ludnością, więc zawożono ich do Konstantynopola bocznymi drogami. W czasie uroczystej audiencji powitalnej poseł przekazywał cesarzowi listy uwierzytelniające i podarki, jak również wyjaśniał cel swojej wizyty. Następnie na posła czekało wiele atrakcji, m.in. parada wojskowa, która miała ukazać potęgę militarną Bizancjum, audiencja u Cesarza w bogato zdobionej sali tronowej, zwiedzanie miasta, uczta połączona z występami artystycznymi. Taki przebieg wizyty miał duże znaczenie dla polityki zagranicznej Bizancjum i kreowania wizerunku Cesarstwa na zewnątrz.
Polecamy: Zrób dobre pierwsze wrażenie
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.