REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Dariusz Bliźniak: dlaczego drzewa i zieleń stają się kapitałem?

Wsparcie akcji zalesiania z jednoczesnym odbiorem całkowicie zielonej energii elektrycznej to klucz do stworzenia przyjaznych przestrzeni miejskich
Wsparcie akcji zalesiania z jednoczesnym odbiorem całkowicie zielonej energii elektrycznej to klucz do stworzenia przyjaznych przestrzeni miejskich
Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Ślad węglowy to jedno z największych wyzwań XXI wieku, które nie pozostaje obojętne zarówno pojedynczym obywatelom, jak i całym rządom poszczególnych państw - mówi Dariusz Bliźniak.

Pomysły na obniżenie stężenia CO2

REKLAMA

Unia Europejska, ale także Stany Zjednoczone intensyfikują próby obniżenia wskaźników stężenia CO2 poprzez promocję źródeł odnawialnych, niskoemisyjnego transportu oraz… drzew! Zgadza się, wciąż najskuteczniejszym sojusznikiem w walce ze śladem węglowym jest zieleń, co wyjątkowo poważnie potraktowały także władze Arabii Saudyjskiej.

REKLAMA

Bezprecedensową propozycję wysunął Muhammad ibn Salman, następca obecnego króla Arabii Saudyjskiej — Salmana ibn Abd al-Aziz Al Su’uda. Cel? Zmniejszenie zanieczyszczenia gleby oraz emisji dwutlenku węgla. Wykonanie? Władze chcą zasadzić aż 10 mld nowych drzew (m.in. na terenach piaszczystych), a jednocześnie wzmacniać pozycję źródeł odnawialnych, aby docelowo 50 proc. energii pochodziło z OZE do roku 2030. W rozmowie z agencją Reuters, ibn Salman zaznaczył, iż dalsze zmiany klimatu mogą doprowadzić m.in. do jeszcze większych burz piaskowych, które bardzo wyraźnie odbiją się stanie lokalnej gospodarki. Następca tronu podkreślił, że dążenie do redukcji śladu węglowego nie musi uderzać we wskaźniki ekonomiczne, a w niektórych przypadkach nawet je pobudzają.

Muhammad ibn Salman jest jednym z największych zwolenników innowacji w ekogospodarce, a potencjalne zmiany w warunkach saudyjskich są w stanie pobudzić nie tylko wskaźnik PKB, ale również wzmocnić lokalny rynek pracy. Zdaniem pomysłodawcy “pustynnego lasu” niestandardowe rozwiązania proekologiczne są w stanie zagwarantować blisko 1000 nowych etatów w samej Arabii. Z drugiej zaś strony, do deklaracji ibn Salama ze sporym dystansem podchodzi m.in. konsultant ds. ochrony klimatu Tanzeed Alam. Kraj jest największym eksporterem ropy naftowej, więc nagła zmiana kierunku mogłaby znacznie nadszarpnąć budżet Rijadu. Problematyczna wydaje się także kwestia przetrwania sadzonek w suchej strefie klimatu zwrotnikowego.

Gra warta świeczki

REKLAMA

Czy Arabia Saudyjska faktycznie ruszy z masową akcją zalesiania kraju? Z pewnością jest to wyzwanie warte zachodu, ponieważ według wyliczeń banku BNP Paribas, drzewo liściaste o wysokości około 10 metrów produkuje średnio 118 kg tlenu w skali roku. Dla porównania statystyczna osoba dorosła zużywa rocznie blisko 176 kg. Jeszcze więcej produkują starsze — 100-letni buk tylko w ciągu godziny jest w stanie wypuścić do atmosfery 1200 litrów tlenu, a więc ekwiwalent pracy 1700 10-letnich okazów. Niestety, takie wyniki nie są możliwe w klimacie Arabii, ponieważ buk pospolity — najsprawniejszy gatunek w kategorii produkcji tlenu i pochłaniania CO2 — preferuje wilgotne stanowiska i chłodne lata. Dlatego więc świetnie się czuje na kontynencie europejskim, ale raczej nie zda egzaminu na Bliskim Wschodzie.

Najprawdopodobniej Arabia Saudyjska przyjęłaby strategię prezydenta Nigru, Mamadou Tandjai, który w 2006 roku zaproponował zmianę terenów piaszczystych na ugór ziemny. Taki wariant byłby jednak o wiele droższy niż sadzenie pojedynczych akacji. Dlatego też prawdopodobnym scenariuszem będzie w pierwszej kolejności zalesianie największych aglomeracji. Przytaczane przez BNP Paribas dane badaczy z Chicago pokazują, że 30-letnie drzewo rosnące przy ulicy jest wstanie w ciągu roku, zabsorbować nawet 54,2 kg CO2 . Ciekawym wariantem byłoby sadzenie paproci, które oprócz pochłaniania dwutlenku węgla skutecznie jonizują powietrze, co pozytywnie wpływa na wszystkie organizmy żywe lokalnego ekosystemu. Pytanie jednak, czy to się opłaca?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Drzewa zarabiają same na siebie

W warunkach europejskich — tak, jak najbardziej. W warunkach nieco bardziej wymagających stref klimatycznych — również może się opłacać, pod warunkiem odpowiedniego doboru gatunków do zalesiania. Wymiernym efektem takiego wysiłku jest nawilżanie powietrza, a więc kwestia wyjątkowo istotna m.in. dla tytułowej Arabii Saudyjskiej. Tylko w ciągu doby duże drzewo może przyczynić się do nawodnienia przesuszonych warstw poprzez produkcję od 200 do nawet 4000 litrów wody. Drugim czynnikiem jest ochrona infrastruktury drogowej. Szczególnie w warunkach wysokich skoków temperatur nagrzany asfalt może osiągnąć ponad 60 stopni Celsjusza. Cień drzew liściastych powoduje, że powłoka nabiera naturalnej “odporności”, co wydłuża czas użytkowania od 7 do nawet 20 lat.

- Powoli drzewa i zieleń miejska stają się poważnym kapitałem. Badania chicagowskie mówią o wkładzie parków w ograniczaniu zanieczyszczeń wycenianym na 9,2 mln dolarów, a każdy dolar zainwestowany w promocję zieleni może zwrócić się nawet 3-krotnie. Już w polskich warunkach analizy Haliny Szczepanowskiej mówią o korzyściach wygenerowanych przez wyłącznie 352 drzewa rzędu ponad 82 tys. złotych. Są to wyniki, które powinniśmy potraktować bardzo poważnie. Wsparcie akcji zalesiania z jednoczesnym odbiorem całkowicie zielonej energii elektrycznej to klucz do stworzenia przyjaznych przestrzeni miejskich. Powinny o tym pamiętać nie tylko samorządy, ale również lokalne biznesy — ocenia Dariusz Bliźniak, wiceprezes zarządu Respect Energy.

Niezależnie, czy mówimy o odległych kierunkach z własną specyfiką klimatyczną, czy nieco bliższym realiom państw europejskich, drzewa i inne rośliny redukujące ślad węglowy spisują się na medal. Czy rządy państwowe poważnie potraktują rolę zieleni w dążeniu do osiągnięcia neutralności klimatycznej? Z pewnością powinny. Największe osiągnięcia ekogospodarki, czyli energia z OZE, zielony wodór czy właśnie rozwijane kompleksy leśne niepodważalnie stają się rozwiązaniem na długie lata. Miejmy tylko nadzieję, że ich wsparcie nie będzie wyłącznie chwilową modą — to z kolei byłaby strata przede wszystkim ekologicznych “sezonowców”.

Więcej informacji znajdziesz w serwisie MOJA FIRMA

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dostawa jedzenia w majówkę nie musi być tylko do domu

Majówka w tym roku, przy dobrej organizacji urlopu, może mieć aż 9 dni. Część Polaków decyduje się na taki długi wyjazd, sporo planuje wziąć dodatkowe wolne tylko 2 maja i też wyjechać, część będzie odpoczywać w domu. Będziemy jadać w restauracjach, gotować czy zamawiać jedzenie na wynos?

Jaki jest sekret sukcesu rodzinnych firm?

Magazyn "Forbes" regularnie publikuje listę 100 najbogatszych Polaków. W pierwszej dziesiątce tegorocznego zestawienia jest kilku przedsiębiorców działających w firmach rodzinnych. Jaka jest ich recepta na sukces? 

Skuteczne kierowanie rozproszonym zespołem w branży medycznej

Zarządzanie zespołem w branży medycznej to zadanie, które wymaga nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale też głębokiego zrozumienia dynamiki interpersonalnej i psychologii pracy. Jako przedsiębiorca i założyciel BetaMed S.A., zawsze stawiałam przede wszystkim na rozwój kompetencji kierowniczych, które bezpośrednio przekładały się na jakość opieki nad pacjentami i atmosferę panującą w zespole.

GUS: Wzrósł indeks kosztów zatrudnienia. Czy wzrost kosztów pracy może być barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej?

GUS podał, że w IV kwartale 2023 r. indeks kosztów zatrudnienia wzrósł o 1,9 proc. kdk i 12,8 proc. rdr. Mimo to zmniejszył się udział firm sygnalizujących, że wzrost kosztów pracy lub presji płacowej może być w najbliższym półroczu barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej.

REKLAMA

Biznesowy sukces na rynku zdrowia? Sprawdź, jak się wyróżnić

W Polsce obserwujemy rosnącą liczbę firm, które specjalizują się w usługach związanych ze zdrowiem, urodą i branżą wellness. Właściciele starają się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów i jednocześnie wyróżnić na rynku. Jak z sukcesami prowadzić biznes w branży medycznej? Jest kilka sposobów. 

Wakacje składkowe. Dla kogo i jak z nich skorzystać?

Sejmowe komisje gospodarki i polityki społecznej wprowadziły poprawki redakcyjne i doprecyzowujące do projektu ustawy. Projekt ten ma na celu umożliwić przedsiębiorcom tzw. "wakacje składkowe", czyli przerwę od płacenia składek ZUS.

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

REKLAMA

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

REKLAMA