REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Koniec systemu opustów od przyszłego roku - co to oznacza dla przedsiębiorców?

Koniec systemu opustów to likwidacja wielu miejsc pracy w roku 2022 oraz kłopoty dla wielu polskich przedsiębiorców
Koniec systemu opustów to likwidacja wielu miejsc pracy w roku 2022 oraz kłopoty dla wielu polskich przedsiębiorców

REKLAMA

REKLAMA

Zapowiedź końca systemu opustów od początku przyszłego roku ogłoszona w projekcie nowelizacji ustawy - Prawo energetyczne i ustawy o odnawialnych źródłach energii zatrzęsła branżą PV i wywołała burzę wśród osób planujących w najbliższym czasie inwestycję w fotowoltaikę.

Na czym polega system opustów?

Rynek fotowoltaiczny w Polsce to głównie rynek mikroinstalacji fotowoltaicznych. W 2020 roku stanowiły one aż 84,4% mocy zainstalowanej w fotowoltaice co wyróżnia Polskę na tle innych krajów, w których dominują farmy fotowoltaiczne realizowane przez międzynarodowe koncerny i fundusze inwestycyjne. To właśnie mikroinstalacje fotowoltaiczne wprowadziły niespotykaną do tej pory demokratyzację energetyki i umożliwiły wprowadzenie lokalnych usług, wzrost zatrudnienia w lokalnych małych i średnich firmach, oraz podniosły wpływy z tytułu podatków płaconych w kraju. Ponad pół miliona Polaków korzysta obecnie z tańszej, własnej i czystej energii, a kolejne setki tysięcy czekają na swoją szansę. Niewątpliwą podstawą tego sukcesu był system opustów, dający praktyczną możliwość wykorzystania wyprodukowanej energii przez cały rok.

REKLAMA

Konsultacje nowelizacji ustawy

REKLAMA

Ministerstwo Klimatu i Środowiska przekazało do konsultacji publicznych propozycję nowelizacji ustawy - prawo energetyczne oraz ustawy o odnawialnych źródłach energii. Projekt ten, opublikowany 2 czerwca 2021 r. w Rządowym Centrum Legislacji, proponuje od 1 stycznia 2022 roku wygaszenie systemu opustów i zastąpienie go modelem zakupu i sprzedaży energii znacznie mniej korzystnym dla przyszłych prosumentów.

Autorzy projektu w jego uzasadnieniu powołują się na Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/944 z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej. To właśnie ten dokument mówi o zmianie systemów rozliczeń z wyprodukowanej energii. Proponowane zmiany uniemożliwiają po 31 grudnia 2023 roku osobne rozliczanie energii elektrycznej wprowadzanej do sieci i zużywanej. W zasadzie oznacza to brak konieczności wprowadzania tak radykalnych zmian już od 1 stycznia 2022 roku. Zdaniem branży, przy zmianie systemu już 31 grudnia 2021 roku, uczestnicy rynku będą dysponowali zaledwie kilkoma miesiącami na dostosowanie się do nowych reguł, co jest zdecydowanie zbyt krótkim okresem. To cios w polskie małe i średnie firmy zatrudniające tysiące pracowników.

Okres przejściowy

REKLAMA

Stowarzyszenie Branży Fotowoltaicznej POLSKA PV postuluje o wprowadzenie minimum dwuletniego okresu przejściowego i utrzymanie obecnego systemu opustów dla nowych prosumentów wyprowadzających energię do sieci do 31.12.2023 roku. Pozwoli to przedsiębiorstwom dostosować się do nowych warunków, utrzymać miejsca pracy, a przyszłym prosumentom da to czas na dokładne poznanie nowego systemu.

Jak zauważa stowarzyszenie same zapisy projektu ustawy, w odbiorze większości przyszłych prosumentów stanowią radykalne pogorszenie warunków ekonomicznych montażu instalacji. W świetle ostatnich badań ASM - Centrum Badań i Analiz Rynku ¾ właścicieli domów, nie posiadających fotowoltaiki, deklaruje chęć inwestycji w taką instalację w ciągu dwóch lat. Zapowiedź likwidacji systemu opustów może spowodować potężną kumulację montażu mikroinstalacji w drugim półroczu 2021, i co się z tym wiąże, późniejszą zapaść rynku, co dodatkowo przyczyni się do zwiększenia występujących problemów w sieciach niskiego napięcia.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jakie są konsekwencje likwidacji systemu opustów?


Likwidacja systemu opustów w tak krótkim czasie, może nieść za sobą szereg negatywnych konsekwencji:

  • Likwidacja wielu miejsc pracy w roku 2022 oraz kłopoty dla wielu polskich przedsiębiorców
  • Zagrożenie utraty środków unijnych, zwłaszcza tych przeznaczonych na programy parasolowe, które bazują właśnie na net meteringu, uniemożliwiając wręcz sprzedaż energii do sieci. Część projektów jeszcze jest procedowana, środki są przyznane, a przyszli beneficjenci zainwestowali już pieniądze w audyty swoich domów.
  • Skokowo rosnący popyt w II półroczu 2021 będzie powodować wzrost cen instalacji, zmniejszenie ich opłacalności i efektywności ekonomicznej oraz prawdopodobieństwo obniżenia jakości wykonywania usług przez mocno obciążone pracą firmy wykonawcze.
  • Zagrożenie oligopolem na rynku mikroinstalacji fotowoltaicznych od roku 2022 ponieważ niewiele firm będzie dysponowało środkami na przystosowanie się do nowych reguł w tak krótkim czasie.
  • Niesprawiedliwie traktowanie prosumentów w stosunku do innych podmiotów funkcjonujących na rynku energii, wobec których prosumenci zmuszani są do działań w pełni rynkowych. Uwidacznia się tu kontrast w stosunku do wsparcia dla dużych instalacji fotowoltaicznych poprzez aukcje OZE, podczas gdy obywatele będą zmuszeni sprzedawać energię taniej niż duże podmioty biznesowe. Projekt ustawy zakłada powstanie zupełnie nowych podmiotów na rynku energii – np. agregatorów, którzy w przyszłości będą odgrywać kluczową rolę w rozliczaniu prosumentów zapewniając im dodatkowe korzyści finansowe z posiadanych mikroinstalacji. Niemniej jednak do realnego wprowadzenia tego typu podmiotów na rynku energii konieczny jest znacznie dłuższy niż zakłada ustawa okres przejściowy.
  • Ograniczenie tzw. “local contentu”. Koncentracja fotowoltaiki w dużych projektach to mniej miejsca na rynku dla polskich producentów, firm inżynieryjno-projektowych oraz instalacyjnych.

W  ocenie Stowarzyszenia projekt ustawy nie daje rozwiązań problemów występujących w sieciach niskiego napięcia szczególnie uwidaczniający się przekroczeniami dopuszczalnych napięć. W szczególności nie zobowiązuje Operatorów Systemów Dystrybucyjnych (OSD) do aktywnego wykorzystania już obecnie dużej liczby setek tysięcy falowników fotowoltaicznych do stabilizacji parametrów sieci, która w pewnym zakresie jest możliwa z wykorzystaniem tych urządzeń.

Rola ta przerzucona jest w ustawie na agregatorów za pomocą świadczenia np. usług elastyczności niemniej jednak wzorem innych krajów to w pierwszej kolejności OSD powinny wykorzystać potencjał źródeł wytwórczych do stabilizacji pracy sieci. Należy także podkreślić, że instalacje PV nie są przyczyną problemów w sieciach niskiego napięcia a jedynie uwidaczniają złe zarządzanie tymi sieciami przez OSD oraz niedostateczną modernizację szczególnie na terenach słabiej zurbanizowanych. W konsekwencji zakładany w przyszłości rozwój pomp ciepła, samochodów elektrycznych czy innych urządzeń wymagających stabilnego zasilania w okolicach mocy umownej obiektu będzie przyczyną narastających problemów z sieciami niskiego napięcia.

Dlatego też w ocenie SBF Polska PV konieczne jest zobligowanie OSD do ciągłej identyfikacji miejsc w sieciach niskiego napięcia, w których występują problemy ze stabilną pracą, co pozwoli w prawidłowy sposób kierować środki zaradcze. Projekt ustawy nie wprowadza także wystarczających zachęt do wzrostu bieżącej autokonsumpcji czy instalacji magazynów energii. W ocenie stowarzyszenia należy także rozpocząć dyskusję na temat zmiany w modelu wykorzystania mocy umownej, a w konsekwencji modelu przyłączenia mikroinstalacji. Na obszarach, gdzie OSD identyfikuje problemy z działaniem sieci wynikające z liczby przyłączonych mikroinstalacji należy rozważyć wprowadzenie limitu wprowadzanej mocy przez kolejne nowo przyłączane mikroinstalacje np. do wartości 75% mocy umownej, a w sytuacjach problemów krytycznych do np. 50% mocy umownej z zastrzeżeniem możliwości swobodnego wprowadzenia mocy do wartości mocy umownej po zastosowaniu magazynów energii.

Tego typu rozwiązanie z jednej strony pozwoliłoby na dalszy swobodny rozwój fotowoltaiki w obszarach gdzie nasycenie instalacjami jest niskie (w Polsce ciągle jest wiele takich obszarów), z kolei w obszarach o wysokim nasyceniu lub słabej infrastrukturze moc wprowadzana do sieci zostałaby ograniczona lub rozłożona w czasie za pomocą magazynów energii.

Więcej informacji znajdziesz w serwisie MOJA FIRMA 

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dostawa jedzenia w majówkę nie musi być tylko do domu

Majówka w tym roku, przy dobrej organizacji urlopu, może mieć aż 9 dni. Część Polaków decyduje się na taki długi wyjazd, sporo planuje wziąć dodatkowe wolne tylko 2 maja i też wyjechać, część będzie odpoczywać w domu. Będziemy jadać w restauracjach, gotować czy zamawiać jedzenie na wynos?

Jaki jest sekret sukcesu rodzinnych firm?

Magazyn "Forbes" regularnie publikuje listę 100 najbogatszych Polaków. W pierwszej dziesiątce tegorocznego zestawienia jest kilku przedsiębiorców działających w firmach rodzinnych. Jaka jest ich recepta na sukces? 

Skuteczne kierowanie rozproszonym zespołem w branży medycznej

Zarządzanie zespołem w branży medycznej to zadanie, które wymaga nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale też głębokiego zrozumienia dynamiki interpersonalnej i psychologii pracy. Jako przedsiębiorca i założyciel BetaMed S.A., zawsze stawiałam przede wszystkim na rozwój kompetencji kierowniczych, które bezpośrednio przekładały się na jakość opieki nad pacjentami i atmosferę panującą w zespole.

GUS: Wzrósł indeks kosztów zatrudnienia. Czy wzrost kosztów pracy może być barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej?

GUS podał, że w IV kwartale 2023 r. indeks kosztów zatrudnienia wzrósł o 1,9 proc. kdk i 12,8 proc. rdr. Mimo to zmniejszył się udział firm sygnalizujących, że wzrost kosztów pracy lub presji płacowej może być w najbliższym półroczu barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej.

REKLAMA

Biznesowy sukces na rynku zdrowia? Sprawdź, jak się wyróżnić

W Polsce obserwujemy rosnącą liczbę firm, które specjalizują się w usługach związanych ze zdrowiem, urodą i branżą wellness. Właściciele starają się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów i jednocześnie wyróżnić na rynku. Jak z sukcesami prowadzić biznes w branży medycznej? Jest kilka sposobów. 

Wakacje składkowe. Dla kogo i jak z nich skorzystać?

Sejmowe komisje gospodarki i polityki społecznej wprowadziły poprawki redakcyjne i doprecyzowujące do projektu ustawy. Projekt ten ma na celu umożliwić przedsiębiorcom tzw. "wakacje składkowe", czyli przerwę od płacenia składek ZUS.

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

REKLAMA

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

REKLAMA