USB 3.0 – czym charakteryzuje się nowy standard?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Jeszcze do niedawna kopiowanie dużej ilości danych, na przykład filmu DVD o wadze ok. 4 GB z dysku zewnętrznego lub pendrive’a na komputer zajmowało bardzo dużo czasu. W tym czasie można było spokojnie zjeść obiad lub przynajmniej przekąskę. Teraz, przy użyciu USB 3.0 kopiowanie zajmie dziesięciokrotnie mniej czasu, a to wszystko dzięki trybowi Super – Speed. Co prawda nowa technologia to ogromne korzyści, niestety ogromna większość dostępnych na rynku komputerów jeszcze porty starszego typu. Na szczęście jest możliwość przystosowania starszego sprzętu do najnowszego standardu. Jak to zrobić?
REKLAMA
Z pewnością wiele osób zastanawia się, co stanie się ze starszymi akcesoriami na USB 2.0. Czy trzeba będzie je wymienić? Oczywiście, że nie. Poza tym, na czym miałaby polegać przewaga myszki na USB 3.0 nad starszym odpowiednikiem? To samo tyczy się klawiatury czy innych urządzeń peryferyjnych. Dlatego też USB 3.0 jest w pełni kompatybilny ze starszym standardem, co oznacza, że wszystkie dotychczasowe peryferia będą współpracowały z nowym standardem. Ponadto nowe wtyczki USB 3.0 praktycznie nie różnią się wyglądem od tych starszych i pasują do starszych wejść. Oczywiście działa to również w drugą stronę.
Sprawdź też: Czy sklep internetowy musi… sprzedawać?
REKLAMA
Do tej pory mogliśmy korzystać z trzech trybów transferu: LowSpeed, FullSpeed i HighSpeed. Dzięki USB 3.0 do tej trójki dołączył tryb SuperSpeed. Swoją drogą ciekawe, jak będą nazywały się kolejne tryby – HyperSpeed, MegaSpeed? Wracając do tematu, nowy tryb realizowany jest przez dodatkowy moduł sterujący niezależny od standardowego układu obsługującego porty USB 2.0. Na czym to polega? Mówiąc prosto, hub USB 3.0 jest w zasadzie hubem USB 2.0 wzbogaconym o osobny hub SuperSpeed.
Ciekawym rozwiązaniem jest również zwiększenie natężenia prądu w gniazdku USB 3.0. Dzięki temu, nowy standard pozwala na podłączenie dysków zewnętrznych bez dodatkowego zasilania. Oczywiście stoi za tym większe zużycie energii, ale dzięki temu możemy zrezygnować z dodatkowych zasilaczy, które przecież również potrzebują prądu do działania. Dzięki takiemu rozwiązaniu, większe dyski 3,5 cala, które do tej pory potrzebowały zasilacza, a przez to ich mobilność była znikoma, dzięki zastosowaniu ESB 3.0 zyskują nową funkcjonalność.
Zobacz również: Agencja interaktywna – jak wybrać i na co zwracać uwagę?
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.