Jak dopasować strategię rozwoju strony internetowej do rynku
REKLAMA
REKLAMA
Współcześnie czas życia przyjętej strategii jest krótki. Konkurencja internetowa wciąż rośnie w siłę, oprócz dużych graczy także setki osób prywatnych każdego dnia uruchamiają nowe strony i serwisy. Oczywiście im bardziej lokalny jest Twój rynek (czyli też im mniej masz konkurentów), tym większe prawdopodobieństwo, że będziesz jednym z nielicznych na nim graczy, co stwarza duże szanse na łatwe i szybkie dotarcie do potencjalnych klientów oraz utrzymanie ich.
REKLAMA
Polecamy: Domeny dla firm z sektora MSP
REKLAMA
Planowanie strategii rozwoju serwisu może (i powinno) być oparte na:
- Obserwacji zachowań internautów (klientów) — wczytaniu się w ich krytyczne głosy, ale i sugestie oraz śledzeniu zachowań, to znaczy gdzie klikają najczęściej, a który dział i dlaczego wszyscy pomijają.
- Obserwacji działań konkurencji.
Szczegółowo nie należy planować w perspektywie dłuższej niż rok. Z reguły nie ma to większego sensu, ponieważ na rynku ciągle coś się dzieje. Jeśli będziesz obserwować trendy, czytać różne wypowiedzi, także krytyczne dotyczące konkurencji, szybko odkryjesz, że powinieneś zaoferować nowe produkty i usługi za pośrednictwem wybranych kanałów dystrybucji i technologii albo po prostu częściej aktualizować określone działy. Ostatecznie nie chodzi o samą obserwację, tylko o gotowość do zmian w reakcji na słuszne uwagi i nowe inicjatywy zewnętrzne.
Jedyny stały element Twojej strategii powinna stanowić chęć bycia jeden krok przed konkurencją w zaspokajaniu istotnych potrzeb internautów. Zacznij patrzeć na odwiedzających jak na klientów, którzy pragną otrzymać określony produkt i do tego ładnie zapakowany.
Z obserwacji historii wynalazków wynika, że pierwotny pomysł (realizacja) rzadko był od razu gotowy do użycia, musiał ewoluować, być doskonalony, produkt szukał dla siebie zastosowań i… nagle na nie natrafiał, po czym zmieniał świat. Tak było na przykład z pocztą elektroniczną i internetem. Te wynalazki powstały w latach siedemdziesiątych, ale zrewolucjonizowały biznes dopiero w latach dziewięćdziesiątych, gdy komputery i łączność stały się relatywnie tanie i powszechnie dostępne.
Polecamy: serwis Umowy
Podobnie będzie z nowymi usługami, które zaoferujesz. Pamiętaj, rynek jest chłonny, ale i bardzo krytyczny, szczególnie w stosunku do znanych graczy. Dlatego znaczące innowacje czy modyfikacje należy wprowadzać ostrożnie, tak aby nie spotkać się z negatywnym głosem tysięcy internautów. Jako przykład warto podać chociażby bunt z marca 2009 roku, kiedy serwis społecznościowy Grono.net wprowadził nowy wygląd (layout), który upodobnił go za bardzo do Facebooka. Z pewnością przykłady można by mnożyć.
Autor: Paweł Frankowski. Artykuł jest fragmentem książki Firmowa strona WWW. Idee, strategia, realizacja.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.