Bezpieczeństwo w bankowości elektronicznej - czy nasze pieniądze są bezpieczne w sieci?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Banki, we współpracy z firmami informatycznymi, na przełomie lat rozwoju opracowały wiele systemów, które mają za zadanie zapewnić klientowi odpowiednią poufność i bezpieczeństwo. Wszystkie informacje przekazywane od klienta i z banku do klienta są szyfrowane. Przy połączeniach wykorzystuje się technologie kryptologii niesymetrycznej, czyli tzw. klucz prywatny (1024 bity). Im dłuższy jest klucz, tym większe bezpieczeństwo może zapewnić. Natomiast przy transakcji danych stosuje się technologię kryptografii symetrycznej (128 bitów).
REKLAMA
Najwyższy poziom bezpieczeństwa gwarantowany jest protokołem SSL (Secure Socket Layer). Każdy bank powinien posiadać odpowiedni certyfikat wydany przez wyspecjalizowaną do tego organizację zaufania publicznego. Certyfikat ten, daje nam gwarancję, że połączyliśmy się z odpowiednim bankiem, a nasze informacje a przede wszystkim pieniądze są w pełni bezpieczne. Jeszcze innym sposobem zabezpieczenia jest hasło jednorazowe tzw. token. Zaletami tego rozwiązania są przede wszystkim unikalne hasła, których ważność nie przekracza kilku minut.
Zobacz również: Notebook multimedialny, jako partner w biznesie?
Rozwój bezpieczeństwa obejmuje również dział płatności przez Internet. Do niedawna, należało podać numer karty kredytowej. Jej numer był szyfrowany protokołem SSL. Mimo iż system ten jest dość bezpieczny, klienci niechętnie podawali numer swojej karty kredytowej. Na domiar złego system ten ma kilka braków. W związku z tym Master Card i Visa, wspólnie z firmami komputerowymi stworzyły nowy standard płatności internetowych, zwany SET (Secure Electronic Transaction). Aby korzystać z nowego systemu, klient musi zaopatrzyć się w program „portfel”. Klient, który zamierza kupić produkt u sprzedawcy wybierając formę płatności „karta kredytowa SET”, musi uruchomić program „portfel”, wybiera preferowaną kartę płatniczą, portfel wysyła zaszyfrowane dane wraz z certyfikatem do oprogramowania sprzedawcy, który dołącza do tego swoje dane, potwierdzone certyfikatem. Wydaje się to dość skomplikowane, jednak w praktyce tak nie jest. Zapewnia nam za to dostateczne bezpieczeństwo.
Zobacz również: Jak zabezpieczyć własną sieć Wi-Fi?
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.