Jak zaplanować oszczędności w Nowym Roku.
REKLAMA
REKLAMA
Jeśli zastanawiasz się właśnie, czy spłacić w całości zadłużenie na karcie kredytowej, której używałeś finansując przedświąteczne wydatki, to najlepiej zrobisz jeśli potniesz ją na kawałki w sylwestrową noc. To nie jest narzędzie dla Ciebie. Karta kredytowa jest bowiem właśnie narzędziem, którym należy posługiwać się w kontrolowany sposób – to jest spłacając całość zadłużenia w ostatnim możliwym terminie, bo tylko w ten sposób udaje się w pełni skorzystać z nieoprocentowanego kredytu. Jeśli ktoś nie potrafi skorzystać z dobrodziejstw karty, a zamiast tego płaci ciężkie odsetki od niespłaconego na czas kredytu, najlepiej zrobi czyniąc ważny krok do odzyskania kontroli nad swoimi finansami i pozbędzie się karty kredytowej. Przynajmniej na jakiś czas.
REKLAMA
Zobacz tez serwis: Karty kredytowe
Tańsze jest lepsze
Bez wątpienia osobie przyzwyczajonej do posiadania długu na karcie będzie trudno to uczynić. Nie jest łatwo spłacić kredyt z bieżących wpływów na konto. Być może warto w tym celu zaciągnąć kredyt ratalny. Może się wydawać, że to wejście z deszczu pod rynnę, ale kredyt spłacany w ratach po pierwsze mobilizuje do jego rzeczywistego spłacenia (a nie oszukiwania siebie samego, że zrobi się to w przyszłym miesiącu), po drugie zwykle jest też niżej oprocentowany. Rezygnując z długu na karcie kredytowej można oszczędzić kilkaset do nawet kilku tysięcy złotych rocznie – w zależności od tego jak duże jest saldo zadłużenia.
Czytaj też: Jak poradzić sobie z długiem na karcie kredytowej
Spłata drogich zobowiązań finansowych to tylko pierwszy, a nie jedyny cel, który powinniśmy starać się zrealizować w przyszłym roku. Naturalnie, nie jest łatwo pozbyć się kredytów jeśli nie ma się na to środków (a z reguły ich brakuje). Należy jednak szukać optymalnych rozwiązań. Jeśli masz drogi kredyt gotówkowy (np. oprocentowany na ok. 15 proc. lub więcej) z pewnością znajdziesz dla niego tańszą alternatywę w innym banku. Zamiana kredytu w wysokości 5 tys. PLN oprocentowanego na 18 proc., na kredyt w tej samej wysokości oprocentowany na 12 proc. daje 300 PLN oszczędności rocznie. To mały krok, którego zrobienie wymaga sporo wysiłku (znalezienie odpowiedniej oferty, zebranie kompletu dokumentów), ale właśnie małymi krokami udaje się osiągać duże cele.
Planowanie to podstawa
Najważniejszym jest poprawa własnej sytuacji finansowej, a nie uda się jej osiągnąć bez planowania dochodów i wydatków. Po Nowym Roku zostanie kilka dni wolnego. Wykorzystaj godzinę lub dwie by nauczyć się planować swoje wydatki.
Najłatwiej wziąć kartkę papieru i podzielić ją na dwie części. Po jednej stronie zapisz jakich spodziewasz się dochodów w miesiącu i jakie miesięcznie masz zwykle wydatki – na czynsz, na media, na raty kredytów, na żywność, etc. Jeśli suma wydatków jest niższa od dochodów, spróbuj rozpisać także wydatki, które ponosisz dodatkowo w ciągu roku, a które niekoniecznie muszą pojawić się w comiesięcznym budżecie – będą to wyjazdy wakacyjne, składki na polisy ubezpieczeniowe, koszty planowanego remontu mieszkania, wydatki na prezenty czy rodzinne wydarzenia. Zastanów się, czy także te dodatkowe wydatki uda ci się pokryć z różnicy między dochodami a zwykłymi, comiesięcznymi wydatkami. Zapewne okaże się to niemożliwe – to znak, że powinieneś zacząć systematycznie oszczędzać pewne kwoty, po to, aby w odpowiednim momencie mieć środki na te niestandardowe wydatki. W przeciwnym razie – z braku oszczędności – pojawi się pokusa sięgnięcia po drogi bankowy kredyt.
Czytaj też: Konstruowanie budżetu domowego
REKLAMA
Tworząc budżet nie tylko zdasz sobie sprawę z tego, jak rozchodzą się twoje pieniądze, ale także nauczysz się planować z wyprzedzeniem większe wydatki, co jest pierwszym krokiem do wyeliminowania drogich kredytów. Nade wszystko jednak, nauczysz się też systematycznie oszczędzać. Nawet drobne kwoty odkładane systematycznie przez dłuższy czas pozwolą na sfinansowanie relatywnie dużych wydatków. Na przykład kolejnych świąt Bożego Narodzenia bez sięgania po kredyt.
Od tej pory takie co miesięczne planowanie wydatków powinieneś robić regularnie, przynajmniej raz w miesiącu. Zdziwisz się jak łatwo w ten sposób uda się zapanować nad domowymi finansami.
Cięcia kosztów
REKLAMA
Jeśli jednak okaże się, że twoje comiesięczne dochody nie wystarczają na pokrycie wydatków, będziesz zmuszony do dokonania cięć w swoim budżecie. Najważniejsze jest, abyś zrozumiał/a, że zaciąganie kredytu nie jest żadnym rozwiązaniem w tej sytuacji. Wręcz przeciwnie – jeśli nie stać Cię na utrzymanie stopy życiowej z bieżących dochodów, to tym bardziej nie będzie Cię na to stać po zaciągnięciu kredytu, ponieważ twoje comiesięczne wydatki dodatkowo się powiększą – o ratę kredytu bankowego.
Cięć wydatków można szukać w różny sposób. Pewne wydatki są sztywne – jak np. opłaty za mieszkanie, ale w każdej dziedzinie życia można szukać oszczędności i to często nie tracąc nic na jego jakości. Rachunki za energię obniżysz jeśli zaczniesz ją oszczędzać lub stawiając na energooszczędne rozwiązania. Rachunki za ciepło spadną, jeśli przykręcisz kaloryfery na czas nieobecności w domu, podobnie zużycie wody może być niższe jeśli korzysta się z niej bardziej racjonalnie.
Jeśli korzystasz z telewizji kablowej lub cyfrowej, a do tego z telefonu i Internetu, sprawdź czy Twój dostawca nie obniżył cen w ostatnim czasie dla nowych klientów. Jeśli to zrobił, a Ty płacisz wciąż według starego cennika – wymów mu umowę, choćby tylko po to, by następnego dnia podpisać nową na korzystniejszych dla siebie zasadach. Nie miej skrupułów. Żadna firma ich nie ma kiedy wysyła Ci fakturę do zapłacenia.
Jeśli wymówienie umowy jest niemożliwe (np. wciąż trwa okres promocji, w której bierzesz udział) poproś o wydłużenie terminu płatności. Przesunięcie terminu płatności choćby o siedem dni może dać spore oszczędności. W skali roku da to bowiem już 84 dni. Ponieważ czas i pieniądz to nierozerwalnie złączone pojęcia, przesunięcie dnia spłaty o tydzień każdego miesiąca da 1 proc. oszczędności jeśli płacisz gotówką, która może dzięki temu dłużej pracować na lokacie, lub nawet 4 proc. jeśli korzystasz z kredytu.
Zmień swój bank na tańszy. Mamy XXI wiek – czas sięgnąć po nowoczesne rozwiązania. Korzystanie z bankowości internetowej pozwoli obniżyć koszty rachunku bankowego nawet do zera złotych miesięcznie. W skali roku można w ten sposób zaoszczędzić kilkadziesiąt, a nawet ponad sto złotych i więcej.
Wachlarz cięć kosztów nie jest nieograniczony, ale z pewnością znajdziesz też inne możliwości ograniczenia wydatków, które nie wpłyną w wyraźny sposób na jakość Twojego życia, a może nawet ją poprawią.
Wyrzeczenia
Jeśli te proste zabiegi nie wystarczą, pora sięgnąć do silniejszego arsenału środków. Nie obędzie się jednak bez wyrzeczeń po Twojej stronie. Używki, rozrywka, formy spędzania wolnego czasu – być może trzeba będzie zrezygnować ze swoich przyzwyczajeń, może nawet poszukać dodatkowego źródła dochodów „po godzinach”, żeby osiągnąć cel.
Papierosy – kup albo rzuć
Każdy kto próbował, a próbował chyba każdy kto palił, wie że jest to trudne zadanie. Jednak wysiłek wart jest podjęcia, a nagrodą jest nie tylko lepsze zdrowie, lecz także bonifikata finansowa. Jeśli palisz paczkę dziennie, zaoszczędzisz nawet 3,5 tys. złotych rocznie pozbywając się nałogu. Wystarczy na niezłe wakacje. Papierosy pali 10 milionów Polaków. Gdyby nie ten nałóg mielibyśmy jako naród nawet 3,5 mld zł rocznie więcej (na inne używki :)).
Jeśli nie planujesz rzucenia palenia od Nowego Roku, zrób już teraz spory zapas. Od 1 stycznia w górę idzie akcyza na papierosy, a paczka podrożeje nawet o 5 proc.
Mieszkanie – teraz albo… później
Obecny moment sprzyja rozważaniom dotyczącym przeprowadzki. Jeśli wynajmujesz mieszkanie postaraj się renegocjować umowę. Ceny najmu mieszkań spadają od miesięcy, ponieważ oferta rynkowa jest obecnie bardzo bogata. Okres zimowy dodatkowo sprzyja takim negocjacjom. Właściciel mieszkania ma świadomość, że w tym czasie trudno mu będzie znaleźć nowego lokatora. Być może uda Ci się urwać stówę lub dwie z miesięcznego czynszu. A to 1,2-2,4 tys. złotych rocznie.
Jeśli zamierzasz zmienić mieszkanie na większe, to teraz jest na to dobry moment. Posiadacze dużych (powyżej 80 m2) mieszkań mają duże problemy z ich sprzedażą, dzięki czemu wybór jest duży, a ceny niskie i podatne na negocjacje.
Czytaj też: Kredyt z dopłatą tańszy niż wynajem mieszkania
Jeśli zamierzasz skorzystać z pomocy państwa w spłacie kredytu zaciągniętego w ramach programu Rodzina na Swoim, to nie masz dużo czasu. Od drugiego kwartału limity obowiązujące w ramach programu zostaną zapewne obniżone, więc wybór mieszkań może zostać ograniczony (choć będzie się różnić w zależności od miast). Z drugiej strony, jeśli jesteś singlem, to warto wstrzymać się z transakcją zakupu pierwszego mieszkania. Program Rodzina na Swoim ma zostać znowelizowany, a ze wsparcia państwa – wedle zapowiedzi prasowych – będą mogły korzystać także osoby samotne. W najbliższych miesiącach ceny mieszkań raczej nie wzrosną, zatem warto wstrzymać się kilka miesięcy z transakcją, jeśli ma to oznaczać darmowe wsparcie w spłacie kredytu.
Zwiększ dochody
To najtrudniejsza część planu na przyszły rok. Gospodarka podnosi się powoli, wnioski o podwyżki dla pracowników trafiają z reguły do szuflady, albo nawet niżej. Żeby zwiększyć dochody trzeba podjąć decyzję albo o zmianie pracy, albo o poszukaniu dodatkowego zajęcia. Trudno jednak uogólniać i wskazać jednoznacznie, czy masz takie możliwości. Warto się nad tym zastanowić.
Zobacz też serwis: Inwestycje
Być może w ramach wykonywanej pracy możesz przejść na samozatrudnienie? Zakładając własną firmę i świadcząc usługi nawet dla obecnego pracodawcy zaoszczędzisz na składkach ZUS, a także na podatkach. Co prawda nie będziesz mógł od razu wybrać podatku liniowego, ale efektywna stopa podatkowa płacona przez drobnych przedsiębiorców i tak jest niższa niż pracowników na etatach, ponieważ w koszt prowadzenia działalności można wpisać np. faktury za telefon czy rachunki za paliwo.
Czytaj też: Korzyści z samozatrudnienia
Oczywiście taka decyzja powinna być przemyślana. Pamiętaj jednak – choć państwo nie patrzy na to przychylnie – zakładanie jednoosobowej działalności i świadczenie usług dla obecnego pracodawcy nie jest nielegalne. A posiadając firmę będzie ci łatwiej o dodatkowe dochody z drobnych nawet usług dla innych firm, czy choćby sąsiadów i znajomych. Takich mikroprzedsiębiorstw w Polsce jest już ponad dwa miliony i każdego roku jest ich więcej – to najlepszy dowód na słuszność decyzji o założeniu własnej firmy.
REKLAMA
REKLAMA