Czy bezpłatne konta osobiste naprawdę nic nie kosztują?
REKLAMA
REKLAMA
Eksperci przejrzeli aktualną ofertę rachunków osobistych dla klientów indywidualnych. Do zestawienia starali się dobrać najtańsze rachunki w poszczególnych instytucjach. Przeanalizowali również informacje, o:
• warunkach, jakie należy spełnić, żeby nie płacić za prowadzenie rachunku i za wydaną do niego kartę,
• kosztach przelewów internetowych.
REKLAMA
Tylko dwa rachunki za darmo
Większa część banków z naszego zestawienia nie pobiera miesięcznych opłat za prowadzenie rachunku. Korzystając z ich usług będziemy jednak ponosili koszty, związane z korzystaniem z karty (o ile nie spełnimy stawianych przez bank warunków). Faktycznie darmowe rachunki, bez konieczności spełnienia żadnych dodatkowych wymogów, jak wykonanie określonej liczby transakcji bezgotówkowych czy odpowiednio wysokie kwoty comiesięcznych wpływów na konto, oferują tylko Volkswagen Bank i Getin Bank. W obu tych instytucjach nie zapłacimy za prowadzenie konta, za korzystanie z karty czy przelewy internetowe. Ideał? Prawie – w Volkswagen Banku każda wypłata gotówki z bankomatu niższa niż 400 zł będzie nas kosztowała 1,50 zł. Bliskie ideałowi są też BNP Paribas, BZ WBK i Deutsche Bank. Dlaczego tylko „bliskie”, a nie idealne? Nie ma niestety róży bez kolców. BNP pobiera opłatę 50 groszy za każdy przelew internetowy. Jeżeli aktywnie korzystamy z rachunku, to w skali roku możemy stać się lżejsi o całkiem sporą sumę. A w BZ WBK i w Deutsche Banku, żeby cieszyć się prawdziwie darmowym rachunkiem, wystarczy wykonać miesięcznie tylko jedną transakcję bezgotówkową kartą płatniczą – oba banki nie określają jej minimalnej kwoty.
Darmowe konto? Porównaj wszystkie w jednym miejscu!
Czy darmowe konta odchodzą do lamusa?
Nie chodzi o to, że bankom nie opłaca się oferować klientom darmowych rachunków. Dlaczego więc ostatnio mBank poinformował, że od 1 sierpnia, jeśli w miesiącu nie wykonamy minimum jednej operacji bezgotówkowej kartą debetową (na kwotę co najmniej 100 zł), pobierze za nią opłatę w wysokości 2 zł? Przede wszystkim banki, tworząc klauzule o niewielkich opłatach, mogą uniknąć tworzenia tysięcy „kont-duchów”, z których klienci nie korzystają, a koszty ich prowadzenia pokrywa instytucja finansowa.
Sprawdź, jakie konto na rynku jest najlepsze!
REKLAMA
Pytanie, na ile zawiniły same banki. Liczne promocje przyciągnęły niektórych klientów tylko z myślą o zysku. Niektórzy np. uruchamiali rachunek, aby dostać premię za tę czynność. Co więcej, zdarzały się banki, które wymagały założenia u nich konta, aby móc skorzystać z wysoko oprocentowanych depozytów.
Tym samym należy spodziewać się, że utrzymane zostaną drobne i raczej nie stanowiące przeszkody dla aktywnych klientów opłaty, np. za kartę debetową. Banki chcą również wymóc na klientach, aby konto w danej instytucji było kontem głównym – na które przelewane jest nasze wynagrodzenie (stąd wymagania w postaci odpowiedniej wysokości wpływów – w przeciwnym razie tak, jak w przypadku kart debetowych, przyjdzie nam co miesiąc zapłacić kilka złotych).
Eksperci TotalMoney.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.