Przedsiębiorcy oszukują na jajkach
REKLAMA
REKLAMA
Wyniki kontroli przeprowadzonej w ostatnim czasie przez Inspekcję Handlową w Katowicach pokazują, że z tym wyborem to różnie bywa.
REKLAMA
Kontrolne przeważenie jaj wykazało, iż producent umieszczał na opakowaniu informację o klasie wagowej XL, a do pudełka pakował jaja z klasą L, albo deklarował klasę L, a w środku były jaja klasy M. Podobnie wygląda sprawa stosowanego nazewnictwa.
Przykładowo, nazwa „Wsie jaja" przywodzi nam na myśl zieloną wieś i „szczęśliwą" kurę, która jednak, jak wynika z opisu na tym samym opakowaniu, w rzeczywistości znosi jaja w zatłoczonej klatce.
Podobnie nazwa „10 mega jaj" sugerująca, że w opakowaniu są jaja w najwyższej klasie wagowej XL, także okazuje się dość myląca, gdyż na wytłoczce znajduje się informacja o klasie wagowej L.
Najwyraźniej ktoś tu sobie robi... jaja!
Polecamy: Ile można zarobić na świętach wielkanocnych, czyli jajcarski biznes
Źródło: WIIH w Katowicach
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.