Arbitraż sądowy teraz możliwy przez internet
REKLAMA
REKLAMA
Co to jest arbitraż sądowy?
Arbitraż to sąd prywatny, który zgodnie z prawem i wolą stron zastępuje sąd państwowy.
REKLAMA
Jak działa arbitraż w internecie?
Arbitraż w sieci działa na specjalnej platformie. Dzięki e-arbitrażowi rozwiązywanie sporów można przenieść do świata wirtualnego, co jest szczególnie istotne obecnie, w dobie pandemii, gdy priorytetem jest ograniczanie interakcji z innymi. Ultima Ratio, Pierwszy Elektroniczny Sąd Polubowny przy Stowarzyszeniu Notariuszy RP, rozpatruje sprawy wyłącznie przez Internet. Wszystkie czynności od złożenia pozwu, przez przedstawienie materiału dowodowego, po wydanie wyroku wykonywane są za pośrednictwem specjalnej platformy cyfrowej, której zabezpieczenia są porównywalne do tych, stosowanych w systemach bankowości elektronicznej.
Polecamy: PPK Pracownicze plany kapitałowe. Obowiązki pracodawcy
Ile kosztuje arbitraż w sieci?
E-arbitraż jest tańszy niż tradycyjne formy rozwiązywania sporów, a dodatkowo mniej sformalizowany, więc znacznie szybszy. Koszty postępowania są zaś, według wyliczeń e-sądu – nawet o 70% niższe, niż koszty postępowania prowadzonego przed sądem powszechnym.
Ile trwa postępowanie?
Średni czas trwania postępowania arbitrażowego w Ultima Ratio aktualnie wynosi zaledwie 17 dni.
Koronawirus powoduje wzrost dłużników
REKLAMA
Według raportu ”European Payment Report 2020” przygotowanego przez Intrum, niemal połowa polskich firm uważa, że z powodu recesji będącej następstwem pandemii COVID-19, w ciągu dwunastu miesięcy ryzyko występowania opóźnionych płatności lub braku płatności ze strony dłużników ich firm wzrośnie. Już teraz różnica między oferowanymi terminami płatności, a czasem, w którym płatności są faktycznie dokonywane, jest w naszym kraju zauważalna. Z największą mamy do czynienia w przypadku firm z sektora publicznego, na drugim miejscu jest sektor B2B.
– Ultima Ratio to dla nas zabezpieczenie tego, że kwoty wynikające z ugód z osobami zadłużonymi zostaną uregulowane. To szczególnie ważne, biorąc pod uwagę obecną sytuację, która ma wpływ na płynność finansową wielu firm i osób prywatnych. Przedłużająca się pandemia COVID-19 i związana z nią recesja sprawia, że osoby zadłużone wolą trzymać gotówkę na rachunkach bankowych jako rezerwę bezpieczeństwa, nawet kosztem regulowania swoich zobowiązań. To zresztą potwierdzają wyniki naszego specjalnego badania ”European Consumer Payment Report 2020. Special Edition Covid-19”: aż 75% osób deklaruje, że od czasu wybuchu pandemii skupia się tylko na kupowaniu najpotrzebniejszych rzeczy – mówi Piotr Gajda, Członek Zarządu Intrum.
– Ponadto, e-arbitraż pozwala nam bez większych trudności normalnie pracować w tych trudnych czasach, jakie mamy obecnie. W trosce o zdrowie i bezpieczeństwo, większość naszej załogi została skierowana do pracy zdalnej, dlatego doceniamy i wdrażamy wszystkie inicjatywy, które pozwalają na ograniczenie służbowej mobilności naszych pracowników – dodaje Piotr Gajda.
Konsument dobrym płatnikiem
REKLAMA
Najbardziej rzetelnymi płatnikami są konsumenci, jednak i oni coraz częściej borykają się z problemami finansowymi. Jak wynika z danych BIG InfoMonitor, w czasie drugiego i trzeciego kwartału tego roku zaległości konsumentów z tytułu nieopłaconych rachunków i rat kredytowych, podniosły się o niemal 3,5 mld zł do 83,2 mld zł. Wzrost ten był o prawie 800 mln zł wyższy niż w analogicznym okresie minionego roku. Liczba niesolidnych dłużników spadła o 12 tys. osób, do blisko 2 mln 822 tys., co oznacza, że wzrasta liczba niezapłaconych faktur na osobę, a co za tym idzie, coraz więcej płatności ma coraz dłuższy okres przeterminowania.
– Istnieje bardzo wyraźna zależność pomiędzy okresem przeterminowania należności a szansą na jej odzyskanie. Jak wynika z raportów firm windykacyjnych, o ile po trzech miesiącach wierzyciel ma jeszcze 80% szans na odzyskanie należności, o tyle po roku szansa taka spada do 20%. Sprawnie przeprowadzone postępowanie sądowe ma tu więc charakter kluczowy – mówi Robert Szczepanek, współtwórca Ultima Ratio. – Dzięki Ultima Ratio, sprawy nawet najbardziej sporne kończą się po około 3 tygodniach, co oznacza, że już po 2,5 miesiąca od złożenia pozwu, do drzwi osoby zadłużonej może zapukać komornik. W rezultacie takie osoby mają o wiele silniejszy bodziec do terminowego regulowania należności. Otrzymują w zamian sporo korzyści, jak choćby taką, że w sądzie online nie muszą obawiać się stresu i nerwów związanych z bezpośrednią konfrontacją z wierzycielem i jego prawnikiem, gdyż całość postępowania toczy się wirtualnie, na specjalnie zaprojektowanej platformie - dodaje Robert Szczepanek.
Więcej informacji znajdziesz w serwisie MOJA FIRMA
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.