Należności i zobowiązania w umowie mogą być określone w walucie obcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Nowelizacja zniosła ograniczenie możliwości podpisywania przez przedsiębiorców umów rozliczanych w walutach obcych. Przed nowelizacją Kodeksu cywilnego (dalej: k.c.) wzajemne rozliczenia przedsiębiorców musiały być przeprowadzane w złotówkach (zasada walutowości) - art. 358 k.c. Pomimo że złamanie tego zakazu oznaczało nieważność umowy, w ostatnich latach przepis ten był w praktyce nieprzestrzegany przez przedsiębiorców.
REKLAMA
Istniejące wyjątki od zasady walutowości wynikały z odrębnych ustaw, np. ustawy - Prawo dewizowe. Powodowało to stan niepewności co do tego, kiedy można umowę rozliczyć np. w euro, choćby z uwagi na stale rosnącą liczbę ustaw regulujących funkcjonowanie gospodarki. Wyjątki od zasady walutowości przewidziane były m.in. przez Prawo dewizowe oraz rozporządzenie Ministra Finansów w sprawie ogólnych zezwoleń dewizowych. Wyjątki wynikające z przepisów nie dotyczyły zasadniczo transakcji zawieranych przez rezydentów w zakresie prowadzonej przez nich działalności gospodarczej (większe możliwości w tym zakresie miały osoby nieprowadzące działalności gospodarczej). W praktyce przedsiębiorcy często musieli się starać o uzyskanie indywidualnego zezwolenia dewizowego udzielanego przez Prezesa NBP.
Dzięki nowelizacji art. 358 k.c. możliwe jest regulowanie na terenie Polski należności związanych z działalnością gospodarczą w walucie obcej. Nie oznacza to automatycznie, że po podpisaniu umowy przewidującej uregulowanie należności w euro przedsiębiorca będzie musiał zakupić na rynku kantorowym lub w banku euro i przekazać je kontrahentowi. W uzasadnieniu do projektu ustawy nowelizującej stwierdzono:
REKLAMA
Konsekwencją wprowadzenia reguły umożliwiającej przeliczanie świadczeń w walutach obcych na złote powinno być określenie sposobu tego przeliczania (wskazanie kursu waluty) w razie braku odpowiedniego postanowienia w umowie. Dopuszczalne są tu dwie możliwości - odesłanie do zwyczaju (jak w art. 41 ust. 2 Prawa wekslowego) lub ustanowienie metody przeliczania w ustawie. Projekt proponuje to drugie - wskazanie jako właściwego (w braku regulacji w umowie czy innym źródle zobowiązania) średniego kursu NBP z dnia wymagalności długu.
Przedsiębiorca może więc po podpisaniu umowy w euro uregulować należność w złotówkach, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna nie zastrzegają zapłaty w walucie obcej. Podpisując umowę, w której zobowiązanie wyrażone jest w euro, należy więc sprawdzić, czy zawiera ona zastrzeżenie, że również płatność zobowiązania ma być dokonana w walucie obcej.
PRZYKŁAD
Firma podpisała umowę na zakup towaru o wartości 1 mln euro. W umowie zapisano, że wartość towaru jest wyrażona w euro, ale żadna ze stron umowy nie umieściła w niej zastrzeżenia, że także płatność ma być dokonana w euro. Dlatego kupujący może według swojego wyboru zapłacić w terminie 1 mln euro lub równowartość w złotych tej kwoty, wykorzystując do jej przeliczenia kurs średni ogłaszany przez NBP z dnia wymagalności roszczenia.
Artykuł 358 k.c. nie zezwala, aby umowa wyrażona w euro została bez akceptacji drugiej strony umowy rozliczona np. w dolarach.
PRZYKŁAD
Firma kupiła towar za 1 mln euro. Wartość zobowiązania wyrażona została w euro, ale umowa nie zawierała zastrzeżenia, że płatność musi być dokonana w euro. Kupujący postanowił, że zobowiązanie ureguluje w dolarach. Jest to niemożliwe, gdyż art. 358 k.c. przewiduje w takiej sytuacji możliwość uiszczenia przez kupującego należności tylko w euro lub w złotówkach. Wbrew drugiej stronie umowy nie można wybrać dowolnej waluty do uregulowania należności.
Artykuł 358 k.c. przyznaje ważne uprawnienie wierzycielowi. Przysługuje ono tylko wtedy, gdy dłużnik popadł w zwłokę. W tym przypadku wierzyciel może żądać spełnienia świadczenia w walucie polskiej według kursu średniego ogłaszanego przez NBP z dnia, w którym zapłata jest dokonana. Jest to możliwe, nawet gdy umowa wyraźnie zastrzega, że płatność ma być dokonana np. w euro.
Tabela. Zasada walutowości po nowelizacji
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
PRZYKŁAD
Firma podpisała umowę na zakup towaru. Zapisano w niej, że płatność ma być dokonana w euro. Nabywca nie zapłacił w terminie. Sprzedawca może żądać spełnienia świadczenia w złotówkach według kursu średniego ogłaszanego przez NBP z dnia, w którym zapłata jest dokonana.
W uzasadnieniu projektu ustawy nowelizującej tak opisano to uprawnienie wierzyciela:
W razie dużych wahań kursu waluty, w której wyrażono świadczenie, istnieje bowiem niebezpieczeństwo, że dłużnik będzie zainteresowany w opóźnianiu płatności. Jeżeli bowiem przeliczenie zostaje dokonane na dzień wymagalności, a kurs waluty obcej rośnie, dłużnik posiadający tę walutę zyskuje na zwłoce, a traci wierzyciel, który w chwili zapłaty nie będzie mógł za uzyskaną sumę w złotych nabyć tej ilości waluty obcej, na jaką opiewała umowa. Przy znacznej zmianie kursu waluty straty wierzyciela nie zrekompensują mu odsetki ustawowe za opóźnienie.
• ustawa z 23 października 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz ustawy - Prawo dewizowe - Dz.U. Nr 228, poz. 1506
Tomasz Król
konsultant podatkowy
REKLAMA
REKLAMA