Deregulacja zawodu brokera i agenta ubezpieczeniowego
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
– Aktualnie na rynku potrzebna jest specjalistyczna wiedza w ściśle określonych obszarach. Kilkudziesięciogodzinne szkolenia i egzaminy państwowe obejmujące szereg drugorzędnych zagadnień nie odpowiadały na faktyczne potrzeby rynku i dodatkowo zabierały pośrednikom ubezpieczeniowym cenny czas –mówi Alexander Konopka agencji informacyjnej Newseria Biznes. – Przecież broker, który zajmuje się ubezpieczeniami osobowymi, nie musi znać się na ubezpieczeniach budowlanych. A zdarzało się, że właśnie z tego powodu nie zaliczał egzaminu brokerskiego. Lepiej, jeśli swój czas poświęci na pogłębianie wiedzy w swojej specjalizacji.
REKLAMA
Jak podkreśla, uniwersalność i wiedza ogólna mogą być zaletą małych pośredników ubezpieczeniowych, choć w warunkach silnej konkurencji nawet oni poszukują swoich nisz i specjalizacji. Czas poświęcony na pogłębianie wiedzy specjalistycznej będzie o wiele lepiej wykorzystany niż uczenie się tylko po to, aby spełnić formalne wymogi.
Porozmawiaj o tym na naszym FORUM!
By wykonywać zawody brokera czy agenta ubezpieczeniowego, nadal trzeba będzie spełnić szereg warunków. Kandydat nie może być karany. Niezbędne będzie np. wieloletnie doświadczenie zawodowe oraz odpowiednie wykształcenie. Trzeba będzie też wykupić polisę odpowiedzialności cywilnej zawodowej.
– Do obydwu regulacji się przychylamy, jeśli będą rzeczywiście wykonywane w taki sposób, jak zostało to napisane – zaznacza prezes Gras Savoye Polska. – Umożliwią one większej liczbie osób dostęp do tego zawodu po spełnieniu odpowiednich kryteriów. Takie podejście powinno spełnić oczekiwania rynku.
Jak tłumaczy Konopka, w branży ubezpieczeniowej trzeba stale doskonalić swoją ofertę i standardy jakości, niezależnie od tego, czy przepisy tego wymagają, czy nie. Wymaga tego rynek. Niewielkie jest więc ryzyko, że łatwiejszy dostęp do zawodów ubezpieczeniowych zagrozi jakości obsługi klientów.
Od 1 stycznia 2015 r. nowe wzory dowodu osobistego
REKLAMA
– Rośnie świadomość i konkurencyjność, a zachowania rynkowe z jakościowymi niedociągnięciami są dość szybko weryfikowane – mówi Konopka. – W ubezpieczeniach liczy się długofalowa współpraca. Czasy, kiedy liczyło się na natychmiastowy sukces, zapominając o bieżącej obsłudze, już dawno minęły. Liczy się jakość, zaufanie i długoterminowa współpraca. Jestem głęboko przekonany, że działania deregulacyjne tego nie zmienią.
W ramach II transzy deregulacji od 10 sierpnia 2014 roku łatwiej też zostać np. księgowym czy doradcą podatkowym. W sumie ten etap deregulacji obejmuje blisko 100 profesji. Prace nad kolejnymi transzami nadal trwają i zgodnie z planami rządu mają w sumie ułatwić dostęp do 240 zawodów.
REKLAMA
REKLAMA