REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Polacy wciąż najchętniej wybierają zakupy w dyskontach

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Polacy najchętniej wybierają zakupy w dyskontach
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Ruch w sklepach. Przed tegoroczną Wielkanocą o 5% zmalał ruch w wielkopowierzchniowych sklepach spożywczych w porównaniu do zeszłorocznego okresu przedświątecznego. Najmniej straciły dyskonty. 

Patrząc na wyniki poszczególnych formatów, widać, że najmniej straciły dyskonty – tylko 1,2% wizyt rdr. Hipermarkety odnotowały spadek aż o 13%, a supermarkety – o 7,6%. Do tego na rynku rdr. ubyło 8,2% unikalnych klientów. I w tym zakresie również hipermarkety okazały się najbardziej stratne, a dyskonty – najmniej poszkodowane. Te ostatnie odnotowały też największy udział w łącznym ruchu. Tak pokazała obserwacja ponad 300 tys. konsumentów. Eksperci komentujący wyniki analizy nie mają wątpliwości, że zakupy najchętniej są robione w pobliskich sklepach dyskontowych. A jeśli tam czegoś brakuje, to wówczas klienci chodzą do supermarketów lub hipermarketów. 

REKLAMA

Spadek ruchu w sklepach przed świętami

REKLAMA

W tym roku przed Wielkanocą spadł ruch w placówkach dyskontów, hipermarketów i supermarketów w ujęciu rdr. Tak wynika z obserwacji ponad 300 tys. konsumentów, którzy odwiedzili tego typu sklepy w okresie dwóch tygodni poprzedzających tegoroczne i zeszłoroczne święta. Zbadano w sumie 13,5 tys. miejsc sprzedaży. Analitycy Proxi.cloud we współpracy z UCE RESEARCH dokładnie przeanalizowali anonimowe dane zebrane za pośrednictwem wirtualnych punktów na mapie. Wejście danej osoby w tzw. strefę geofence było rejestrowane jako wizyta klienta w sklepie, gdy pobyt tam trwał co najmniej 2 minuty i nie więcej niż 2 godziny. 

Stwierdzono, że na całym rynku wielkopowierzchniowych sklepów spożywczych ruch zmniejszył się o 5% rdr. – Mogły na to wpłynąć mniej atrakcyjne tegoroczne promocje w porównaniu do zeszłorocznych. Prawdopodobnie spowodowały one rzadszą częstotliwość wizyt w sklepach. Istotne znaczenie mogły mieć też zmiany zachowań i preferencji konsumentów, a także czynniki zewnętrzne. Wśród nich należy wymienić sytuację gospodarczą w kraju, która w dobie wysokiej inflacji ma duży wpływ na decyzje zakupowe Polaków – komentuje Iwona Kołodziejek z Proxi.cloud. 

Jak podkreśla dr Maria Andrzej Faliński, były dyrektor generalny POHID-u, do spadku ruchu doprowadziły głównie takie czynniki, jak inflacja i redukcja ilości kupowanych przez Polaków produktów na Wielkanoc. Ekspert potwierdza również, że w tym roku było wyjątkowo mało promocji przed świętami. I to faktycznie zredukowało ilość wizyt w sklepach. – Można też postawić tezę, że wysokie ceny ograniczyły robienie zakupów. Jednak, patrząc na wynik procentowy, to wyhamowanie jest dość niewielkie, żeby nie powiedzieć symboliczne. Natomiast w liczbach bezwzględnych mogą to być miliony złotych – dodaje Iwona Kołodziejek. 

Polacy nie chcą chodzić po wielkich sklepach

REKLAMA

Z analizy wynika też, że najniższy spadek ruchu zanotowały dyskonty – o 1,2% rdr. W hipermarketach i supermarketach obserwowano wyraźniejsze straty – odpowiednio na poziomie 13% i 7,6% rdr. Jak wyjaśnia ekspertka z Proxi.cloud, dyskonty od wielu lat wiodą prym w robieniu świątecznych zakupów. Stąd też spadki w tym formacie są najmniej zauważalne. Natomiast w przypadku hipermarketów trend schyłkowy stale się powiększa, bo Polakom przestało odpowiadać przemierzanie dużych powierzchni podczas robienia zakupów. Konsumenci obecnie chcą je robić szybko i sprawnie, niezależnie od tego, czy to są ostatnie chwile przed świętami czy też zwykłe dni handlowe. I właśnie na to pozwalają im dyskonty. W opinii Iwony Kołodziejek, ten trend dalej będzie się umacniał.   

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Większość przedświątecznych wizyt odbyła się w sklepach mniejszych formatów, które nie tylko oferowały dobre ceny, ale i skracały czas zakupów. Z analizowanych segmentów dyskonty najlepiej odnalazły się w dobie drożyzny. Zapewniły konsumentom korzystne oferty, dobrze skompletowane na czas Wielkanocy, na mniej absorbującej powierzchni niż np. hipermarkety. Znaczenie miały też dobrej jakości marki parasolowe wędlin i nabiału – ocenia dr Faliński.

Spadek nastąpił także w przypadku liczby unikalnych klientów odwiedzających sklepy. Ogólnie wyniósł on 8,2%. Natomiast najmniejszą stratę odnotowały dyskonty – 6,5%, a największą hipermarkety – na poziomie aż 12,1% rdr. – Tutaj sytuacja jest analogiczna jak w przypadku zmniejszenia ruchu w sklepach, w tym w poszczególnych formatach. Coraz częściej zaczyna odgrywać rolę powierzchnia placówki i szybkość robienia zakupów. Niemniej warto pamiętać o tym, że w hipermarketach jest dużo szerszy wybór produktów niż w dyskontach. Ceny też są konkurencyjne – uważa Adam Grochowski z Proxi.cloud.

– Kluczowe znaczenie odegrały takie kwestie, jak czas zakupów i koszt transportu produktów ze sklepów do domów. Jak wiadomo, wzrosły nie tylko ceny towarów, ale też paliwa. Zatem bardziej opłacało się nabyć art. w najbliżej położonych, zazwyczaj dyskontowych, placówkach. Poza tym w łatwo dostępnych dyskontach konsumenci otrzymali dobrze dopasowane, niewymagające wielkich poszukiwań, tradycyjnie wielkanocne produkty marek własnych oraz pakiety ofert regionalnych. Istotne było też relatywnie duże nasycenie stanowiskami kasowymi, samoobsługowymi i obsługiwanymi przez personel – analizuje dr Faliński. 

Dyskonty wciąż najatrakcyjniejsze 

Co więcej, jedynie dyskonty zwiększyły swoją siłę przyciągania klientów, podczas gdy hipermarkety i supermarkety doświadczyły spadków. W 2023 roku do dyskontów chodziło ok. 85% wszystkich klientów spożywczych. Dało to wzrost o prawie 2% rdr. Natomiast w przypadku hipermarketów zanotowano spadek o 4,3% rdr. – do poziomu 35%. W supermarketach zaobserwowano minimalną stratę rdr. – o 0,1%, tj. do pułapu 70%. – Dyskonty są w tej kwestii liderem i to pokazuje właściwie większość rynkowych danych. Do tego mimo już mocno wyśrubowanej pozycji – jak można zauważyć po wynikach – wciąż notują skoki. Nie są one duże, ale trend jest cały czas wzrostowy – dodaje Grochowski.

Ponadto ustalono, jaki udział w liczbie wizyt przypadł na dany format. Największy wkład w łącznym ruchu miały dyskonty. W obu badanych okresach tego typu sieci handlowe odpowiadały za minimum połowę wszystkich wizyt zakupowych Polaków i nastąpił wzrost o 4% rdr. Natomiast najsłabiej wypadły hipermarkety, które odnotowały spadek o 8,4% rdr. Z kolei supermarkety straciły 2,6% rdr. 

– Dyskonty mają mnóstwo placówek. Trzech liderów formatu ma przecież łącznie ok. 6 tys. sklepów, położonych blisko domów i miejsc pracy. Bliskość i niemal wszechobecność budzą zaufanie klientów. Do tego dochodzi sprawna organizacja sprzedaży na mniejszej powierzchni. Wszystko jest tu jasne i to się klientowi podoba – zaznacza były dyrektor generalny POHiD-u.

Patrząc na częstotliwość odwiedzin sklepów, można też zauważyć, że przed Wielkanocą br. klienci bywali też w sklepach częściej niż podczas ubiegłorocznych zakupów. Średnia liczba odwiedzanych placówek, przypadających na jednego klienta w poszczególnych formatach, była w obu latach zbliżona. Według ekspertów, to sugeruje, że w ciągu roku nie wystąpiły znaczne zmiany w wyborze sklepów przez potencjalnych klientów. Zebrane dane wskazują na to, że zakupy były prawdopodobnie bardziej zaplanowane. Widać to było po tym, że klientów było mniej, ale za to chodzili oni częściej na zakupy. 

 

– Największe wartości wspólnych klientów można zauważyć w relacjach z dyskontami. W tym wypadku aż 81% osób robiących zakupy w supermarketach i 87% nabywców z hipermarketów w 2023 roku było również klientami dyskontów. W 2022 roku wartości te wynosiły odpowiednio 80% dla supermarketów i 85% dla hipermarketów. Poprzez ww. analizę widzimy zatem minimalny wzrost odsetka wspólnych klientów z dyskontami, co świadczy o coraz większym opanowywaniu rynku przez ten format sklepów – zauważa Adam Grochowski z Proxi.cloud.

Jak podsumowuje dr Faliński, badanie pokazuje, że zakupy są robione szybko w podręcznym i relatywnie tanim sklepie dyskontowym. Jednak nie ma tam wszystkiego, więc po niektóre rzeczy, np. ryby, bakalie, wypieki czy też słodycze określonych marek, klienci potrzebują iść do supermarketów lub hipermarketów. I to dotyczy nie tylko przedświątecznych okresów.

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Inforu

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: MondayNews

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Relaks nie jest dla słabych. Dlaczego liderom tak trudno jest odpoczywać?

Wyobraź sobie, że siedzisz z kubkiem ulubionej herbaty, czujesz bryzę morską, przymykasz oczy, czując promienie słońca na twarzy i… nie masz wyrzutów sumienia. W twojej głowie nie pędzi pendolino tematów, kamieni milowych i zadań, które czekają w kolejce do pilnej realizacji, telefon służbowy milczy. Brzmi jak science fiction? W świecie liderów odpoczynek to często temat tabu, a relaks – luksus, na który prawdziwy przywódca nie może sobie pozwolić. Uważam, że to już najwyższy czas, abyśmy przestali się oszukiwać i zaczęli zadawać niewygodne pytania dotyczące relaksu – przede wszystkim sobie - powiedziała Dyrektorka zarządzająca, dyrektorka Departamentu Zasobów Ludzkich i Organizacji w KIR Dorota Dublanka.

Polscy wykonawcy działający na rynku niemieckim powinni znać VOB/B

VOB/B nadal jest w Niemczech często stosowanym narzędziem prawnym. Jak w pełni wykorzystać zalety tego sprawdzonego zbioru przepisów, minimalizując jednocześnie ryzyko?

BCC ostrzega: firmy muszą przyspieszyć wdrażanie KSeF. Ustawa już po pierwszym czytaniu w Sejmie

Prace legislacyjne nad ustawą wdrażającą Krajowy System e-Faktur (KSeF) wchodzą w końcową fazę. Sejm skierował projekt nowelizacji VAT do komisji finansów publicznych, która pozytywnie go zaopiniowała wraz z poprawkami.

Zakupy w sklepie stacjonarnym a reklamacja. Co może konsument?

Od wielu lat obowiązuje ustawa o prawach konsumenta. W wyniku implementowania do polskiego systemu prawa regulacji unijnej, od 1 stycznia 2023 r. wprowadzono do tej ustawy bardzo ważne, korzystne dla konsumentów rozwiązania.

REKLAMA

Ponad 650 tys. firm skorzystało z wakacji składkowych w pierwszym półroczu

Zakład Ubezpieczeń Społecznych informuje, że w pierwszym półroczu 2025 r. z wakacji składkowych skorzystało 657,5 tys. przedsiębiorców. Gdzie można znaleźć informacje o uldze?

Vibe coding - czy AI zredukuje koszty tworzenia oprogramowania, a programiści będą zbędni?

Kiedy pracowałem wczoraj wieczorem nad newsletterem, do szablonu potrzebowałem wołacza imienia – chciałem, żeby mail zaczynał się od “Witaj Marku”, zamiast „Witaj Marek”. W Excelu nie da się tego zrobić w prosty sposób, a na ręczne przerobienie wszystkich rekordów straciłbym długie godziny. Poprosiłem więc ChatGPT o skrypt, który zrobi to za mnie. Po trzech sekundach miałem działający kod, a wołacze przerobiłem w 20 minut. Więcej czasu zapewne zajęłoby spotkanie, na którym zleciłbym komuś to zadanie. Czy coraz więcej takich zadań nie będzie już wymagać udziału człowieka?

Wellbeing, który naprawdę działa. Arłamów Business Challenge 2025 pokazuje, jak budować silne organizacje w czasach kryzysu zaangażowania

Arłamów, 30 czerwca 2025 – „Zaangażowanie pracowników w Polsce wynosi jedynie 8%. Czas przestać mówić o benefitach i zacząć praktykować realny well-doing” – te słowa Jacka Santorskiego, psychologa biznesu i społecznego, wybrzmiały wyjątkowo mocno w trakcie tegorocznej edycji Arłamów Business Challenge.

Nie uczą się i nie pracują. Polscy NEET często są niewidzialni dla systemu

Jak pokazuje najnowszy raport Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, około 10% młodych Polaków nie uczy się ani nie pracuje. Kim są polscy NEET i dlaczego jest to realny problem społeczny?

REKLAMA

Polska inwestycyjna zapaść – co hamuje rozwój i jak to zmienić?

Od 2015 roku stopa inwestycji w Polsce systematycznie spada. Choć może się to wydawać abstrakcyjnym wskaźnikiem makroekonomicznym, jego skutki odczuwamy wszyscy – wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego, mniejszy przyrost zamożności, trudniejsza pogoń za Zachodem. Dlaczego tak się dzieje i czy można to odwrócić? O tym rozmawiali Szymon Glonek oraz dr Anna Szymańska z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Firma za granicą jako narzędzie legalnej optymalizacji podatkowej. Fakty i mity

W dzisiejszych czasach, gdy przedsiębiorcy coraz częściej stają przed koniecznością konkurowania na globalnym rynku, pojęcie optymalizacji podatkowej staje się jednym z kluczowych elementów strategii biznesowej. Wiele osób kojarzy jednak przenoszenie firmy za granicę głównie z próbą unikania podatków lub wręcz z działaniami nielegalnymi. Tymczasem, właściwie zaplanowana firma za granicą może być w pełni legalnym i etycznym narzędziem zarządzania obciążeniami fiskalnymi. W tym artykule obalimy popularne mity, przedstawimy fakty, wyjaśnimy, które rozwiązania są legalne, a które mogą być uznane za agresywną optymalizację. Odpowiemy też na kluczowe pytanie: czy polski przedsiębiorca faktycznie zyskuje, przenosząc działalność poza Polskę?

REKLAMA