Śląskie: Firmy chcą korzystać ze wsparcia, ale niewiele z nich to robi
REKLAMA
Takie dane znalazły się w zaprezentowanym w Katowicach raporcie o sytuacji mikro i małych firm w 2011 r., przygotowanym przez analityków banku Pekao S.A. i firmę badawczą PBS.
REKLAMA
Z danych wynika, że od czasu wejścia Polski do UE ok. 6 proc. małych firm z woj. śląskiego skorzystało ze wsparcia unijnego, a 4 proc. z krajowego. To nieco mniej niż średnio w kraju, gdzie skorzystanie z programów UE zadeklarowało 8 proc. badanych firm, a z programów krajowych - 4 proc., czyli podobnie jak na Śląsku.
REKLAMA
Prawie co trzecia firma z regionu (30 proc.) nie widzi potrzeby korzystania z takich programów. Więcej, bo 37 proc. przedsiębiorców, chciałoby starać się o wsparcie, ale boi się trudnych procedur. 12 proc. w ogóle boi się korzystać z takich programów, a 13 proc. za mało wie o takiej możliwości. Co dziesiąty przedsiębiorca uważa, że jego firma nie kwalifikuje się do takich programów lub nie ma form wsparcia, które by jej odpowiadały.
Z raportu wynika, że w woj. śląskim działa blisko 200 tys. mikro i małych firm, czyli 11 proc. wszystkich takich podmiotów w Polsce. Ankietowani przedsiębiorcy ze Śląska lepiej oceniają perspektywy na ten rok niż minione 12 miesięcy. Optymizm ten jest jednak umiarkowany.
Małe firmy potrzebują wsparcia dla innowacyjności >>
REKLAMA
"Mikro i mali śląscy przedsiębiorcy w porównaniu do ubiegłego roku znacznie lepiej postrzegają kolejne 12 miesięcy. W minionym roku najlepiej oceniali sytuację przedsiębiorcy z podregionu bielskiego, a najgorzej z częstochowskiego. Najbardziej optymistycznie postrzegają kolejny rok rybniccy właściciele firm, natomiast najniższe wskaźniki uzyskaliśmy w podregionie sosnowieckim" - skomentował szef biura funduszy UE i programów unijnych w Pekao S.A. Tomasz Kierzkowski.
W skład ogólnego wskaźnika koniunktury mikro i małych firm, który ustalono na potrzeby raportu, wchodzą oceny z obszarów: ogólna sytuacja gospodarcza, sytuacja branży, sytuacja firmy, jej przychody i wynik finansowy, wielkość zatrudnienia, czas oczekiwania na zapłatę oraz dostępność zewnętrznego finansowania. Wartość indeksu może wahać się od 50 (skrajnie negatywna ocena) do 150 (skrajnie pozytywna ocena), z wartością neutralną na poziomie 100. W woj. śląskim badania ustaliły wskaźnik na 89 za miniony rok i 95 na kolejne 12 miesięcy. To tyle samo, ile średnio w Polsce.
Z raportu wynika, że śląscy przedsiębiorcy znacznie lepiej oceniają kondycję własnych firm i tych obszarów, na które mają bezpośredni wpływ, niż ogólną sytuację gospodarczą. Największy optymizm w porównaniu z oceną ostatniego roku widać w ocenach sytuacji firmy, jej przychodów i wyniku finansowego oraz całej branży, w jakiej działa dany podmiot.
73 proc. mikro i małych firm z woj. śląskiego opiera swoją działalność wyłącznie na środkach własnych - zwłaszcza w podregionie sosnowieckim (77 proc.). Najwięcej firm korzystających również z finansowania zewnętrznego jest w podregionie katowickim (38 proc.).
42 proc. śląskich firm przeznaczyło w ubiegłym roku środki na inwestycje; najwięcej inwestowano w podregionie tyskim (49 proc.). W 2012 r. tylko 36 proc. mikro i małych firm zamierza realizować inwestycje, a 57 proc. deklaruje brak projektów inwestycyjnych. 30 proc. badanych śląskich firm wprowadziło w minionym roku jakąś innowację produktową.
REKLAMA
REKLAMA