Za działania na szkodę spółki do trzech lat więzienia
REKLAMA
Senat zgłosił do ustawy 52 poprawki, z których większość została przyjęta w piątek przez Sejm. Znaczna część z nich dostosowuje użytą w nowych przepisach terminologię do obowiązujących regulacji, doprecyzowuje przepisy lub ma charakter techniczny.
Kontrowersje wzbudziła poprawka wykreślająca wprowadzoną przez Sejm w trzecim czytaniu zmianę (w wyniku przyjęcia wniosku mniejszości złożonego przez PSL) w kodeksie spółek handlowych dotyczącą kar za działanie na szkodę spółki.
Zgodnie ze zmianą uchwaloną przez Sejm: osoba, która tworząc spółkę lub zasiadając w jej zarządzie, radzie nadzorczej czy jako jej likwidator naraziłaby firmę na "bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzania jej znacznej szkody majątkowej" może być ścigana z oskarżenia prywatnego. Takie działanie miałoby być zagrożone grzywną lub pozbawieniem wolności do trzech lat.
Senat uznał, że taka zmiana powinna być przedmiotem odrębnej nowelizacji. Wprowadzona została, bowiem w trzecim czytaniu, niesie "istotną nowość normatywną" i "wykracza poza materię projektu ustawy". Zgodnie z obecnymi przepisami postępowanie prokuratorskie w tego typu sprawach prowadzone jest z mocy prawa.
Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak zaapelował w piątek przed głosowaniem w Sejmie o odrzucenie poprawki Senatu.
"Ten przepis (przewiduje ściganie za działania na szkodę spółki z mocy prawa - PAP) był nadużywany. Często wobec przedsiębiorców bez żadnego interesu prawnego podejmowane były działania prokuratury. Zgadzamy się, co do zasady, że kiedy akcjonariusz, albo wierzyciel spółki zauważa, że zarząd działa na szkodę spółki jest w pełni uzasadnione występowanie, żeby podejmować przeciwko takiemu zarządowi działania" - powiedział Pawlak.
Dodał, że jeśli uchwalony przez Sejm przepis jest niedopracowany, warto go dopracować, ale też "przeciąć już teraz ten proces nieuprawnionego działania".
Sejm, wbrew komisji "Przyjazne Państwo", która opiniowała wnioski Senatu, odrzucił poprawkę.
Celem zaproponowanej przez rząd ustawy jest ograniczenie biurokracji, zmniejszenie kosztów działalności gospodarczej, redukcja liczby zezwoleń, rejestrów, licencji i upoważnień oraz ograniczenie sprawozdawczości. Zmiany mają też ułatwić dostęp do wykonywania tzw. wolnych zawodów.
Zgodnie z nowymi przepisami w miejsce ponad 200 różnych zaświadczeń, odpisów oraz wypisów (wydawanych przez różne urzędy) przedsiębiorca i obywatel będzie mógł sam złożyć stosowne oświadczenie. Będzie też mógł zwrócić się o wydanie zaświadczenia i złożyć je.
Wśród rozwiązań wprowadzonych w ustawie są m.in. przepisy pozwalające na sprzedaż i picie piwa oraz napojów o zawartości do 4,5 proc. alkoholu w wagonach restauracyjnych i barowych pociągów w komunikacji krajowej. Obecnie można to robić tylko w pociągach międzynarodowych.
Ustawa przewiduje też m.in. rozszerzenie możliwości przekształcania działalności gospodarczej osób fizycznych w spółki, obniża - z obecnych 10 proc. przychodów do 3 proc. - maksymalną wysokość kar nakładanych na firmy za czyn zabroniony, popełniony przez osobę fizyczną, która działała w imieniu tej firmy. Zmiany mają też zapewnić obecnie funkcjonującym spółdzielniom pracy możliwość przekształcenia w spółki prawa handlowego.
Zamiast zaświadczenia o wpisie do ewidencji i KRS wystarczy tylko numer rejestrów. Urzędy nie będą mogły domagać się od przedsiębiorców okazywania zaświadczeń o wpisie do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, która 1 lipca 2011 r. zastąpi ewidencję działalności prowadzoną w gminach. Ustawa znosi obowiązek składania oświadczeń o nadaniu numeru NIP i REGON. Zrezygnowano także z wymogu poświadczenia niekaralności, gdy organ administracyjny może sam pozyskać informacje na ten temat.
Nowe przepisy mają wejść w życie od 1 lipca 2011 roku.
REKLAMA
REKLAMA