Ochrona znaków towarowych w internecie
REKLAMA
REKLAMA
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Internet
Na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu Sejmu posłowie będą głosowali nad nowelizacją ustawy o własności przemysłowej (Dz.U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1117). Nie przewiduje ona ochrony renomowanych znaków towarowych rejestrowanych jako domeny internetowe. Nadal więc nie będą one chronione.
Zarejestrowanie nazwy cudzej firmy lub renomowanego znaku towarowego jako domeny internetowej jest coraz powszechniejszym sposobem na zarobienie dużych pieniędzy przez nieuczciwych internautów i przedsiębiorców, którzy chcą podbić rynek kosztem swoich konkurentów.
Proceder trudno wykryć
REKLAMA
- Piraci rejestrują domeny zawierające powszechnie znaną nazwę lub bardzo do niej zbliżoną, a następnie przenoszą prawo do domeny po dużo wyższej cenie. Przekracza ona nawet kilkasetkrotnie koszty rejestracji lub utrzymania domen - mówi Krzysztof Czub, rzecznik patentowy w Kancelarii Prawa Własności Przemysłowej i Prawa Autorskiego Czub & Czub.
Przy procesie rejestracji domeny nie da się sprawdzić, czy internauta robi to tylko po to, by później odsprzedać ją z zyskiem. Nie wiadomo też, czy zarejestrowana nazwa jest chroniona jako cudzy znak towarowy.
- Rejestracja odbywa się automatycznie, więc jest to możliwe dopiero po sprawdzeniu, w jaki sposób domena jest użytkowana - wyjaśnia Andrzej Bartosiewicz, kierownik działu domen internetowych NASK.
Domeny zawierające w nazwie renomowany znak towarowy są najczęściej sprzedawane na aukcjach internetowych.
- Oczywiście docierają do nas sygnały o cybersquattingu. Niestety jedyne co możemy w takiej sytuacji zrobić to zarchiwizować aukcje na wypadek, gdyby informacje te potrzebne były w sprawach sądowych - wyjaśnia Patryk Tryzubiak z Zespołu Allegro.pl
Jak podkreśla Krzysztof Czub, takie domeny można odsprzedawać czy wykorzystywać w celach zarobkowych i osiągać wpływy, które jeśli chodzi o praktykę światową, sięgają kilku milionów dolarów.
Kto pierwszy, ten lepszy
REKLAMA
Jedynym sposobem na to, żeby uchronić się od kradzieży domeny, jest jej rejestracja. Ustawa o własności przemysłowej zabrania jedynie naruszania prawa ochronnego na znak towarowy poprzez używanie w obrocie gospodarczym znaku identycznego lub podobnego do już zarejestrowanego. Nie mówi nic na temat oznaczeń internetowych, dlatego ich udowodnienie i dochodzenie roszczeń bywa niekiedy bardzo kłopotliwe.
- Ustawa powinna być bardziej precyzyjna. Jej niedociągnięcia uzupełniają obecnie regulaminy serwisów internetowych rejestrujących domeny - mówi Piotr Wasilewski z Instytutu Prawa Własności Intelektualnej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Aby zarejestrować daną domenę, nie trzeba mieć zatem żadnego prawa do nazwy firmy przedsiębiorstwa. Wystarczy, aby dana domena nie była wcześniej zarejestrowana.
Jak odzyskać skradziony adres
Rozstrzyganiem sporów dotyczących rejestracji domen internetowych zajmuje się Sąd Polubowny ds. Domen Internetowych działający przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji (PIIT).
- Sprawy mogą być rozpoznawane w postępowaniu mediacyjnym, które ma na celu zawarcie przez strony ugody, lub w trybie arbitrażowym. W drugim przypadku strony wspólnie wybierają arbitra z listy arbitrów, któremu biuro sądu przekazuje akta sprawy do rozstrzygnięcia - wyjaśnia Aleksander Skrzypiński, radca prawny z Kancelarii Prawniczej Seneka.
- Postępowanie arbitrażowe kończy się wydaniem wyroku, który rozstrzyga, której stronie przysługują uprawnienia do domeny - dodaje z kolei Ireneusz Matusiak, przewodniczący Podkomisji ds. Domen Internetowych PIIT.
Mimo że z roku na rok przed sądem polubownym toczy się coraz więcej postępowań, to i tak przedsiębiorcy w dalszym ciągu niechętnie korzystają z tej możliwości dochodzenia swoich praw.
Od 2003 roku do marca tego roku sąd polubowny rozpoznał zaledwie 263 sprawy.
Gdzie po odszkodowanie
W razie, gdy przedsiębiorca doznał szkody na skutek używania domeny zawierającej jego znak towarowy, powinien od razu udać się do sądu cywilnego. Sądy polubowne nie mogą bowiem decydować o ewentualnej rekompensacie.
- Podstawą roszczenia przeciwko osobie nielegalnie korzystającej z domeny może być naruszenie przepisów prawa własności przemysłowej albo ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Można nawet poszukiwać takiej ochrony w przepisach kodeksu cywilnego dotyczących ingerowania w prawo do firmy czy w dobra osobiste - tłumaczy dr Marek Bukowski, wspólnik kancelarii Bukowski i Wspólnicy z Krakowa.
Podkreśla również, że przedsiębiorcy powinni liczyć się zawsze z kłopotami przy wykazaniu szkody, jaką ponieśli z racji posługiwania się znakiem towarowym przy nielegalnym użyciu domeny.
SZERSZA PERSPEKTYWA
W USA cyberkradzieże zostały ograniczone specjalną ustawą Anticybersquatting Consumer Protection Act (ACPA) z 29 listopada 1999 r. Chroni ona przed bezprawną rejestracją i używaniem nazw domenowych zawierających oznaczenia zbliżone do znaków towarowych. Na mocy ustawy domena, której nazwa odpowiada już zarejestrowanym znakom handlowym innych firm i instytucji, może być przekazana prawowitemu właścicielowi znaku handlowego. Ustawa zabrania także rejestrowania domen, których nazwy odpowiadają nazwiskom żyjących osób indywidualnych będących osobami publicznymi. Za bezprawną rejestrację domeny przewidziana jest tam grzywna w wysokości do 100 tys. dol.
Adam Makosz
REKLAMA
REKLAMA