Prywatny przedsiębiorca nie może wywłaszczać
REKLAMA
REKLAMA
Problemy pojawiają się, gdy inwestorzy nie dogadają się z właścicielem nieruchomości. Nawet jeśli inwestycja będzie obejmować niewielką część działki – prace mogą być wstrzymane. Bez zgody właściciela nie można prowadzić prac także pod tą działką.
REKLAMA
– Przedsiębiorstwa prywatne, aby uniknąć problemów z wstrzymaniem realizacji inwestycji płacą właścicielom takie kwoty, jakich żądają – mówi Marcin Bajko z Biura Gospodarki Nieruchomościami w Warszawie. Często są to kwoty niewspółmiernie wysokie do rzeczywistej wartości gruntu, ale przedsiębiorstwa muszą wygospodarować na to fundusze – dodaje.
Prezes firmy realizującej takie inwestycje przyznaje, że kwoty płacone właścicielom gruntów są i tak mniej kosztowne niż zaprzestanie dalszych prac, w przypadku gdy przedsiębiorstwo w inwestycję zainwestowało już duże środki.
Najczęściej taką sytuację wykorzystują rolnicy, którzy oprócz kwoty odpowiadającej wartości działki domagają się jeszcze odszkodowania za szkody spowodowane wybuchami gazociągu, które mogą wystąpić dopiero w przyszłości. Wiedzą, że skierowanie sprawy do sądu wcale nie przyspieszy zakończenia inwestycji. Zdarzyło się już, że rolnicy, z którymi nie rozliczyła się firma budująca gazociąg, zaskarżyli do sądu administracyjnego pozwolenie na budowę. Mimo że inwestycja była już zakończona i gaz płynął – sprawa toczyła się przez cztery lata. Sąd w końcu zakwestionował zezwolenie. Do wykopania gazociągu jednak nie doszło, bo pozwany zawarł ugodę z powodem. W ten sposób uniknął drugiego procesu o bezumowne korzystanie z gruntu.
Co należy zmienić
Ponieważ inwestycje infrastrukturalne prowadzą spółki z udziałem Skarbu Państwa, w których zaangażowane są pieniądze podatników, warto wprowadzić takie zmiany, które umożliwią przeprowadzenie szybkiego wywłaszczenia, bez pokrzywdzenia właścicieli. Należałoby im wypłacić odszkodowanie w wysokości wartości rynkowej tej nieruchomości aktualnej w dniu wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji. Wysokość tego odszkodowania zostałaby potem zwaloryzowana na dzień wypłaty naliczonej kwoty na takich zasadach, jakie obowiązywałyby w razie zwrotu wywłaszczonej nieruchomości.
REKLAMA
REKLAMA