REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Pozycja za kierownicą – jaki wpływ ma na jazdę oraz nasze bezpieczeństwo

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Mirek Gumula
Szkoła Jazdy Subaru
Szkoła Jazdy Subaru
Kursy z doskonalenia techniki jazdy
Pozycja za kierownicą ma duży wpływa na nasze bezpieczeństwo podczas jazdy.
Pozycja za kierownicą ma duży wpływa na nasze bezpieczeństwo podczas jazdy.

REKLAMA

REKLAMA

Chcąc przyjąć odpowiednią pozycję za kierownicą powinniśmy na samym początku zastanowić się jaki jest jej wpływ na prowadzenie przez nas samochodu.

REKLAMA

Oczywiście wygoda jest jednym z ważniejszych czynników – w końcu za kierownicą spędzamy dość dużo czasu. Większość osób z natury traktuje ryzyko wypadków i kolizji nieco po macoszemu, dlatego drugi element – bezpieczeństwo znajduje swoje miejsce niesłusznie na dalszym planie.

REKLAMA

Zastanówmy się przez chwilkę nad wygodą. Jej wyznacznikiem są nasze indywidualne upodobania i przyzwyczajenia. Każdy będzie miał nieco inne postrzeganie wygody za kierownicą. Nie od wczoraj wiadomo, że właściciele samochodów sportowych tj. BMW czy Honda ale nie tylko, wzorując się na kierowcach bolidów Formuły 1 stosuje pozycję „na boga”. Rozkładają oni oparcie fotela tak mocno by móc swobodnie na nim leżeć i obserwować świat poprzez małą szczelinę jaką tworzy ich deska rozdzielcza i łuk kierownicy, a na wyprzedzanych uczestników ruchu spoglądają z szyderczym uśmiechem poprzez tylną boczną szybę. Oczywiście kierownicę trzymają niczym pilota od telewizora jedną ręką w okolicach godziny siódmej, bo dalej nie sięgną. Dla tej grupy kierowców to jest właśnie wygoda. Taki pożeracz szos wzbudza w nas śmiech. Niestety taka właśnie pozycja zbyt leżąca – może nie aż tak wyrazista - jest najczęściej stosowana przez większość kierowców. Chciałbym abyśmy w tym miejscu zapomnieli o naszych przyzwyczajeniach i określili co to znaczy wygodna pozycja.

Wygodna pozycja za kierownicą to taka, która z punktu widzenia ergonomii ciała oraz motoryki naszych ruchów powoduje minimalne napięcie mięśni i tym samym minimalne zmęczenie w czasie jazdy.

Widać z tego, że najlepsza byłaby pozycja leżąca jak w łóżku. W takiej jednak sytuacji mieli byśmy problem ze swobodnym obserwowaniem drogi. A zatem pozostaje pozycja siedząca jaką wpajali w nas nauczyciele nauczania początkowego.

Polecamy: Eko driving dla firm - krok po kroku

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

A więc siedzimy na siedzisku fotela z oparciem ustawionym do niego prawie prostopadle (tych kilka stopni odchylenia wynika z profilu oparcia). Taka pozycja przede wszystkim zapewnia największy komfort naszym mięśniom przykręgosłupowym ze szczególnym uwzględnieniem najdelikatniejszej jego części – szyi. Wiem wiem – wielu kierowcom, również uczestnikom szkoleń w Szkole Jazdy Subaru wydaje się to niewygodne, jednak poza ergonomią chodzi tu również o nasze bezpieczeństwo, ale o tym nieco później.

Kolejnym etapem jest ustawienie odległości fotela od… no właśnie od czego: kierownicy czy pedałów?
Oczywiście od jednego i drugiego. W końcu nowoczesne samochody dają nam taką możliwość. Zaczynamy więc od odległości od pedałów. Wciskając mocno sprzęgło (lub hamulec w samochodzie ze skrzynią automatyczną) stabilizujemy pozycję fotela w takiej pozycji, aby nasze lewe kolano nie miało możliwości wyprostowania się. Wówczas przy ewentualnej stłuczce czy wypadku nie narazimy się na kompresyjne jego złamanie, jednocześnie jeśli będzie taka konieczność zapewnimy sobie maksymalną siłę podczas hamowania.

Teraz ręce. Opierając się łopatkami o oparcie fotela kładziemy nadgarstek (nie dłoń) na szczycie kierownicy, dokładnie na godzinie 12 tej. Tu również stosujemy tą samą zasadę co w przypadku kolana. Nasz łokieć w takiej pozycji powinien być lekko ugięty, a łopatki ściśle przylegać do oparcia. Do dyspozycji mamy regulację wzdłużną kolumny kierownicy oraz fotela.

Poza nielicznymi wyjątkami fizjologicznymi jazda na wyprostowanych lub prawie wyprostowanych rękach jest niedopuszczalna. Jest ona również jedną z przyczyn utraty kontroli nad pojazdem. Wygląda to dość banalnie. Niestety nie wszyscy jesteśmy odlani z jednej formy, dlatego należy przyjąć zasadę, że przy ustawianiu pozycji za kierownicą ważniejsze są ręce niż nogi. Dla osób wysokich (z długimi nogami) konieczne będzie przyzwyczajenie się do jazdy na nieco bardziej ugiętych nogach, z kolei osoby o posturze Sobieskiego czy Zagłoby będą musiały pozostawić sobie nieco przestrzeni na swój „mięsień”. Ręce na kierownicy. Od lat instruktorzy nauki jazdy wpajają swoim kursantom zasadę trzymania rąk na kierownicy w pozycji „za dziesięć druga”. Otóż taki uchwyt był jak najbardziej prawidłowy …dzieści lat temu, kiedy wspomaganie kierownicy było luksusem, a poduszka powietrzna kojarzyła się z dmuchanym materacem.

Obecnie w nowoczesnych samochodach wyposażonych w te dobrodziejstwa oraz zdecydowanie mniejszej średnicy koła kierownic najlepszym uchwytem jest pozycja „za piętnaście trzecia”. Te niepozorne 55 minut sprawia, że przede wszystkim mamy większy zakres skrętu bez odrywania rąk od kierownicy, Dzięki temu nasza sprawność motoryczna za kierownicą znacząco wzrasta, a dodatkowo przy ewentualnym wypadku z użyciem poduszki powietrznej minimalizujemy ryzyko uszkodzenia twarzy własnymi rękami. Już siedzimy prawidłowo, lecz to nie jest koniec ustawiania pozycji.

Zagłówek – jego rolą jest „wyłapanie” naszej bezwładnej głowy w trakcie zderzenia czołowego lub tylnego. Wysokość zagłówka ustawiamy w taki sposób, aby jego górna krawędź kończyła się równo z naszą głową. Powinien być oddalony od naszej potylicy o 2-3 cm.

Pasy bezpieczeństwa: tu podobnie jak w przypadku fotela podczas szkoleń obserwuję free style. Kilka słów wyjaśnienia. Pasy bezpieczeństwa są jednym z elementów zintegrowanego systemu bezpieczeństwa biernego, który uruchamia się w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia. System taki zapewnia nam najwyższe bezpieczeństwo tylko wtedy, gdy mamy prawidłowo zapięte pasy bezpieczeństwa. Jednak wielu kierowców oraz pasażerów nieświadomie zakłada pasy nieprawidłowo, zmniejszając tym samym skuteczność działania systemu. Cała operacja poprawnego i niepoprawnego zapięcia pasa bezpieczeństwa trwa dokładnie tyle samo czasu, a zatem jak to zrobić poprawnie? Po zatrzaśnięciu pasa wyciągamy spod jego części biodrowej telefon, czy też klucze przytwierdzone do paska (istnieje duże prawdopodobieństwo, że przy silnym zderzeniu te twarde elementy uszkodzą nam ciało).

Dobrze zapięty pas powinien ściśle przylegać do naszego ciała. A zatem spod części biodrowej wyciągamy płaszcz, kurtkę czy też gruby sweter. Część biodrowa pasa jak z resztą sama nazwa wskazuje powinna przebiegać… oczywiście na biodrach (a dokładniej na kościach biodrowych) – to ta część PONIŻEJ naszego brzucha!!! I tutaj możliwości regulacji nie ma, więc sami musimy ten pas odpowiednio umieścić oraz co najważniejsze DOCIĄGNĄĆ. Bez tego zdecydowanego dociągnięcia pasa przy ewentualnym wypadku możemy spodziewać się poważnych obrażeń wewnętrznych.

Część barkowa pasa powinna przebiegać poprzez mostek (u kobiet zawsze pomiędzy piersiami) i dalej dokładnie przez środek naszego obojczyka. Tu z pomocą przychodzi nam regulacja wysokości mocowania pasa. Zbyt niskie jego mocowanie na słupku samochodu może spowodować podczas wypadku np. wyłamanie ramienia lub/oraz wysunięcie się naszego korpusu. Z kolei zbyt wysokie mocowanie sprawi, że pas będzie przechodził w bezpośredniej bliskości tętnic szyjnych. To podczas zderzenia może doprowadzić np. do utraty przytomności.

Udało się – mamy pas zapięty z punktu widzenia bezpieczeństwa biernego, a więc z uwzględnieniem sytuacji wypadkowej. Na szczęście takie prawidłowe zapięcie i dociągnięcie pasa poprawia naszą stabilność podczas pokonywania zakrętów, czy też przy ewentualnym poślizgu co z kolei wpływa na zwiększenie bezpieczeństwa czynnego i wyczucia samochodu. Pamiętajmy jednak, aby zapięty pas nie był załamany, czy też skręcony.

Pozostał jeszcze jeden element będący fundamentem naszej pozycji za kierownicą. Jest nim lewa noga. Powinna ona zawsze (oczywiście poza momentem używania sprzęgła) spoczywać na podnóżku obok pedału sprzęgła. Dlaczego jest to tak ważny element?

Otóż kierowca w czasie jazdy zintegrowany jest z samochodem trzema zasadniczymi punktami podparcia. Są nimi 1. pośladki, 2. plecy i 3. lewa noga! Jeśli lewa noga będzie spoczywała na podłodze nie zaś na podnóżku wówczas nie będzie mogła stanowić trzeciego punktu podparcia. W momencie pojawienia się poślizgu, a nawet w zwykłym zakręcie z pewnością zadziała na nasze ciało siła odśrodkowa wyciągająca nas z fotela. Przy dwóch punktach podparcia (pośladki + plecy) z pewnością nasz organizm znajdzie sobie inny alternatywny trzeci. Będzie nim kierownica i ręce na niej – najgorsze z możliwych rozwiązań. Jeśli w takiej sytuacji ustabilizujemy naszą pozycję poprzez podparcie się na kierownicy (co z pewnością się zdarzy) to czym będziemy kierowali w czasie tego poślizgu? No właśnie niczym. A zatem ręce i kierownica nigdy nie mogą być punktem podparcia.

Im mocniej się zaprzemy lewą nogą tym bardziej stabilizujemy nasze plecy w oparciu fotela, a idąc dalej, im lepiej wsparte są nasze plecy na oparciu fotela tym lepiej czujemy uślizg tylnej osi, a więc lepiej panujemy nad samochodem, a ręce swobodnie operują kołem kierownicy.

I tym sposobem omawiając pozycję za kierownicą zatoczyliśmy pełne koło.

Na początku artykułu omówiłem konieczność ustawienia oparcia fotela prawie prostopadle do siedziska analizując komfort i wygodę. I tu okazuje się, że pozycja za kierownicą to tak samo jak w przypadku pasów bezpieczeństwa pewien system, który prawidłowo zastosowany zapewnia nam poza wygodą i komfortem pełne bezpieczeństwo aktywne, panowanie nad samochodem oraz radość z jazdy.

Polecamy: serwis Leasing

Prawidłowe zapięcie pasów trwa jedynie chwilę.
Należy zwrócić uwagę na sposób trzymania kierownicy.
Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Relaks nie jest dla słabych. Dlaczego liderom tak trudno jest odpoczywać?

Wyobraź sobie, że siedzisz z kubkiem ulubionej herbaty, czujesz bryzę morską, przymykasz oczy, czując promienie słońca na twarzy i… nie masz wyrzutów sumienia. W twojej głowie nie pędzi pendolino tematów, kamieni milowych i zadań, które czekają w kolejce do pilnej realizacji, telefon służbowy milczy. Brzmi jak science fiction? W świecie liderów odpoczynek to często temat tabu, a relaks – luksus, na który prawdziwy przywódca nie może sobie pozwolić. Uważam, że to już najwyższy czas, abyśmy przestali się oszukiwać i zaczęli zadawać niewygodne pytania dotyczące relaksu – przede wszystkim sobie - powiedziała Dyrektorka zarządzająca, dyrektorka Departamentu Zasobów Ludzkich i Organizacji w KIR Dorota Dublanka.

Polscy wykonawcy działający na rynku niemieckim powinni znać VOB/B

VOB/B nadal jest w Niemczech często stosowanym narzędziem prawnym. Jak w pełni wykorzystać zalety tego sprawdzonego zbioru przepisów, minimalizując jednocześnie ryzyko?

BCC ostrzega: firmy muszą przyspieszyć wdrażanie KSeF. Ustawa już po pierwszym czytaniu w Sejmie

Prace legislacyjne nad ustawą wdrażającą Krajowy System e-Faktur (KSeF) wchodzą w końcową fazę. Sejm skierował projekt nowelizacji VAT do komisji finansów publicznych, która pozytywnie go zaopiniowała wraz z poprawkami.

Zakupy w sklepie stacjonarnym a reklamacja. Co może konsument?

Od wielu lat obowiązuje ustawa o prawach konsumenta. W wyniku implementowania do polskiego systemu prawa regulacji unijnej, od 1 stycznia 2023 r. wprowadzono do tej ustawy bardzo ważne, korzystne dla konsumentów rozwiązania.

REKLAMA

Ponad 650 tys. firm skorzystało z wakacji składkowych w pierwszym półroczu

Zakład Ubezpieczeń Społecznych informuje, że w pierwszym półroczu 2025 r. z wakacji składkowych skorzystało 657,5 tys. przedsiębiorców. Gdzie można znaleźć informacje o uldze?

Vibe coding - czy AI zredukuje koszty tworzenia oprogramowania, a programiści będą zbędni?

Kiedy pracowałem wczoraj wieczorem nad newsletterem, do szablonu potrzebowałem wołacza imienia – chciałem, żeby mail zaczynał się od “Witaj Marku”, zamiast „Witaj Marek”. W Excelu nie da się tego zrobić w prosty sposób, a na ręczne przerobienie wszystkich rekordów straciłbym długie godziny. Poprosiłem więc ChatGPT o skrypt, który zrobi to za mnie. Po trzech sekundach miałem działający kod, a wołacze przerobiłem w 20 minut. Więcej czasu zapewne zajęłoby spotkanie, na którym zleciłbym komuś to zadanie. Czy coraz więcej takich zadań nie będzie już wymagać udziału człowieka?

Wellbeing, który naprawdę działa. Arłamów Business Challenge 2025 pokazuje, jak budować silne organizacje w czasach kryzysu zaangażowania

Arłamów, 30 czerwca 2025 – „Zaangażowanie pracowników w Polsce wynosi jedynie 8%. Czas przestać mówić o benefitach i zacząć praktykować realny well-doing” – te słowa Jacka Santorskiego, psychologa biznesu i społecznego, wybrzmiały wyjątkowo mocno w trakcie tegorocznej edycji Arłamów Business Challenge.

Nie uczą się i nie pracują. Polscy NEET często są niewidzialni dla systemu

Jak pokazuje najnowszy raport Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, około 10% młodych Polaków nie uczy się ani nie pracuje. Kim są polscy NEET i dlaczego jest to realny problem społeczny?

REKLAMA

Polska inwestycyjna zapaść – co hamuje rozwój i jak to zmienić?

Od 2015 roku stopa inwestycji w Polsce systematycznie spada. Choć może się to wydawać abstrakcyjnym wskaźnikiem makroekonomicznym, jego skutki odczuwamy wszyscy – wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego, mniejszy przyrost zamożności, trudniejsza pogoń za Zachodem. Dlaczego tak się dzieje i czy można to odwrócić? O tym rozmawiali Szymon Glonek oraz dr Anna Szymańska z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Firma za granicą jako narzędzie legalnej optymalizacji podatkowej. Fakty i mity

W dzisiejszych czasach, gdy przedsiębiorcy coraz częściej stają przed koniecznością konkurowania na globalnym rynku, pojęcie optymalizacji podatkowej staje się jednym z kluczowych elementów strategii biznesowej. Wiele osób kojarzy jednak przenoszenie firmy za granicę głównie z próbą unikania podatków lub wręcz z działaniami nielegalnymi. Tymczasem, właściwie zaplanowana firma za granicą może być w pełni legalnym i etycznym narzędziem zarządzania obciążeniami fiskalnymi. W tym artykule obalimy popularne mity, przedstawimy fakty, wyjaśnimy, które rozwiązania są legalne, a które mogą być uznane za agresywną optymalizację. Odpowiemy też na kluczowe pytanie: czy polski przedsiębiorca faktycznie zyskuje, przenosząc działalność poza Polskę?

REKLAMA