Zapożyczanie (kradzież tekstów) w Internecie
REKLAMA
REKLAMA
Powszechność zjawiska nie daje mu ochrony
Nie ma nic prostszego niż skopiowanie dzieł z Internetu. Łatwość tego typu działań powoduje iż kopiowane jest niemal wszystko co w Internecie się znajduje. Kopiują studenci do prac magisterskich, kopiują dziennikarze, ostatnio w prasie pojawiła się informacja iż jedna z Pań profesorek, skopiowała w naukowym opracowaniu czyjś tekst bez podania źródła oraz imienia i nazwiska twórcy. Z czego to wynika? Na pewno z chęci ułatwienia sobie pracy (po co się wysilać skoro można coś skopiować), po części również ze skali zjawiska, w jakiejś części na pewno z przyzwolenia społecznego na takie działanie, a także z niewiedzy iż działanie takiej jest działaniem naruszającym normy prawa autorskiego. Z kopiowaniem mamy do czynienie niemal w każdej dziedzinie prezentowanej w Internecie (sklepy z modą kopiują zdjęcia ubrań, restauracje – zdjęcia dań, sprzedawcy rzeczy – produkty itp.).
REKLAMA
Internetowe treści znajdują się pod ochroną praw autorskich
W dziedzinie dziennikarstwa również bardzo często można obserwować kopiowanie całych artykułów, tekstów, prac naukowych. Kopiujący wychodzą bowiem z mylnego założenia iż skoro coś zostało raz upublicznione w Internecie, to można z tego korzystać w dowolny sposób. Trzeba jednak pamiętać iż zarówno w „wirtualu” jak i w „realu” obowiązuje jedno prawo – prawo autorskie. Jest ono niezależne od dobrej wiary kopiującego, na nic również się nie zda twierdzenie iż działamy nieodpłatnie (może być to brane przy ocenie zadośćuczynienia czy szkody). Wszelkie działania podejmowane nawet ze szlachetnych pobudek – jeśli są sprzeczne z prawem – będą rodziły odpowiedzialność prawną.
Odpowiedzialność za kradzież intelektualną
A co grozi tym, którzy bezprawnie wykorzystują cudze utwory? Niewątpliwie odpowiedzialność cywilna. Twórca ma w szczególności prawo domagać się nie tylko tego, by przestano naruszać jego prawa autorskie, usunięto dotychczasowe skutki naruszeń, jak również zapłaty dwukrotnego, a w wypadku naruszenia zawinionego - trzykrotnego wynagrodzenia.
Przewidziana jest również odpowiedzialność karna – gdyż naruszenie prawa autorskiego zagrożone karą jest nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Porównaj: Odpowiedzialność za rozpowszechnianie plików w internecie
Co prawda prawo autorskie dopuszcza pewne wyjątki od zasad ogólnych. Wyjątki te skodyfikowane są w ramach tzw. dozwolonego użytku publicznego (w szczególności prawo cytatu, prawo przedruku, dozwolony użytek prywatny itp.). Pamiętać jednak iż wyjątki należy interpretować zgodnie z ich zapisami, nie wolno czynić wykładni rozszerzającej oraz iż niektóre przypadki dozwolonego użytku są obwarowane prawem twórcy do wynagrodzenia (np. prawo cytatu w antologiach, czy prawo przedruku w kontekście korzystania np. z fotografii reporterskich). W niektórych zaś przypadkach korzystanie z instytucji dozwolonego użytku publicznego jest możliwe tylko jeśli twórca/uprawniony nie zastrzegł iż np. dalsze rozpowszechnianie (przedruk) jest zakazane.
Porównaj: Co nie korzysta z ochrony prawa autorskiego
Zgodnie zaś z art. 4 prawa autorskiego dokumenty urzędowe, tzw. proste informacje prasowe, materiały i znaki urzędowe w ogóle nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego.
REKLAMA
REKLAMA