Do pracy w biurze już nie wrócimy. Biuro przeniesie się do sieci
REKLAMA
REKLAMA
Pracownik sam wybierze, gdzie chce pracować
Praca w biurze, jaką znaliśmy do tej pory zmienia swoje znaczenie. Oczywistym staje się fakt, że do pracy biurowej 5 dni w tygodniu już nie wrócimy. Pojawia się tu pojęcie modelu hybrydowego łączącego pracę w biurze oraz pracę zdalną, ale coraz częściej mówi się o koncepcie „office to go”.
REKLAMA
REKLAMA
Dziś pracownik potrzebuje nie tylko wygodnego miejsca do pracy, ale także kompleksowego i elastycznego biurai. Globalnym trendem, w który wiele firm już zaczęło inwestować, stał się koncept „office to go”. Ten koncept wykorzystują np. szwajcarskie koleje tworząc elastyczne powierzchnie biurowe na dworcach. Sieć hoteli Accor otwiera z kolei biura w niektórych ze swoich hoteli. Pandemia postawiła niejako firmy pod ścianą, które muszą dostosować się do zasad pracy zdalnej i stworzyć dogodne miejsca pracy.
– Według najnowszego raportu McKinsey „Przyszłość pracy po COVID-19”, 25 proc. wszystkich miejsc pracy i nawet do 70 proc. stanowisk komputerowych kwalifikuje się do pracy w trybie rotacyjnym oraz modelu home office. To sprawia, że w głównych siedzibach firm potrzebne jest około 30 proc. powierzchni biurowej mniej. zauważalnie zwiększa się znaczenie elastycznej przestrzeni w wielu lokalizacjach - mówi Hubert Abt, CEO firmy New Work, autor najnowszego raportu rynkowego „Flex Solutions after COVID-19”.
Na czym polega koncept "office to go"?
Koncept "office to go" polega na gotowych do pracy, dostępnych ogólnodostępnych biur w każdym zakątku miasta. Korzystanie z tego typu rozwiązań pozwala na zapewnienie jeszcze lepszej równowagi między życiem zawodowym i prywatnym – nie poświęcamy dużo czasu na dotarcie z domu do biura, zmniejsza się także nasz ślad węglowy.
REKLAMA
– Zarówno pracownicy, jak i firmy przewartościowały prawie wszystkie dotychczas przyjęte założenia. Czas dojazdu do pracy, a także aspekty ekologii, elastyczności i umiejętności działania oraz zarządzania zespołem w wirtualnym świecie, stały się jeszcze ważniejsze niż dotychczas – podkreśla Abt.
Centralne zlecenie działań, pozwala na organizację spotkań online w miejscach innych, niż główna siedziba firmy. Wszystko to sprawia, że struktury organizacyjne i modele zarządzania nieustannie zmieniają się, dostosowując do nowych warunków i potrzeb pracowników.
Rozproszone lokalizacje
Przed pandemią aż 85 proc. przychodów operatora nieruchomości pochodziło z powierzchni biurowej, a 15 proc z usług. Jak jest teraz? Już tylko 60 proc. przychodów pochodzi z wynajmu biur i ich powierzchni, a 40 proc. z usług.. Według analiz i prognoz firmy New Work, przychody z najmu powierzchni biurowej wkrótce spadną nawet do 40 proc. Potrzeby i zachowania najemców gwałtownie się zmieniły. Firmy, poza głównymi siedzibami, stawiają na większą liczbę rozproszonych lokalizacji, z których mogą korzystać pracownicy i partnerzy biznesowi. Ważne jest, by unikać niepotrzebnych podróży, dodatkowego kontaktu z przypadkowymi osobami oraz wizyt w mało zaufanych miejscach.
– Rozwiązania cyfrowe pozwalają na pracę w dowolnym miejscu i czasie. Jestem przekonany, że upowszechnią się w niemal każdym sektorze biznesowym. Oferty członkowskie w połączeniu z aplikacjami najemców staną się standardem. Wiele lokalizacji biurowych korzystających z cyfrowej przepustki dla najemców i pracowników, to najnowocześniejsze rozwiązania, które rosną w siłę. Takie zdigitalizowane biura wyznaczają nowe standardy - dodaje Hubert Abt.
Z raportu firmy New Work wynika, że sam najem zostanie zastąpiony umowami o świadczenie usług i członkostwa, a kompleksową obsługą i rezerwacjami zajmie się przeznaczona temu aplikacja. Korzystając z rozwiązań cyfrowych, użytkownicy będą mieli łatwy dostęp do wszystkich usług biurowych, takich jak rezerwacja miejsca do pracy, sali konferencyjnej czy usług dodatkowych, w tym wsparcia IT. Tego typu aplikacje będą również wykorzystywane jako platformy społecznościowe komunikujące społeczność danej firmy czy budynku.
Branża elastycznych przestrzeni biurowych rośnie w siłę
Oblicze biura, jakie znamy, całkowicie się zmieniło. Teraz coraz częściej jest to elastyczna przestrzeń, którą klienci chcą wynająć w zależności od swoich możliwości i potrzeb. Jeszcze 10 lat temu taka powierzchnia na rynku polskim, czeskim, rumuńskim i węgierskim wynosiła łącznie 42 000 metrów kwadratowych. W 2020 roku liczba ta wzrosła do 482 000 metrów kwadratowych (według raportu JLL FlexOffice „FLEXcellent”).
Ta gigantyczna różnica pokazuje, że rynek oczekuje właśnie elastycznych rozwiązań biznesowych. Ma to jeszcze większe znaczenie w dobie pandemii, gdy każde wyjście z domu wiąże się z ograniczeniami. Branża elastycznych powierzchni biurowych rośnie średnio o 30 proc. rocznie, jednak nieustannie rosnące zapotrzebowanie na to rozwiązanie znacznie przyspieszy tempo. Mark Dixon, dyrektor generalny IWG, największego na świecie operatora powierzchni elastycznej, przewiduje, że 70 proc. wszystkich nowych umów najmu będzie miało charakter elastyczny. Zapotrzebowanie na przestrzeń dopasowywaną do możliwości i potrzeb firm wkrótce wzrośnie dziesięciokrotnie w stosunku do powierzchni dostępnej w rzeczywistości. Jest to wynikiem nadchodzącej recesji, podczas której klienci potrzebują elastycznych warunków i rozwiązań “office to go”, ze względu na ograniczone wydatki inwestycyjne.
Więcej informacji znajdziesz w serwisie MOJA FIRMA
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.