Nowy podatek dla podmiotów gospodarczych, które chciałyby opuścić kraj od 2019 r. (exit tax)
REKLAMA
REKLAMA
Chcielibyśmy, aby od przyszłego roku w Polsce funkcjonował tzw. exit tax - poinformowała w czwartek minister finansów Teresa Czerwińska. Dodała, że nowy podatek ma dotyczyć podmiotów gospodarczych, które chciałyby opuścić kraj, w którym zarobiły "spore środki".
REKLAMA
REKLAMA
"Jeśli chodzi o exit tax, czy ten podatek dla podmiotów, które chciałyby opuścić kraj, w którym zarobiły spore środki, to rzeczywiście w tej chwili jesteśmy na etapie wpisu do wykazu" - powiedziała w radiowych Sygnałach Dnia Czerwińska. Chodzi o wykaz prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.
Jak podkreśliła minister, rozwiązanie to nie jest nowe i funkcjonuje w innych krajach Unii Europejskiej. "W związku z tym, robimy to, co w wielu krajach funkcjonuje. I chcielibyśmy, aby ten podatek funkcjonował już od przyszłego roku. Aby on tak zafunkcjonował, zgodnie z całym trybem legislacji - do końca listopada br. ten proces legislacyjny powinien się zakończyć" - tłumaczyła Czerwińska.
Dodała, że exit tax "to bardzo sprawiedliwe rozwiązanie dla podmiotów, które zarobiły środki na terenie Polski czy innego kraju i chciałyby w tej chwili ze względów podatkowych się przenieść". "To jest rozwiązanie dla podmiotów gospodarczych, oczywiście" - zaznaczyła.
Polecamy: Pakiet żółtych książek - Podatki 2018
REKLAMA
Wiceminister finansów Paweł Gruza w odpowiedzi na interpelację poselską poinformował, że Ministerstwo Finansów pracuje nad wprowadzeniem w Polsce tzw. exit tax, czyli opodatkowania nierealizowanych jeszcze zysków kapitałowych, w związku z przeniesieniem przez podatnika aktywów jego przedsiębiorstwa.
Chodzi o przygotowywany projekt ustawy nowelizującej ustawę z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawę z 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych, "przewidujący wdrożenie do polskiego porządku prawnego instytucji tzw. exit tax, tj. opodatkowania nierealizowanych jeszcze zysków kapitałowych, w związku z przeniesieniem przez podatnika aktywów jego przedsiębiorstwa, stałego zakładu lub rezydencji podatkowej do innego państwa".
Gruza dodał, że chodzi o przypadki utraty przez dotychczasowe państwo siedziby podatnika bądź miejsca prowadzenia działalności (Polskę) prawa do opodatkowania dochodów, które zostały faktycznie wypracowane w okresie, w którym dany podatnik (składnik aktywów) podlegał jurysdykcji podatkowej tego państwa.
"Podatek od niezrealizowanych zysków ze swej istoty nie dotyczy zatem każdego przeniesienia aktywów, a jedynie takiego, z którym wiąże się utrata przez dane państwo prawa do opodatkowania dochodu efektywnie wygenerowanego przed przeniesieniem" - napisał Gruza.
W czwartek "Puls Biznesu" napisał, że podatek będzie należny, gdy wartość przenoszonego biznesu lub jego części przekroczy 2 mln zł. Od sumy powyżej tego progu fiskus potrąci sobie 19 proc. Taka ma być stawka exit tax w Polsce.
Zobacz: Prawo dla firm
"Firm podatek będzie dotyczył, gdy zdecydują się przenieść całość lub część biznesu za granicę lub zmienić rezydenturę podatkową. Danina będzie ustalana od dochodów ustalanych od wartości składników majątku, w tym również przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części, jeśli wskutek tej operacji Polska straci prawo do opodatkowania przychodu ze zbycia tych składników" - czytamy w artykule.
PB napisał, że w przypadku osób fizycznych pod daninę podpadają podatnicy zamieszkujący Polskę od co najmniej pięciu lat. "Exit tax obejmie przychody związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, ale też udziały w spółkach, akcje papiery wartościowe, instrumenty pochodne i fundusze inwestycyjne. Tak jak w przypadku firm, fiskus potrąci należność od niezrealizowanych przychodów powyżej 2 mln zł. Obowiązywać mają dwie stawki podatkowe: 3-procentowa i podwyższona, 19-procentowa, gdy możliwe będzie tylko oszacowanie wartości majątku" - informował dziennik.
REKLAMA
REKLAMA