Jak bronić się przed długimi terminami zapłaty?
REKLAMA
REKLAMA
Spis treści
- Jaki jest cel ustawy
- Jakie udogodnienie przewiduje ustawa
- Odsetki za opóźnienie przy wymagalnym świadczeniu
- Jakich transakcji dotyczy ustawa
- Jakie podmioty objęte są ustawą
- Jakich transakcji nie dotyczy ustawa
- Problem z ustawą
1. Na czym polega problem
REKLAMA
Przedsiębiorcy mogą pomiędzy sobą dowolnie kształtować terminy zapłaty za świadczone pomiędzy nimi usługi. Często zdarzają się w obrocie faktury mające dwu-, trzy- czy nawet czteromiesięczne terminy płatności. Ma to kolosalne znaczenie dla niewielkich przedsiębiorców świadczących usługi niepieniężne dla większych podmiotów - zazwyczaj zastrzegających tego typu wydłużone terminy z uwagi na silniejszą pozycję rynkową.
REKLAMA
Wydłużony termin płatności faktury ma swoje skutki na wielu płaszczyznach. Jedną z nich jest zator płatniczy, kiedy wykonawca, pomimo wykonania swojego zobowiązania, nie uzyskuje wystarczająco szybko zapłaty, co może powodować problemy z regulacją bieżących płatności (dotyczy to zwłaszcza relatywnie dużych przedsięwzięć czy dostaw).
To może przekładać się m.in. na problemy z wypłatą wynagrodzeń pracownikom czy uiszczaniem składek ZUS i innych danin publicznych. Wśród nich warty zauważenia jest podatek VAT, którego termin uregulowania biegnie od daty wystawienia faktury. Może się zdarzyć, iż mimo wykonania świadczenia, przedsiębiorca nie będzie miał środków na jego zapłacenie, płatność za usługę wpłynie bowiem dopiero za kilka miesięcy.
Wydłużaniu ma przeciwdziałać (lub rekompensować stratę) ustawa z dnia 12 czerwca 2003 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz. U. nr 139 poz. 1323 z późn. zm).
Zobacz: Jak pozyskać kapitał na rynku NewConnect?
2. Jakie udogodnienie przewiduje ustawa
REKLAMA
Wspomniana ustawa ustala jako domyślny i najdłuższy termin na uregulowanie płatności (niezależnie od zapisów umowy) – 30 dni. Powyżej tego terminu, kontrahent spełniający świadczenie niepieniężne (czyli np. polegające na dostawie towaru, czy świadczeniu określonej usługi) ma z mocy prawa, roszczenie o odsetki.
Innymi słowy - od 31 pierwszego dnia od wystawienia faktury do dnia jej wymagalności (czyli terminu jej płatności) spełniającemu świadczenie przysługuje dodatkowa zapłata w postaci odsetek ustawowych (na dzień dzisiejszy wynoszą one 13 % w stosunku rocznym). Powyższe uprawnienie nie może być ograniczone umownie i wierzyciel jeśli chce, zawsze może z niego skorzystać.
3. Odsetki za opóźnienie przy wymagalnym świadczeniu
Ustawa reguluje także odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia przez dłużnika, czyli niespełnienie go w terminie jego wymagalności. W tym przypadku inna jest jednak stopa odsetek zamiast odsetek ustawowych wierzycielowi przysługują odsetki od zaległości podatkowych.
Odsetki od zaległości podatkowych są zmienne i (w odróżnieniu od ustalanych w rozporządzeniu odsetek ustawowych) zależne od wysokości stóp procentowych ustalanych przez Radę Polityki Pieniężnej. Stopa odsetek od zaległości podatkowych wynosi dwukrotność oprocentowania kredytów lombardowych NBP. Na dzień dzisiejszy wynoszą one 10%.
Z uwagi na to, że ustawa o terminach zapłaty od transakcji handlowych jest lex specialis w stosunku do kodeksu cywilnego – w zakresie objętych jej regulacją nie ma zastosowania art. 418 kc., który w takiej sytuacji przewiduje odsetki ustawowe.
Co istotne, wysokość odsetek za zwłokę może być jednak ustalona w umowie, aż do wysokości odsetek maksymalnych wynoszących na dzień dzisiejszy 20% w skali roku.
4. Jakich transakcji dotyczy ustawa
Transakcją handlową w rozumieniu ustawy jest umowa, której przedmiotem jest odpłatne dostarczanie towaru lub odpłatne świadczenie usług, jeżeli strony tej umowy
zawierają ją w związku z wykonywaną przez siebie działalnością gospodarczą lub zawodową.
Jak widać, ustawa nie dotyczy sytuacji, w której jedną ze stron umowy jest konsument a jedynie dwóch przedsiębiorców. Stąd wszelkie dalsze rozważania należy przyjmować przez pryzmat profesjonalnego obrotu gospodarczego.
5. Jakie podmioty objęte są ustawą
Ustawa ma zastosowanie do transakcji, których jedynymi stronami są:
- przedsiębiorcy w rozumieniu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej,
- osoby prowadzące działalność wytwórczą w rolnictwie w zakresie upraw rolnych oraz chowu i hodowli zwierząt, ogrodnictwa, warzywnictwa, leśnictwa i rybactwa śródlądowego, a także wynajmowania przez rolników pokoi, sprzedaży posiłków domowych i świadczenia w gospodarstwach rolnych innych usług związanych z pobytem turystów,
- podmioty wskazane w art. 3 ustawy o zamówieniach publicznych (chodzi głównie o jednostki sektora finansów publicznych),
- osoby wykonujące wolny zawód (np. adwokaci, lekarze),
- przedsiębiorcy zagraniczny.
Zobacz: Czym jest rachunek przepływów pieniężnych?
Warto również zauważyć, że podmiotem związanym ustawą są również zakłady opieki zdrowotnej (znane z wydłużonych terminów płatności za usługi świadczone przez innych przedsiębiorców).
6. Jakich transakcji nie dotyczy ustawa
Mimo spełniania powyższych przesłanek, część transakcji pomiędzy niektórymi podmiotami została wyłączona z omawianej regulacji. Ustawy nie stosuje się do:
- długów objętych postępowaniami prowadzonymi na podstawie przepisów prawa upadłościowego i prawa układowego;
- umów, na podstawie których są wykonywane czynności bankowe;
- umów, których przedmiotem jest świadczenie polegające na odpłatnym dostarczaniu towarów lub świadczeniu usług, finansowane w całości lub w części ze środków:
- międzynarodowych instytucji finansowych, których Rzeczpospolita Polska jest członkiem, lub z którymi ma zawarte umowy o współpracy,
- pochodzących z bezzwrotnej pomocy Unii Europejskiej,
- pochodzących z funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności Unii Europejskiej;
- umów, których stronami są wyłącznie podmioty należące do sektora finansów publicznych (urzędy centralne, jednostki samorządu terytorialnego, szkoły wyższe itp.).
7. Problem z ustawą
Istnieją dwa podstawowe problemy związane z powyższą ustawą – jeden faktyczny dotyczący szansy na skorzystanie z niej, drugi logiczny.
Problem faktyczny polega na tym, że domaganie się odsetek za odroczenie płatności przekraczające 30 dni może zantagonizować kontrahenta, który w przyszłości nie będzie chciał korzystać z naszych usług. W praktyce, wydłużone terminy stosowane są zazwyczaj przez dużych graczy na rynku, którzy mogą sobie pozwolić na wymuszanie pewnych, niekorzystnych dla mniejszych kontrahentów rozwiązań. Żądanie odsetek, może w takiej sytuacji skutkować utratą ważnego klienta. Często więc, faktyczna możliwość zastosowania ustawy jest fikcją.
Drugi problem dotyczy wysokości odsetek i ich rozróżnienia w zależności od okresu za jaki się ich domagamy. W obecnej sytuacji z uwagi na niskie stopy procentowe NBP, odsetki od zaległości podatkowych (przysługujące zgodnie z ustawą za opóźnienie w realizacji wymagalnego zobowiązania) są niższe od odsetek ustawowych, co więcej wyliczanie dwóch typów odsetek bywa często kłopotliwe.
Niższa kwota odsetek przewidziana w ustawie, stawia przedsiębiorcę w gorszej sytuacji, niż gdyby korzystał z norm ogólnych przewidzianych przez kodeks cywilny (gdzie przysługiwałyby mu odsetki ustawowe).
Co prawda wraz z zaostrzeniem polityki pieniężnej sytuacja może się odwrócić, ale z uwagi na niepewność tego zjawiska i częstą zmienność stopy odsetek sytuacja ta jest dla uprawnionego niejasna i chwilami krzywdząca (wyższe odsetki może uzyskać od konsumenta).
Zobacz serwis: Finanse i rozwój
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.