Trwa wojna na odsetki
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Od początku roku banki obniżają oprocentowanie, bo Rada Polityki Pieniężnej systematycznie tnie stopy procentowe. Od listopada ubiegłego roku główna stopa NBP spadła już o 2 punkty procentowe do poziomu 4 proc. W dół mocno poszły również rynkowe stopy, bo trzymiesięczny WIBOR jest już o 2,4 p.p. niższy niż jesienią zeszłego roku. W tej sytuacji banki obniżały oprocentowanie lokat, choć nie wszystkie w tym samym tempie co RPP. Teraz okazało się, że niektóre zmieniły swoją ofertę na korzyść klientów, choć oczywiście nie są to jakieś kolosalne zmiany, i często towarzyszy im pogorszenie oferty na innym polu. I tak na przykład Bank Pocztowy rozszerzył ofertę lokat internetowych o depozyt półroczny, za który płaci 6,35 proc. Z drugiej strony mocno obniżył oprocentowanie tradycyjnych lokat. Pozytywna dla klientów zmiana pojawiła się w Banku Ochrony Środowiska, który wprowadził nową, wyżej oprocentowaną ofertę na 3- i 6 miesięcy. Do tego BOŚ płaci odsetki z góry. A to oznacza, że mając do wyboru lokatę na 6,5 proc., w przypadku której odsetki wypłacane są z góry, i tradycyjną z takim samym oprocentowaniem w innym banku, lepiej wybrać tą pierwszą. Wypłacone przecież przez banki odsetki można też ulokować na jakimś depozycie i zarobić odsetki od odsetek.
REKLAMA
Widać więc, że efektywne oprocentowanie lokaty, gdzie odsetki są płacone z góry, jest wyższe niż tych tradycyjnych o identycznej stawce. Wyższe oprocentowanie dla lokaty kwartalnej wprowadził Getin Bank (8 zamiast 7 proc.). W Noble Banku skoczyło oprocentowanie lokaty rocznej (7 zamiast 6 proc.). MultiBank również podniósł stawkę dla rocznego depozytu (z 4,45 na 5,5 proc.), a także wprowadził wyżej oprocentowaną lokatę półroczną dla kwot od 20 tys. PLN (6 proc.)
REKLAMA
Opisane zmiany to jednak pewne wyjątki, bo wiele banków nadal obniża oprocentowanie. Na taki ruch zdecydował się m.in. PKO BP, gdzie od 10 marca w dół pójdzie oprocentowanie lokaty kwartalnej (z 6 do 5,5 proc.) oraz półrocznej (z 6,25 do 5,75 proc. w przypadku oprocentowania zmiennego). Taki ruch największego gracza raczej powstrzyma, a przynajmniej poważnie ograniczy zmiany na korzyść klientów w innych bankach. Można się więc spodziewać, że najbliższe miesiące nadal będą stały pod znakiem obniżek oprocentowania lokat, choć w niektórych bankach przejściowo będą się pojawiały atrakcyjne oferty.
To nieco zaskakujące zachowanie banków można tłumaczyć na kilka sposobów. Przede wszystkim nadal potrzebują one środków na pokrycie akcji kredytowej. Nawet w sytuacji, kiedy nie rozwijają jej zbyt dynamicznie. Ważne jest też zachowanie odpowiedniej proporcji między zebranymi depozytami, a udzielonymi kredytami. Wartość tych ostatnich, w przypadku kredytów walutowych, szła ostatnio mocno w górę z powodu osłabienia złotego. Skoro wartość kredytów rośnie niejako sama z siebie, to banki tym bardziej muszą się starać o depozyty. Kolejna rzecz to kończące się kwartalne lokaty z końca zeszłego roku. W grudniu Polacy, spodziewając się spadku oprocentowania, masowo zakładali lokaty w bankach, i część z nich właśnie zacznie się kończyć. Banki muszą więc zaproponować klientom ofertę, która zatrzyma ich pieniądze. Podnoszą więc oprocentowanie niektórych lokat, i często rozszerzają ofertę o produkty strukturyzowane.
Najkorzystniejszą propozycję na 3 miesiące dla kwoty 5 i 20 tys. PLN ma Getin Bank z oprocentowaniem 8 proc. w skali roku. Najlepszy depozyt na pół roku również dla kwoty 5 i 20 tys. PLN znajdziemy w Allianz Bank, który oferuje polisę lokacyjną przynoszącą 6,8 proc. w skali roku. W przypadku rocznego depozytu najwyższą stawkę ma Lukas Bank – 7,5 proc. na polisie. W kategorii depozytów dwuletnich najlepiej wypada Toyota Bank i Noble Bank. Ten pierwszy dla kwoty 5 tys. PLN oferuje 6,4 proc., w drugim wpłacając 20 tys. PLN możemy liczyć na 6,5 proc.
Porównaj ofertę banków
REKLAMA
REKLAMA