Inflacja w Polsce – poniedziałkowe dane
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Dzisiaj może mieć miejsce kolejna próba przebicia tego ograniczenia. Jeżeli zakończy się ona powodzeniem, będzie to sygnał do wzrostu w kierunku psychologicznej bariery 3,0000. Kurs EUR/PLN wciąż pozostaje w płasko nachylonym kanale spadkowym. Obecnie znajduje się bliżej górnego ograniczenia tego kanału, przebiegającego w pobliżu 3,9650. Bariera ta powinna w najbliższym czasie hamować osłabienie złotego względem euro.
REKLAMA
W bieżącym tygodniu pojawi się w naszym kraju kilka istotnych wskaźników rynkowych. Już dzisiaj o godz. 14.00 poznamy październikowy odczyt inflacji konsumentów (CPI). Dane te mogą dostarczyć wskazówek na temat tego, czy Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się w najbliższym czasie na podwyżkę stóp procentowych. Prognoza inflacji CPI, przedstawiona na początku bieżącego miesiąca przez Ministerstwo Finansów, wskazała na znaczne przyspieszenie tempa wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych (do 2,9 proc. r/r). Jeżeli oficjalne szacunki GUS będą zgodne z tymi oczekiwaniami, prawdopodobieństwo rychłej podwyżki stóp w naszym kraju istotnie wzrośnie.
REKLAMA
W dalszej części tygodnia napłyną jeszcze październikowe dane z Polski, m.in. na temat dynamiki wynagrodzeń, zatrudnienia i produkcji przemysłowej. Również one mogą okazać się pomocne przy ocenie szans na zacieśnienie polityki pieniężnej w kraju.
Przedstawiciele RPP już wielokrotnie wskazywali na powiązanie podwyżek stóp procentowych ze stosunkowo mocną pozycją złotego i jego dalszą aprecjacją. Dzisiaj potrzebę podwyżki stóp procentowych podkreślił prezes NBP. Dodał jednak, że poprawa perspektyw polskiej gospodarki może wymagać pewnego zacieśnienia polityki pieniężnej w naszym kraju. Drugie zdanie sugeruje, iż Marek Belka jest w stanie zaakceptować propozycję podwyżki stóp o 25 pb w głosowaniach Rady. Jego opinia może mieć decydujące znaczenie. Gdy dana propozycja ma tyle samo zwolenników, co przeciwników, w trakcie posiedzenia RPP decydujący głos należy właśnie do prezesa NBP. Do tej pory Belka zachowywał łagodne nastawienie do polityki pieniężnej.
Kurs EUR/USD rozpoczął tydzień od nieudanej próby trwałego powrotu ponad poziom 1,3700. Po godzinie 10.00 kształtował się jednak pod poziomem 1,3650. W najbliższym czasie powinien kontynuować spadek. Pierwszy cel dla tej zniżki stanowić będzie wsparcie na poziomie 1,3350.
Polecamy serwis: Budżet domowy
W najbliższych dniach na notowania eurodolara oddziaływać będą spekulacje na temat tego, czy Irlandia otrzyma wsparcie od Unii Europejskiej. Przedstawiciele Irlandii nie wykluczają takiego scenariusza, zaznaczając jednocześnie, że wniosek w tej sprawie nie został jeszcze złożony. Na rynku pojawiły się pogłoski, że UE naciska na Irlandię, aby zgodziła się na przyjęcie pomocy. Pewne rozstrzygnięcia w tej sprawie mogą zapaść na jutrzejszym spotkaniu ministrów finansów krajów należących do Unii. W obecnej sytuacji udzielenie pomocy Irlandii mogłoby poprawić nastroje wokół europejskiej waluty, jednak nie należy nastawiać się zbytnio na szybki powrót do trwałego wzrostu kursu EUR/USD.
Oprócz Irlandii nie bez znaczenia dla rynku pozostają również spekulacje na temat tego, czy Chiny w najbliższym czasie zdecydują się na podwyżkę stóp procentowych. Obawy przed tym krokiem będą tworzyć negatywną presję w notowaniach surowców, których jednym z głównych odbiorców są właśnie Chiny. Deliberacje, dotyczące Chin, mogą również spowodować umocnienie dolara amerykańskiego.
Przeczytaj również: Analiza rynku – jak ustalić w którą stronę pójdzie
Z poniedziałkowych danych jedynie szacunki sprzedaży detalicznej z USA mogą mieć wpływ na notowania eurodolara. Zostaną one przedstawione o godz. 14.30. W tym tygodniu poznamy m.in. stan produkcji przemysłowej tego kraju, liczbę wydanych pozwoleń na budowę domów oraz ilość domów, których budowa rozpoczęła się.
Dzisiaj zostały już przedstawione dość istotne dane z Japonii, poznaliśmy bowiem wstępne szacunki PKB tego kraju w III kw. Wskaźnik ten wypadł lepiej, niż się spodziewano – wzrósł o 0,9 proc. kw/kw, podczas kiedy oczekiwano zwyżki o 0,6 proc. Dane z Japonii nie przekładają się bezpośrednio na notowania jena, co potwierdziło dzisiejsze zachowanie notowań USD/JPY. Kurs tej pary walutowej wybił się górą z powstałego w maju kanału spadkowego. Daje mu to potencjał do większego wzrostu, nawet w okolice 86,00. Ostatecznym potwierdzeniem sygnału wzrostowego będzie przebicie poziomu 83,00, tj. wartości, w sprawie której japońskie władze monetarne podjęły interwencję we wrześniu.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.