Najdroższy wynajem: Polska w europejskiej czołówce
REKLAMA
REKLAMA
O tym jak drogi jest najem nieruchomości w danym kraju świadczy okres, w ciągu którego wpłacone czynsze zrównają się z wartością wynajmowanej nieruchomości. Przeciętnie w stolicach Europy trwa to 25 lat, a w stolicach Ameryki Północnej 24,5 roku. Na wynik wpływają dwa czynniki – wysokość czynszów najmu oraz wartość nieruchomości. Im ich stosunek jest mniejszy, tym dłużej będzie trwać okres zrównania sumy czynszów i wartości nieruchomości. W analizie nie uwzględniono zmian wysokości czynszów i wartości nieruchomości w czasie oraz inflacji. Gdzie więc czynsze są obecnie relatywnie najniższe w porównaniu do wartości nieruchomości?
REKLAMA
Najlepiej wynajmować w Monako
Krajem, gdzie za cenę nieruchomości można ją wynajmować prawie całe życie, jest Monako. Najemcy mogą tu cieszyć się najatrakcyjniejszym poziomem czynszu, którego suma dopiero po blisko 68 latach zrówna się z wartością nieruchomości. Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Jest to bowiem wynik bardzo wysokich cen nieruchomości. W Monte Carlo bowiem można znaleźć najdroższe nieruchomości w Europie. Za mieszkanie o powierzchni 40 m kw. trzeba tu zapłacić aż 5,9 mln zł. Miesięczny czynsz najmu tak drogiej nieruchomości wydaje się relatywnie atrakcyjny, ponieważ wynosi 6,8 tys. zł.
Przeczytaj również: Dochody z najmu nieruchomości: przepustka dla kredytobiorcy
Tani wynajem w Grecji i na Malcie
Kolejnymi krajami, gdzie poziom czynszu może faworyzować najem nad zakupem nieruchomości, są Grecja i Malta. W krajach tych suma czynszów zrównałaby się z wartością nieruchomości dopiero po odpowiednio 40 i 37 latach. Na taki wynik nie mają już jednak wpływu bajońskie wartości mieszkań, jak w Monako, ale niski poziom czynszów najmu. W centrum Aten zakup lokalu o podwyższonym standardzie i powierzchni 70 m kw. to wydatek rzędu 1,4 mln zł, a w Valletcie około 770 tysięcy, czego nie można uznać za wartości zbyt wygórowane jak na warunki stolic krajów europejskich. Czynsze najmu wyglądają na tym tle atrakcyjnie, ponieważ w centrum Aten już za za 3,5 tys. zł miesięcznie można wynająć lokal o podwyższonym standardzie, o powierzchni 70 m kw. W Valletcie cena wynajmu wyniesie jeszcze mniej – 2,1 tys. zł.
Polecamy serwis: Karty kredytowe
Drogo na Węgrzech i w Holandii
Na przeciwnym biegunie plasują się takie kraje jak Węgry i Holandia. Suma płaconych czynszów zrównałaby się tam z ceną nieruchomości odpowiednio w przeciągu 12 i 15 lat. Oznacza to, że w krajach tych najem jest relatywnie najdroższy, w porównaniu z wartością nieruchomości. W Budapeszcie zakup mieszkania o powierzchni 50 m kw. to wydatek rzędu 270 tys. zł, a identyczne mieszkanie można wynająć za 1,7 tys. zł. W Amsterdamie ogólny poziom cen jest oczywiście wyższy. Za lokal o powierzchni 40 m kw. należy zapłacić 700 tys. zł, a wynająć go można za 3,1 tys. zł miesięcznie.
Niemcy prawie tak drogie jak Polska
Popularność najmu u naszych zachodnich sąsiadów często jest łączona z niewygórowanymi czynszami najmu mieszkań. Jak jednak pokazują dane GPG w Niemczech okres, po którym suma zapłaconego czynszu zrówna się z wartością nieruchomości, jest zaledwie o rok krótszy niż w Polsce i wynosi dziewiętnaście lat. Oznacza to, że najem w Republice Federalnej jest odrobinę tańszy niż na rodzimym rynku, gdy porównuje się go do wartości nieruchomości. Popularności najmu jako formy zaspokajania potrzeb mieszkaniowych w Niemczech należy więc upatrywać raczej w innych czynnikach niż stosunek cen najmu i zakupu mieszkań. Zaliczyć można do nich wyższy poziom rozwoju rynku najmu, wysokość zarobków oraz bardziej stabilny poziom cen nieruchomości. Dla przykładu w ciągu ostatnich 5 lat wartość przeciętnego mieszkania w Polsce wzrosła o 114%, podczas gdy w Niemczech – zgodnie z danymi Hypoport AG – utrzymuje się na identycznym poziomie.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.