Obligacje jako źródło kapitału inwestycyjnego
REKLAMA
REKLAMA
Niestety, postawa wielu banków wobec polskich przedsiębiorców nie zawsze jest zrozumiała i godna pochwały. Przykładem jest sytuacja firmy Impact Automotive Technologies z Pruszkowa, która uruchomiła w ubiegłym roku produkcję pojazdów o napędzie elektrycznym o nazwie SAM. Emisja obligacji korporacyjnych przeprowadzona za pośrednictwem Domu Inwestycyjnego Investors pozwoliła spółce na rozpoczęcie innowacyjnego projektu, którego banki nie rozumiały i odmówiły zgody na udzielenie kredytu.
REKLAMA
REKLAMA
Specjaliści z Investors przeprowadzili później kolejnych przedsiębiorców przez procedurę emisyjną obligacji, w wyniku czego ci pozyskali środki na rozwój. Przykładem jest, rozpoczęty w tym roku, wieloletni program emisji obligacji o łącznej wartości równej 50 mln zł dla giełdowej spółki Arteria.
Emisje obligacji są wygodnym sposobem pozyskania kapitału a także dywersyfikacji jego źródeł. Dotychczas nie cieszyły się na polskim rynku tak dużym zainteresowaniem, jak w krajach wysokorozwiniętych. Większość emisji miała charakter niepubliczny, co ograniczało ich wielkość. Przedsiębiorcy rzadko poszukiwali kapitału na rynku publicznym, co wynikało w znacznej mierze z braku odpowiedniego rynku pozwalającego na obrót tymi walorami.
Zobacz też: Finanse na start
Dziś ten problem mamy już za sobą, bowiem nowatorskie rozwiązanie w tym zakresie przedstawiła, kierowana przez Ludwika Sobolewskiego, Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie. W dniu 30 września 2009 roku rozpoczął działalność segment Giełdy o nazwie Catalyst. Jest to system autoryzacji i zorganizowanego obrotu dłużnymi instrumentami finansowymi, prowadzony przez Giełdę Papierów Wartościowych oraz spółkę BondSpot (dany MTS-CeTO).
REKLAMA
Na rynku Catalyst funkcjonują w jednym miejscu platformy obrotu regulowanego i Alternatywnego Systemu Obrotu (ASO), przeznaczone dla inwestorów detalicznych i hurtowych, dostosowane do potrzeb emitentów plasujących emisje o różnych wielkościach i różnych parametrach. Przedsięwzięcie to ma na celu stworzenie warunków rozwoju rynku nieskarbowych instrumentów dłużnych dla pozyskania finansowania, głównie przez przedsiębiorstwa oraz jednostki samorządu terytorialnego.
Autoryzacja emisji polega na wprowadzeniu podstawowych danych o obligacjach do systemu informacyjnego Giełdy. Nakłada to na emitenta pewne obowiązki informacyjne, jednak nie tak obszerne, jak w przypadku obrotu regulowanego na Giełdzie. Należy dodać, że o autoryzację emisji mogą ubiegać się nie tylko emitenci, którzy planują uplasowanie obligacji na Catalyst - mogą ją uzyskać również emitenci dla swych obligacji, którzy takiego zamiaru nie mają, a nawet ci, których obligacje nie zostały jeszcze zdematerializowane. Co daje więc przedsiębiorstwu autoryzacja Catalyst?
Okazuje się, że sporo. Uzyskanie autoryzacji jest sygnałem dla inwestorów oraz kontrahentów emitenta, że jest on podmiotem, w pewnym sensie publicznym, co dowodzi jego przejrzystości i odpowiedzialności wobec otoczenia rynkowego i biznesowego - wyrazem tego są realizowane obowiązki informacyjne. Uzyskanie autoryzacji dla obligacji jest przepustką do wprowadzenia ich do notowań na jednym z czterech rynków Catalyst.
Korzyści z notowań obligacji na rynku zorganizowanym, bez względu, czy jest to rynek regulowany, czy Alternatywny System Obrotu, są dla przedsiębiorstwa bezsporne. Najważniejsze to: zwiększenie wiarygodności i transparentności w oczach inwestorów, banków i kontrahentów, promocja marki firmy, łatwiejsze pozyskanie kapitału w przyszłości. Należy mieć również na względzie, że przedsiębiorstwo, które wyemituje obligacje a następnie uplasuje je na Catalyst ma większe szanse na sukces przyszłej emisji akcji oraz wejście na parkiet giełdowy.
REKLAMA
REKLAMA