Komentarz tygodniowy 26-30 stycznia
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Dane te potwierdzają tendencję wytracania dynamiki przez gospodarkę, na które już od 2 miesięcy wskazują miesięczne dane cząstkowe, opisujące sferę realną (produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna). Prognozy PKB w całym 2009 roku oscylują wokół 2%. Najnowsze szacunki Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju dotyczące tempa wzrostu PKB w Polsce zostały obniżone z 2,8% do 1,5%. Urealniony, ale nazywany pesymistycznym, scenariusz, jaki przygotował rząd, zakłada, że w 2009 r. wzrost gospodarczy (PKB) spowolni do 1,7%. Oficjalny budżet na 2009 rok cały czas zakłada wzrost gospodarczy na poziomie 3,7%. Rząd przewiduje wyraźnie mniejsze przychody w tegorocznym budżecie i ocenia, że potrzebne są oszczędności w wysokości 17 mld zł. Szukanie oszczędności w resortach trwa.
REKLAMA
REKLAMA
GUS poinformował też, że w styczniu 2009 roku, nastąpiło dalsze pogarszanie się nastrojów konsumenckich polskiego społeczeństwa. Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej, syntetycznie opisujący obecne tendencje konsumpcji indywidualnej, w styczniu 2009 r. zmniejszył się do poziomu -18,9 i w porównaniu do analogicznego miesiąca poprzedniego roku obniżył się o 14,0%. Podobnie kształtował się wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej, syntetycznie opisujący tendencje konsumpcji indywidualnej oczekiwane w najbliższych miesiącach. W styczniu 2009 r. wskaźnik ten zmniejszył się do poziomu -31,6 i w porównaniu ze styczniem 2008 r. obniżył się o 25,7%. GUS informuje że, obserwowane niekorzystne zmiany wskaźników ufności konsumenckiej wynikają z pogorszenia się podstawowych czynników wpływających na kształtowanie się konsumpcji gospodarstw domowych, a więc ocen zmian sytuacji finansowej gospodarstw domowych i ogólnej sytuacji gospodarczej kraju. GUS zwraca szczególną uwagę na konsumenckie oceny zmian sytuacji gospodarczej kraju i poziomu bezrobocia w kraju oraz dokonywania ważnych zakupów dla gospodarstw domowych. Z danych tych wynika, że społeczeństwo polskie coraz bardziej dostrzega występujące obecnie znaczne spowolnienie wzrostu gospodarczego i jest coraz bardziej przekonane, że spowolnienie to utrzyma się również w najbliższym okresie. GUS poinformował, że 361 zakładów pracy zadeklarowało zwolnienie w najbliższym czasie 36,9 tys. pracowników, w tym 2 tys. osób z sektora publicznego.
W trudniejszych warunkach gospodarowania, znaczenia nabiera aktywna postawa państwa i banku centralnego. Wydaje się, że decydenci, kształtujący politykę gospodarczą mają świadomość szczególnej wagi ich aktywności. Stymulowanie gospodarki przez państwo zaczyna przybierać postać konkretnych działań.
Po stronie polityki fiskalnej, Ministerstwo Gospodarki zaproponowało pakiet antykryzysowy, na który zamierza przeznaczyć 91,3 mld PLN. Resort gospodarki chce wprowadzić możliwość okresowego ograniczenia czasu pracy i proporcjonalne obniżenie wynagrodzenia oraz obniżenie akcyzy na energię dla energochłonnych odbiorców. Rada Ministrów przyjęła już projekt nowelizacji ustawy o Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) oraz ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa. Efektem tych zmian będzie umożliwienie BGK udzielania gwarancji lub poręczeń w ramach rządowych programów społeczno-gospodarczych, w szczególności dla małych i średnich przedsiębiorstw. Planowane jest wsparcie dla przedsiębiorców, których pierwsza firma zbankrutowała.
Resort gospodarki deklaruje też opracowanie instrumentu wsparcia finansowego lub gwarancyjnego dla przedsiębiorców mających problemy z utrzymaniem płynności finansowej, spowodowane opóźnieniami w płatnościach ze strony jego kontrahentów. Trwają też prace nad lepszym dostępem przedsiębiorstw do finansowania zewnętrznego. Kładziony jest nacisk na rozwój poręczeń BGK jako elementu stabilizującego. Dodatkowo planowane jest wdrożenie i upowszechnienie współporęczenia jako metody ograniczenia ryzyka oraz opracowanie i wdrożenie zasad wspierania funduszy pożyczkowych i poręczeniowych ze środków unijnych. Proponowane jest wsparcie dla polskich eksporterów zorientowanych na rynki wschodnie przez refinansowanie kredytów eksportowych oraz ubezpieczenia i gwarancje.
27 stycznia Rada Polityki Pieniężnej (RPP) po raz kolejny zdecydowanie obniżyła wszystkie stopy procentowe o 75 punktów bazowych. Stopa referencyjna została sprowadzona do poziomu 4,25%, stopa lombardowa do 5,75%, stopa depozytowa do 2,75% a stopa redyskonta weksli do 4,50%. Na decyzję o obniżce wpłynęło poważne spowolnienie gospodarcze w Polsce, które będzie też istotnie spowalniać inflację. W swoim komunikacie, RPP wskazuje na silniejsze niż wcześniej oczekiwano spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego, które wynika głównie z nieoczekiwanie silnego spadku tempa wzrostu za granicą, w tym zwłaszcza u głównych partnerów handlowych Polski. Władze monetarne wskazują, że do spowolnienia gospodarki przyczyniają się dodatkowo utrudniony dostęp do kredytu wynikający ze znacznego zaostrzenia warunków kredytowych przez banki.
Pomimo wzrostu nadpłynności sektora bankowego, koszt kredytu utrzymuje się na stosunkowo wysokim poziomie, co wynika z wysokiej premii za ryzyko zawartej w rynkowych stopach procentowych i podwyższonych marż. Jednocześnie informacje o sytuacji na rynku pracy potwierdzają spadek zatrudnienia, wzrost bezrobocia i obniżanie się dynamiki wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, co oddziałuje w kierunku zmniejszenia presji inflacyjnej. Łagodzenie polityki pieniężnej powinno przyczyniać się do stabilizowania tempa wzrostu gospodarczego na poziomie tempa wzrostu produktu potencjalnego, co w średnim okresie będzie sprzyjać realizacji celu inflacyjnego.
Decyzje Rady w nadchodzących miesiącach mają uwzględniać napływające informacje dotyczące perspektyw wzrostu gospodarczego i inflacji w Polsce i na świecie. Jednocześnie, oznajmiono, że RPP podtrzymuje dotychczasowe stanowisko, że przystąpienie Polski do mechanizmu kursowego ERM II i strefy euro powinno nastąpić w najbliższym możliwym terminie, po uzyskaniu koniecznego poparcia politycznego dla zmian w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i innych aktach prawnych niezbędnych dla przyjęcia euro w Polsce.
Minister finansów J. Rostowski uważa, że przyjęcie euro w 2012 r. jest realne. Nie można wykluczyć, że nastąpią opóźnienia jednak intencją rządu jest doprowadzenie do przystąpienia do strefy euro w możliwie najszybszym terminie. Zdaniem szefa resortu finansów polityka monetarna nie powinna być zaostrzana w czasie kryzysu. Minister finansów powiedział również, że rząd planuje po przyjęciu euro wprowadzenie obowiązku podawania cen w dwóch walutach nawet na pół roku przed przyjęciem euro i kilka lat po jego wprowadzeniu. Ten zabieg powinien zapobiec zaokrąglaniu cen w górę.
Odmienne zdanie ma prezes NBP, Sławomir Skrzypek, który uważa, że Polska nie powinna wchodzić do mechanizmu ERM2 w chwili kiedy złoty może nie zdać testu stabilności. Także członkini RPP, Halina Wasilewska-Trenkner, uważa, ze plany wejścia do mechanizmu ERM-2 w 2009 r. stają się obecnie mniej prawdopodobne ze względu na zawirowania na rynku walutowym oraz problemy ze spełnieniem kryterium inflacyjnego i fiskalnego. Wasilewska-Trenkner poinformowała jednocześnie, że dzięki spadkowi inflacji, RPP może skoncentrować się na ograniczeniu skali spowolnienia gospodarczego. „Staramy się poprzez nasze działania, choćby przez takie jak to wtorkowe umożliwić gospodarce realizację scenariusza możliwie niewielkiego spowolnienia w 2009 i podstawę do wejścia z impetem w rok 2010.”
Działania władz pieniężnych i rządu są trafne. Jeśli będziemy obserwowali konsekwencję tych aktywności, rosną szanse na powrót na ścieżkę szybszego wzrostu gospodarczego już na przełomie 2009/2010. Polska najprawdopodobniej będzie jednym z nielicznych krajów w regionie o pozytywnym wzroście gospodarczym w bieżącym roku. Te same prognozy, które zakładają spadek dynamiki polskiego PKB do poziomu poniżej 2% w 2009 mówią o powolnym rozpędzaniu się gospodarki w 2010 roku. Państwo polskie, z rozważnie prowadzoną polityką pieniężną i dyscypliną finansów publicznych może być liderem wychodzenia ze spowolnienia w naszym regionie.
REKLAMA
REKLAMA