REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Byki nie są w najlepszej formie

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Dzisiejsze próby ratowania rynku przed kontynuacją przeceny nie wypadły zbyt okazale. Bykom na długo siły nie wystarczyło i niewiele zwojowały. Szczególnie kiepskie wrażenie zrobiła słaba końcówka sesji.

Niewielkie obroty osłabiają wymowę odreagowania i budzą obawę przed kontynuacją wyprzedaży w kolejnych dniach. Jeśli Wall Street zakończy czwartek na minusie, w piątek na warszawskim parkiecie może być niewesoło. W poniedziałek Amerykanie świętują, więc „wykonanie wyroku” może się nieco odwlec. Nie można też wykluczyć przedłużenia odbicia i powiększenia jego skali. Do końca korekty chyba jednak jeszcze daleko.

REKLAMA

REKLAMA

GPW

Czwartkowy ranek przyniósł w Warszawie nieco pociechy strapionym bykom. Indeks największych spółek zyskiwał na otwarciu 1,13 proc., WIG rósł o 0,6 proc., a wskaźniki małych i średnich firm traciły po 0,3 - 0,4 proc. WIG20 nie miał dość siły, by utrzymać początkową skalę wzrostu, ale i nie miał wielkiej chęci, by mocniej spadać. Niemal całe przedpołudnie spędził w okolicy 0,5 - 0,7 proc. nad poziomem zera. Indeks szerokiego rynku oraz wskaźniki małych i średnich firm nieco bardziej dynamicznie odreagowywały straty z ostatnich dwóch dni, ale zwyżka była dość anemiczna. Skala wzrostów nie przekraczała 1 proc. W ciągu dnia byki próbowały bardziej energicznie odzyskiwać pole i wczesnym popołudniem udało im się „wyciągnąć” indeksy znacznie wyżej. Około godz. 14.00 dwa główne indeksy zyskiwały po 1,8 proc., mWIG40 rósł o około 2 proc., a sWIG80 o 1,2 proc. W końcówce sesji mocno jednak osłabły i ze wzrostów pozostały ledwie resztki. Zrobiło to nienajlepsze wrażenie, bo spadek dokonywał się mimo wzrostowego początku sesji na Wall Street. Moc pokazały akcje KGHM, zyskując 1,5 proc. i Pekao, rosnąc o prawie 3 proc. Najsilniejszym papierem były walory BZ WBK, które kończyły dzień 4 proc. zwyżką. Do najsłabszych należały akcje PKO, tracące niemal 3 proc.

Po końcowym fixingu indeks największych spółek zyskiwał 0,34 proc., WIG zwyżkował o 0,64 proc., mWIG40 poszedł w górę o 1,23 proc., a sWIG80 o 1,36 proc. Obroty wyniosły zaledwie 1,2 mld zł.

REKLAMA

Giełdy zagraniczne

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Środowa sesja na Wall Street stanowiła powrót do tradycji: spadek, wzrost, spadek, wzrost, wielokrotne intensywne „testowanie” poziomu zero ze wszystkich stron i wreszcie finisz. S&P500 minus 0,11 proc., Dow Jones minus 0,07 proc., Nasdaq plus 0,02 proc. Nie to, co u nas: zaraz 4 - 5 proc. A przecież nie tak dawno było odwrotnie: u nas spokój, a tam burza. Trzeba pamiętać, że rynek jest zmienny, a kto tego nie dostrzega, na ogół traci. Czwarta sesja spadkowa to już coś. Trendu to na razie nie zmienia, ale nastroje - owszem. Zanosi się na to, że mamy początek kształtowania się jakiejś „formacji wierzchołkowej”, jak powiedzieliby analitycy techniczni. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Jest bardzo prawdopodobne, że wkrótce powinniśmy mieć jakieś odreagowanie spadków.

Na razie spadki odreagowują w Azji, a szczególnie w Chinach. Dziś Shanghai B-Share zyskał nieco ponad 4 proc., a Shanghai Composite 4,8 proc. Skala odbicia jest jednak wciąż „mikroskopijna” w porównaniu z poprzednią zniżką. Na większości pozostałych parkietów również przeważały wzrosty, jednak ich skala była o wiele skromniejsza. Jednym z nielicznych spadkowiczów był japoński Nikkei, który stracił 0,64 proc.
Główne parkiety europejskie zaczęły dzień od niewielkich wzrostów, nie przekraczających pół procenta. Do południa jednak ich skala mocno stopniała i w Paryżu, a także Frankfurcie zbliżyła się do zera. Tylko londyński FTSE w południe zyskiwał 0,7 proc. Nie pomogły lepsze dane o aktywności gospodarczej w usługach strefy euro, zaszkodziły za to gorsze informacje dotyczące spadku sprzedaży detalicznej w lipcu o 0,2 proc. w porównaniu do czerwca i o 1,8 proc. w stosunku do lipca ubiegłego roku.

Znacznie lepiej prezentowały się giełdy naszego regionu. Węgierski BUX zaczął od 2 proc. zwyżki i poziom ten utrzymywał bez kłopotu przez większą część dnia. Kroku dotrzymywał mu wskaźnik giełdy w Sofii, a nieco tylko w tyle pozostawał moskiewski RTS. W Pradze zwyżka sięgała około 1,5 proc. Warszawa była w tym gronie najsłabsza. Turecki ISE100 był jeszcze gorszy, tracąc 0,5 proc. W Bukareszcie zniżka sięgała 0,7 proc.

Około godz. 16.30 CAC40 tracił około 0,5 proc., DAX rósł o 0,4 proc., a FTSE o 1,4 proc. Niewiele zmieniło się na parkietach naszego regionu, gdzie „normą” były wzrosty o około 2 proc. - poza zniżkującym Bukaresztem. Giełda w Turcji zdołała wyjść na plus, zyskując około 0,8 proc. Oprócz rumuńskiego parkietu, na sporym - sięgającym ponad 2 proc. minusie - kończyła dzień giełda w Atenach.

Waluty

Amerykańska waluta dalej pląsa w rytm giełdowej muzyki. Wczoraj aż do godziny 16.00 czekała pokornie w okolicach 1,42 dolara za euro, czekając na pierwsze takty arii byków i niedźwiedzi. Gdy okazało się, że z tych pierwszych życie jeszcze nie całkiem uszło, spokojnie osłabła, docierając do poziomu prawie 1,43 dolara za euro. Pod koniec dnia odzyskała nieco siły i zakończyła w okolicach 1,426. Dziś do południa dwie główne waluty trzymały się w okolicach 1,43 dolara za euro. Po optymistycznym początku sesji na Wall Street, dolar nieco się umocnił, przewidując, że neutralne dane z rynku pracy nie wystarczą do podtrzymania wzrostów cen akcji.

Złoty skwapliwie wykorzystał chwilę słabości „zielonego” i z nawiązką odrobił w środę przedpołudniowe straty. Skończył dzień na poziomie 2,9 zł za dolara, „urywając” mu prawie 4,5 grosza. Tyle samo zyskał do wspólnej waluty, którą można było o zmierzchu kupić za niecałe 4,15 zł. Frank staniał do 2,74 zł. Dziś do południa zmiany były niewielkie, złoty nieznacznie się umacniał, zyskując do głównych walut po około 1 grosz. W dalszej części dnia kontynuował tę tendencję. Około godz. 16.00 za dolara trzeba było płacić już tylko 2,88 zł, za euro 4,12 zł, a za franka 2,7 zł.

Podsumowanie

Dzisiejsze wzrosty niewiele zmieniają w obrazie rynku. Odbicie było niewielkie, przebiegało z oporami i przy niewielkich obrotach. Wygląda to trochę tak, jakby widoczny do niedawna zagraniczny kapitał zdążył się już ewakuować z Warszawy lub czekał na lepszą okazję do wyjścia. Gdyby bliższy rzeczywistości okazał się ten drugi wariant, można spodziewać się kontynuacji ruchu w górę i większej wyprzedaży z wyższego poziomu cenowego. Sygnałem byłby wówczas duży obrót na jednej z najbliższych sesji. Przyszłość wciąż rysuje się w nienajlepszych barwach, ale to dopiero początek „pechowego” miesiąca. Wiele jeszcze może się wydarzyć.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Warszawa tworzy nowy model pomocy społecznej! [Gość Infor.pl]

Jak Warszawa łączy biznes, NGO-sy i samorząd w imię dobra społecznego? W świecie, w którym biznes liczy zyski, organizacje społeczne liczą każdą złotówkę, a samorządy mierzą się z ograniczonymi budżetami, pojawia się pomysł, który może realnie zmienić zasady gry. To Synergia RIKX – projekt Warszawskiego Laboratorium Innowacji Społecznych Synergia To MY, który pokazuje, że wspólne działanie trzech sektorów: biznesu, organizacji pozarządowych i samorządu, może przynieść nie tylko społeczne, ale też wymierne ekonomicznie korzyści.

Spółka w Delaware w 2026 to "must have" międzynarodowego biznesu?

Zbliżający się koniec roku to dla przedsiębiorców czas podsumowań, ale też strategicznego planowania. Dla firm działających międzynarodowo lub myślących o ekspansji za granicę, to idealny moment, by spojrzeć na swoją strukturę biznesową i podatkową z szerszej perspektywy. W dynamicznie zmieniającym się otoczeniu prawnym i gospodarczym, coraz więcej właścicieli firm poszukuje stabilnych, przejrzystych i przyjaznych jurysdykcji, które pozwalają skupić się na rozwoju, a nie na walce z biurokracją. Jednym z najczęściej wybieranych kierunków jest Delaware – amerykański stan, który od lat uchodzi za światowe centrum przyjazne dla biznesu.

ZUS da 1500 zł! Wystarczy złożyć wniosek do 30 listopada 2025. Sprawdź, dla kogo te pieniądze

To jedna z tych ulg, o której wielu przedsiębiorców dowiaduje się za późno. Program „wakacji składkowych” ma dać właścicielom firm chwilę oddechu od comiesięcznych przelewów do ZUS-u. Można zyskać nawet 1500 zł, ale tylko pod warunkiem, że wniosek trafi do urzędu najpóźniej 30 listopada 2025 roku.

Brak aktualizacji tej informacji w rejestrze oznacza poważne straty - utrata ulg, zwroty dotacji, jeżeli nie dopełnisz tego obowiązku w terminie

Od 1 stycznia 2025 roku obowiązuje już zmiana, która dotyka każdego przedsiębiorcy w Polsce. Nowa edycja Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) to nie tylko zwykła aktualizacja – to rewolucja w sposobie opisywania polskiego biznesu. Czy wiesz, że wybór niewłaściwego kodu może zamknąć Ci drogę do dotacji lub ulgi podatkowej?

REKLAMA

Jak stoper i koncentracja ratują nas przed światem dystraktorów?

Przez lata próbowałem różnych systemów zarządzania sobą w czasie. Aplikacje, kalendarze, kanbany, mapy myśli. Wszystko ładnie wyglądało na prezentacjach, ale w codziennym chaosie pracy menedżera czy konsultanta – niewiele z tego zostawało.

Odpowiedzialność prawna salonów beauty

Wraz z rozszerzającą się gamą ofert salonów świadczących usługi kosmetyczne, rośnie odpowiedzialność prawna osób wykonujących zabiegi za ich prawidłowe wykonanie. W wielu przypadkach zwrot pieniędzy za źle wykonaną usługę to najmniejsza dolegliwość z grożących konsekwencji.

Od 30 grudnia 2025 r. duże i średnie firmy będą musiały udowodnić, że nie przyczyniają się do wylesiania. Nowe przepisy i obowiązki z rozporządzenia EUDR

Dnia 30 grudnia 2025 r. wchodzi w życie rozporządzenie EUDR. Duże i średnie firmy będą musiały udowodnić, że nie przyczyniają się do wylesiania. Kogo dokładnie dotyczą nowe obowiązki?

Śmierć wspólnika sp. z o.o. a udziały w spółce

Życie pisze różne scenariusze, a dalekosiężne plany nie zawsze udają się zrealizować. Czasem najlepszy biznesplan nie zdoła uwzględnić nieprzewidzianego. Trudno zakładać, że intensywny i odnoszący sukcesy biznesmen nagle zakończy swoją przygodę, a to wszystko przez śmierć. W takich smutnych sytuacjach spółka z o.o. nie przestaje istnieć. Powstaje pytanie – co dalej? Co dzieje się z udziałami zmarłego wspólnika?

REKLAMA

Cesja umowy leasingu samochodu osobowego – ujęcie podatkowe po stronie "przejmującego" leasing

W praktyce gospodarczej często zdarza się, że leasingobiorca korzystający z samochodu osobowego na podstawie umowy leasingu operacyjnego decyduje się przenieść swoje prawa i obowiązki na inny podmiot. Taka transakcja nazywana jest cesją umowy leasingu.

Startupy, AI i biznes: Polska coraz mocniej w grze o rynek USA [Gość Infor.pl]

Współpraca polsko-amerykańska to temat, który od lat przyciąga uwagę — nie tylko polityków, ale też przedsiębiorców, naukowców i ludzi kultury. Fundacja Kościuszkowska, działająca już od stu lat, jest jednym z filarów tej relacji. W rozmowie z Szymonem Glonkiem w programie Gość Infor.pl, Wojciech Voytek Jackowski — powiernik Fundacji i prawnik pracujący w Nowym Jorku — opowiedział o tym, jak dziś wyglądają kontakty gospodarcze między Polską a Stanami Zjednoczonymi, jak rozwijają się polskie startupy za oceanem i jakie szanse przynosi era sztucznej inteligencji.

REKLAMA