REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Indeksy na GPW dostały skrzydeł

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Dziś na warszawskiej giełdzie drugi dzień z rząd panowała euforia. Trudno się doszukać jej racjonalnych powodów. Nie można wszystkiego tłumaczyć zadowoleniem z wyników szczytu G20, tym bardziej, że jednym z nich jest zapowiedź pompowania pieniędzy w światową gospodarką, a drugim odejście od uwzględniania w bilansach rynkowej wartości aktywów.

Być może rynek nie zawsze ma rację, ale sankcjonowanie tego w postaci wprowadzania zmian w zasadach księgowości jest krokiem bardzo odważnym, by nie powiedzieć desperackim. Czyżby zasoby pieniędzy były już na wyczerpaniu i trzeba było się odwoływać do kreatywnej księgowości. Skutki takich działań w przypadku niektórych firm jeszcze pamiętamy. Na krótką metę upudruje to przybladłe bilanse firm i banków, ale czym się skończy? Kwartalne wyniki mogą się znacznie poprawić, na papierze. Papier jest cierpliwy, ciekawe, czy inwestorzy też.

REKLAMA

GPW

REKLAMA

Kiepskie nastroje z początku sesji, gdy indeks największych spółek tracił prawie 1 proc., a WIG 0,3 proc., szybko ustąpiły miejsca optymizmowi. Po dwóch godzinach WIG20 zyskiwał już ponad 2 proc., niemal tyle samo rósł WIG. Obroty wciąż utrzymywały się na wysokim poziomie, sięgając niemal pół miliarda złotych jeszcze przed godziną 11.00. Liderami wzrostów były papiery dużych banków, zwyżkując po ponad 3 proc., a w przypadku Pekao niemal 6 proc. One też „robiły” największe obroty. Później dołączył do nich KGHM. Nasz parkiet był absolutnym liderem wzrostów w Europie a popyt szalał. Walory Pekao i BRE zyskiwały po 10-12 proc. W przypadku PKO BP skala wzrostów była o połowę mniejsza, ale obroty przekraczające 364 mln zł już około godz. 14.00 robiły wrażenie. Tak duże, że można się było zastanawiać, czy to czasem nie skończy się źle.

Przed ogłoszeniem danych z amerykańskiego rynku pracy WIG20 rósł o ponad 4 proc. Gdy informacje okazały się nieco gorsze niż oczekiwano, skala zwyżki zmniejszyła się do mniej niż 3 proc. Choć od dawna wiadomo było, że sytuacja pod tym względem jest bardzo zła, to informacja, że jest najgorsza od iluś tam lat – w tym przypadku od 25 – zawsze robi wrażenie na inwestorach. Na piątkowym zamknięciu WIG20 zyskiwał 2,35 proc., WIG 2,2 proc. Obroty wyniosły nieco ponad 2 mld zł i były najwyższe od 18 lutego, a w ujęciu tygodniowym od października ubiegłego roku. Charakterystyczne jest to, że i w jednym i drugim przypadku te historyczne wartości ustanowione zostały w trakcie lokalnych dołków.

Giełdy zagraniczne

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Bardzo dobre czwartkowe zamknięcie giełd w Stanach Zjednoczonych nie przełożyło się na kontynuację euforii na pozostałych rynkach. Giełdy azjatyckie zanotowały symboliczne wzrosty. Indeks w Szanghaju nieznacznie stracił na wartości, kontynuując dwudniową korektę. W Europie piątek zaczął się od spadków indeksów na głównych parkietach o około 0,8 proc. Jedynie Londyn notował zniżkę o 0,3 proc. W pierwszej części sesji sytuacja niewiele się zmieniała. Wahania indeksów były symboliczne. Znacznie lepiej radziły sobie giełdy naszego regionu. Indeksy w Budapeszcie i Pradze zyskiwały po ponad 1 proc., a w Sofii i Bukareszcie nawet ponad 2 proc.

Wczesnym popołudniem nastroje się poprawiły. DAX zyskiwał prawie 1 proc., a FTSE 1,7 proc. W tyle został tylko indeks giełdy paryskiej, balansując w okolicach zera. Pod koniec dnia Frankfurt wylądował blisko zera, Paryż spadł o 1 proc., a Londyn wzrósł o 2 proc. Neutralny początek piątkowej sesji w Nowym Jorku nie pobudził Europy do większych zmian.

Waluty

Po czwartkowych emocjach i osłabieniu się dolara wobec euro w reakcji na mniejszą niż się spodziewano obniżkę stóp procentowych w eurolandzie, dziś początek dnia był wyjątkowo spokojny. Tuż przed godz. 11.00 euro wymieniano na 1,3464 dolara, a więc po kursie identycznym jak na czwartkowym zamknięciu. Na tle tego spokoju nieco dziwić mogło osłabienie naszej waluty. Musiało ono wynikać z czynników lokalnych. Ponieważ nie było żadnych danych makroekonomicznych, chodziło raczej o czynniki rynkowe: korektę wcześniejszego znacznego umocnienia się złotego i realizację zysków. Przed południem za dolara trzeba było płacić 3,3 zł, o 4 grosze drożej, niż w czwartek. Ale powrót z prawie 3,6 zł z poniedziałku do 3,3 zł dziś, musi robić wrażenie. Również o 4 grosze zdrożało euro, za które trzeba było płacić 4,44 zł. Frank zyskał 3 grosze i kosztował 2,91 zł. Pod koniec dnia sytuacja niewiele się zmieniła: dolar kosztował 3,42 zł, euro 4,45 zł, a frank 2,92 zł.

Podsumowanie

Dzisiejsza siła warszawskiego parkietu, który wyróżniał się na tle Europy była nieco podejrzana. Szczególnie jeśli dodać do tego bardzo duże obroty i fakt, że za zwyżką stały papiery zaledwie czterech banków. Wszystkiemu zaś towarzyszyła zwiększona aktywność na rynku walutowym, co wyraźnie wskazuje na zwiększony udział w grze kapitału zagranicznego. Trudno odczytać jego intencje, bo złoty raz osłabiał się, sugerując realizację zysków, to umacniał się. Bilans dnia był dla naszej waluty niekorzystny. Ważne, że tendencja wzrostowa została utrzymana, ale trzeba mieć świadomość, że przy sile tego ruchu wkrótce czaka nas jego korekta. Niemniej jednak rosnący optymizm inwestorów będzie pobudzał kolejnych graczy do działania i tendencja ma szanse trwać dalej, niezależnie czy ma podstawy fundamentalne, czy nie.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polska inwestycyjna zapaść – co hamuje rozwój i jak to zmienić?

Od 2015 roku stopa inwestycji w Polsce systematycznie spada. Choć może się to wydawać abstrakcyjnym wskaźnikiem makroekonomicznym, jego skutki odczuwamy wszyscy – wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego, mniejszy przyrost zamożności, trudniejsza pogoń za Zachodem. Dlaczego tak się dzieje i czy można to odwrócić? O tym rozmawiali Szymon Glonek oraz dr Anna Szymańska z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Firma za granicą jako narzędzie legalnej optymalizacji podatkowej. Fakty i mity

W dzisiejszych czasach, gdy przedsiębiorcy coraz częściej stają przed koniecznością konkurowania na globalnym rynku, pojęcie optymalizacji podatkowej staje się jednym z kluczowych elementów strategii biznesowej. Wiele osób kojarzy jednak przenoszenie firmy za granicę głównie z próbą unikania podatków lub wręcz z działaniami nielegalnymi. Tymczasem, właściwie zaplanowana firma za granicą może być w pełni legalnym i etycznym narzędziem zarządzania obciążeniami fiskalnymi. W tym artykule obalimy popularne mity, przedstawimy fakty, wyjaśnimy, które rozwiązania są legalne, a które mogą być uznane za agresywną optymalizację. Odpowiemy też na kluczowe pytanie: czy polski przedsiębiorca faktycznie zyskuje, przenosząc działalność poza Polskę?

5 sprawdzonych metod pozyskiwania klientów B2B, które działają w 2025 roku

Pozyskiwanie klientów biznesowych w 2025 roku wymaga elastyczności, innowacyjności i umiejętnego łączenia tradycyjnych oraz nowoczesnych metod sprzedaży. Zmieniające się preferencje klientów, rozwój technologii i rosnące znaczenie relacji międzyludzkich sprawiają, że firmy muszą dostosować swoje strategie, aby skutecznie docierać do nowych odbiorców. Dobry prawnik zadba o zgodność strategii z przepisami prawa oraz zapewni ochronę interesów firmy. Oto pięć sprawdzonych metod, które pomogą w pozyskiwaniu klientów w obecnym roku.

Family Business Future Summit - podsumowanie po konferencji

Pod koniec kwietnia niniejszego roku, odbyła się druga edycja wydarzenia Family Business Future Summit, które dedykowane jest przedsiębiorczości rodzinnej. Stolica Warmii i Mazur przez dwa dni gościła firmy rodzinne z całej Polski, aby esencjonalnie, inspirująco i innowacyjne opowiadać i rozmawiać o sukcesach oraz wyzwaniach stojących przed pionierami polskiej przedsiębiorczości.

REKLAMA

Fundacja rodzinna po dwóch latach – jak zmienia się myślenie o sukcesji?

Jeszcze kilka lat temu o sukcesji w firmach mówiło się niewiele. Przedsiębiorcy odsuwali tę kwestię na później, często z uwagi na brak gotowości, aby się z nią zmierzyć. Mówienie o śmierci właściciela, przekazaniu firmy i zabezpieczeniu rodziny wciąż należało do tematów „na później”.

Potencjał 33 GW z wiatraków na polskim morzu. To 57% zapotrzebowania kraju na energię. Co dalej z farmami wiatrowymi w 2026 i 2027 r.

Polski potencjał na wytwarzanie energii elektrycznej z wiatraków na morzu (offshore) wynosi 33 GW. To aż 57% rocznego zapotrzebowania kraju na energię. W 2026 i 2027 r. powstaną nowe farmy wiatrowe Baltic Power i Baltica 2. Jak zmieniają się przepisy? Co dalej?

Jak zwiększyć rentowność biura rachunkowego bez dodatkowych wydatków?

Branża księgowa to jedna z dziedzin, w których wynagrodzenie za świadczone usługi często jest mocno niedoszacowane, mimo tego, że błędy w księgowości mogą skutkować bardzo poważnymi konsekwencjami dla przedsiębiorców. W związku z tak doniosłą rolą biur rachunkowych powinny one dbać o poziom rentowności, który pozwoli właścicielom skupić się na podnoszeniu jakości świadczonych usług oraz większego spokoju, co niewątpliwie pozytywnie wpływa na dobrostan właścicieli biur oraz ich pracowników.

Samozatrudnieni i małe firmy w odwrocie? wzrasta liczba likwidowanych i zawieszanych działalności gospodarczych, co się dzieje

Według znawców tematu, czynniki decydujące ostatnio o likwidacji takich firm nie różnią się od tych sprzed roku. Znaczenie mają m.in. koszty prowadzenia biznesu, w tym składki zusowskie, a także oczekiwania finansowe pracowników.

REKLAMA

Szybki wzrost e-commerce mocno zależny od rozwoju nowych technologii: co pozwoli na zwiększenie zainteresowania zakupami online ze strony klientów

E-commerce czyli zakupy internetowe przestają być jedynie wygodną alternatywą dla handlu tradycyjnego – stają się doświadczeniem, którego jakość wyznaczają nie tylko oferta i cena, lecz także szybkość, elastyczność i przewidywalność dostawy oraz prostota ewentualnego zwrotu.

Przedsiębiorczość w Polsce ma się dobrze, mikroprzedsiębiorstwa minimalizując ryzyko działalności gospodarczej coraz częściej zaczynają od franczyzy

Najliczniejszą grupę firm zarejestrowanych w Polsce stanowią mikroprzedsiębiorstwa, a wśród nich ponad 87 tys. to podmioty działające w modelu franczyzowym. Jak zwracają uwagę ekonomiści ze Szkoły Głównej Handlowej, Polska jest liderem franczyzy w Europie Środkowo-Wschodniej.

REKLAMA