REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Świat nie uwierzył Ameryce

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Paczka z euforią, przesłana we wtorek przez wujka z Ameryki, starczyła zaledwie na jeden dzień. Dziś szaleńcze wzrosty w Europie nie były już kontynuowane. Skorzystała z niej jeszcze częściowo, spóźniona Azja.

Uspokojenie nastrojów powinno sprzyjać pozytywnemu rozwojowi sytuacji na rynkach finansowych. Wcześniejszy początek sesji w USA, związany ze zmianą czasu za oceanem na letni, zwiększył korelację między giełdami. Trudno ocenić, czy to dobrze, czy niekoniecznie.

REKLAMA

GPW

REKLAMA

Sesję w Warszawie indeksy rozpoczęły od przyzwoitych wzrostów. WIG20 zyskiwał 1,7 proc., a WIG 1,4 proc. W ciągu dnia wahania nie były zbyt wielkie. W przypadku wskaźnika największych spółek sięgały 28 punktów, rozkładając się po równo po każdej stronie poziomu 1500 punktów. Spokojny handel ma swoje zalety. Zwyżka była kontynuowana i nasz parkiet należał do liderów w Europie. Najlepiej zachowywały się papiery Lotosu, CEZ i Telekomunikacji Polskiej. Banki nie zachwycały siłą, ale też nie ciążyły indeksom.

Pod koniec dnie jednak coś się zepsuło i ze wzrostu sięgającego chwilami ponad 2,5 proc. zostało około 1 proc. (1,3 proc. zyskał WIG20, a WIG zaledwie 0,85 proc.). To trochę niepokojące zjawisko, bo występuje już drugi dzień z rzędu. Ale rynkowi krzywdy na razie specjalnej nie czyni. Ważne, że obroty utrzymują się na przyzwoitym poziomie i nieznacznie rosną. Dziś przekroczyły 1,1 mld zł.

Giełdy zagraniczne

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Rynki azjatyckie skorzystały nieco z wczorajszej „poprawy nastrojów” w USA. Najbardziej widoczne było to w przypadku japońskiego Nikkei, który zyskał aż 4,6 proc. Ale ten indeks miał co nadrabiać, po testowaniu dołków sprzed kilku dziesięcioleci. Nieco mniej euforycznie było w Korei (zwyżka o ponad 3 proc.). Chińska giełda zajmowała się „lokalnymi” problemami i reagowała na nie spadkiem o niecałe 0,2 proc.

Europa zaczęła dzień spokojnie, od niewielkich …spadków. Coś jakby kac, po małym szaleństwie. W ciągu dnia nastroje zaczęły się poprawiać, ale znów było widać, że inwestorzy spoglądają z niepokojem za ocean. Odwagi nabrali dopiero po dodatnim otwarciu w Stanach Zjednoczonych. Nie było już ich stać na więcej niż około 2 proc. ponadto, co ugrali wczoraj. Dobre i to, ważne że nastoje zasadniczo się nie zmieniły. Nie wiedzieć czemu, prym wiodła giełda w Helsinkach, której indeks rośnie szaleńczo od poniedziałku, zyskując już w tym czasie ponad 12 proc. Koniec dnia był jeszcze bardziej stonowany i główne europejskie giełdy zamykały się o 1-1,5 proc. wyżej, niż we wtorek.

Waluty

Złoty kontynuuje śmiały marsz w górę, co aż może rodzić podejrzenia, że teraz międzynarodowi spekulanci grają w całkiem inną stronę, niż jeszcze w połowie lutego. Wypada powtórzyć za chórem analityków, że to efekt „zwiększenia apetytu na ryzyko” w związku z poprawą nastrojów na giełdach, ale mnie jakoś takie argumenty nie przekonują. Może to naiwne, ale chciałbym wierzyć, że zagraniczny kapitał zaczyna dostrzegać różnice między „Poland” a „Holand”, choć traderzy rozmawiając przez telefon łatwo mogą się pomylić. W każdym razie około 16.00 za dolara wystarczyło zapłacić 3,57 zł, czyli o 9 groszy mniej, niż we wtorek, za euro 4,57 zł, o 7 groszy mniej, a za ulubieńca naszych kredytobiorców, franka, 3,09 zł, z ośmiogroszową ulgą na koncie.

Na rynku międzynarodowym euro konsekwentnie stara się wspiąć do poziomu 1,3 dolara, ale jeszcze trochę do tego brakuje. Chociaż od dzisiejszego poziomu to tylko dwa centy, czyli dwie „figury”, a to przy obecnej zmienności nie wymaga tygodni i jest możliwe wciągu kilu dni.

Podsumowanie

Dobrze się chyba stało, że wtorkowa dynamika rynku amerykańskiego i głównych giełd europejskich, znacznie dziś wyhamowała. Tęsknota i gotowość inwestorów do wzrostów, a może raczej zmęczenie spadkami, zostały wczoraj dobitnie wyrażone. Spokój, rozwaga i konsekwencja są teraz bardziej potrzebne niż fajerwerki, bo jeśli ich blask szybko się skończy, może powrócić zniechęcenie i znów będziemy szukać dna.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Troska i zrozumienie w kontakcie z pacjentami – klucz do profesjonalnej opieki zdrowotnej

    Empatia jest kluczowa w relacjach między personelem medycznym a pacjentami, będąc nieodzownym fundamentem wysokiej jakości opieki zdrowotnej. W obecnych czasach, gdy pacjenci mają coraz większe oczekiwania, a zmiany w medycynie są nieustanne, zdolność do empatii wyróżnia się jako jeden z głównych czynników wpływających na poziom świadczonych usług. Nawet w czasach, gdy technologie medyczne rozwijają się dynamicznie, to właśnie empatyczny kontakt między pacjentem a personelem zdrowotnym ma zasadnicze znaczenie. Umiejętność wczucia się w położenie innej osoby jest kluczowa, tworząc solidną podstawę dla profesjonalnej i skutecznej opieki nad pacjentami.

    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    REKLAMA

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    REKLAMA

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    REKLAMA