Błąd inwestorów na GPW: tylko 6,4% zwrotu
REKLAMA
REKLAMA
Prywatyzacja Giełdy Papierów Wartościowych to bez wątpienia jedno z ważniejszych wydarzeń na polskim rynku kapitałowym w ostatnich latach. Wzbudziła ona ogromne emocje i zainteresowanie zarówno wśród inwestorów indywidualnych jak i instytucjonalnych. W przypadku tych drugich popyt na akcje GPW przewyższył ich podaż aż 25 razy! Wśród inwestorów indywidualnych chętnych było czterokrotnie więcej w stosunku do przydzielonej im puli akcji.
REKLAMA
Dowiedz się także: Czy wzrosną stopy procentowe?
Tak duży popyt spowodował wysoką redukcję – 75% w przypadku inwestorów indywidualnych, którzy zapisali się na maksymalną, dozwoloną ilość akcji. Warto wspomnieć, że zasady przydziału akcji nie były oparte na rozwiązaniu, które jest najczęściej stosowane w przypadku ofert publicznych, czyli redukcji proporcjonalnej. Zgodnie z zapisami prospektu, w przypadku wyższej niż 25% przewagi popytu nad podażą ustalona miała zostać maksymalna liczba akcji, przyznanych na jeden zapis (maksymalny przydział). Inwestor, który uważnie przeczytał prospekt emisyjny GPW, a z doniesień medialnych dowiedział się o ogromnej liczbie chętnych do kupna akcji GPW, mógł dosyć łatwo oszacować liczbę maksymalnego przydziału i zapisać się na mniejszą liczbę akcji. Jeżeli jego szacunki były trafne, to miał szansę całkowicie uchronić się przed redukcją zlecenia.
Polecamy serwis: Kursy walut
REKLAMA
Analitycy Expandera wyliczyli, jaką stopę zwrotu uzyskał inwestor, który zapisał się na 25 akcji w okresie subskrypcji (inwestor 1), w porównaniu do osoby, która złożyła zapis na maksymalną liczbę akcji (inwestor 2).
Okazało się, że inwestor 1 zyskał blisko czterokrotnie wyższą stopę zwrotu z zainwestowanego kapitału, w porównaniu do inwestora 2. Wynika to z faktu, że inwestor 1 do osiągnięcia zysku w wysokości 275 zł zaangażował 1075 zł, co daje stopę zwrotu na poziomie 25,6%. Z kolei inwestor 2 do wypracowania tego samego zysku zainwestował 4300 zł, co daje stopę zwrotu w wysokości 6,4%. Dodatkowo inwestor 1 mógł uzyskać nieznacznie lepszy rezultat, lokując pozostałą kwotę (3225 złotych) na depozycie bankowym.
Przykład ten pokazuje, że warto zwracać uwagę na informacje, zawarte w prospekcie emisyjnym oraz w mediach, co zwiększa prawdopodobieństwo osiągnięcia wyższej stopy zwrotu z zainwestowanego kapitału.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.