2014 rok będzie trudny dla branży budowlanej
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Według danych opublikowanych w lutym przez GUS klimat koniunktury w budownictwie oceniany jest nieco mniej pesymistycznie niż w styczniu i lepiej niż w analogicznym miesiącu poprzednich dwóch lat. Jednak wciąż jest ponad dwukrotnie więcej przedsiębiorstw sygnalizujących pogorszenie sytuacji gospodarczej, niż tych, które odczuwają jej poprawę.Tendencja ta ma może się utrzymać. Również analizy przygotowane przez zespół ISR, kierowany przez prof. Jerzego Hausnera, potwierdzają, że zagrożenie upadłością w budownictwie wciąż jest wysokie. Na liście działów o najwyższym stopniu zagrożenia upadłością, w prognozach dla pierwszego półroczna 2014 roku, znajdują się wszystkie działy budownictwa, choć z różnym natężeniem. Jednocześnie autorzy Raportu ISR zaznaczają, że „nowe obserwacje z III kwartału 2013 r. zmniejszyły skalę spadku aktywności i czynią bieżący scenariusz nieco bardziej optymistycznym w porównaniu z poprzednią edycją raportu”. - Co więcej, po raz pierwszy od połowy 2012 roku, można spodziewać się dodatniej dynamiki budownictwa ogółem - dodaje Michał Bonin z PARP, koordynator projektu ISR.
REKLAMA
Dla oceny stopnia zagrożenia upadłościąprzyjęto trzy jego stopnie: od 0 do 160 – poziom niski (akceptowalny), powyżej 160 do 200 – poziom ostrzegawczy oraz powyżej 200 – poziom wysoki. We wszystkich działach budownictwastopień zagrożenia upadłością kształtują się znacznie powyżej 200. - Wskaźniki stosowane w Raporcie ISR są przeliczone na 10 tysięcy przedsiębiorstw, więc np. wynik 200 oznacza, że sądowe postępowanie upadłościowe może dotyczyć 2 proc. firm - tłumaczy Michał Bonin.
Jak kształtuje się sytuacja w poszczególnych działach PKD związanych z budownictwem?
Czy warto inwestować w nieruchomości na Cyprze?
Roboty budowlane związane z wznoszeniem budynków
Dział obejmujący m.in. budownictwo mieszkaniowe, a także obiektów handlowych i biur charakteryzuje ogólna tendencja do pogarszania się sytuacji, a zagrożone upadłością są zwłaszcza firmy małe i średnie. Stopień zagrożenia wynosi 333 dla I półrocza 2013 roku i Raport ISR prognozuje dalszy jego wzrost do poziomu 356 w I półroczu 2014 r. - W dziale panuje recesja na poziomie minus 10-15 proc. r/r, a ożywienie spodziewane jest nie wcześniej niż w 2015 roku - ocenia Michał Bonin.
Roboty związane z budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej
REKLAMA
To dział w ramach którego wykonywane są m.in. prace w budownictwie drogowym i kolejowym. Prognozowany stopień zagrożenia upadłością dla I półrocza 2014 r. wynosi aż 566 i dodatkowo wzrósł w stosunku do ubiegłego roku (543). Jednocześnie zagrożenie upadłością w tym dziale dotyczy wszystkich kategorii wielkości przedsiębiorstw.
- Oszacowany przez zespół ISR stopień zagrożenia upadłością potwierdza, że ten dział jest w najtrudniejszej sytuacji, a sądowe postępowania upadłościowe mogą dotyczyć nawet 5 proc. firm - tłumaczy Michał Bonin. W roku 2014 szanse na ożywienie w tym dziale są zbliżone do szans na dalszą recesję, zwłaszcza w drugiej połowie roku - Raport ISR prognozuje wówczas ponowny spadek koniunktury o minus 5-10 proc. r/r .
Roboty budowlane specjalistyczne
Dział charakteryzuje znaczny wzrost stopnia zagrożenia (+40,72% r/r) do poziomu 287 w I p. 2013 r., prognozy dotyczące I półrocza 2014 r. wskazują na niewielki, ale dalszy wzrost (298). Wzrost zagrożenia dotyczy wszystkich klas wielkości przedsiębiorstw w tym dziale.
Kiedy budownictwo odczuje poprawę?
- W budownictwie miara stopnia zagrożenia jest statystycznie istotnie i wysoce skorelowana z odsetkiem liczby sądowych postępowań upadłościowych – podkreśla dr Jarosław Kaczmarek, odpowiadający za część mikroekonomiczną badań ISR i dobór TOP TEN, czyli dziesięciu najbardziej zagrożonych upadłością działów PKD o dużym udziale pracujących. - Dlatego budownictwu wystawiono ogólną ocenę negatywną, jeśli chodzi o bieżące i przyszłe zagrożenie upadłością.
- Stagnacja w budownictwie jest spowodowana również zaszłościami w postaci silnego rozwoju sprzed kilku lat. To wskazuje raczej na powolny charakter wychodzenia branży budowlano-mieszkaniowej z recesji – wskazuje prof. Mateusz Pipień odpowiadający za prognozy makroekonomiczne Raportu ISR i dodaje, że jeśli siłę ekspansji tej branży mierzyć silnym wzrostem aktywności w latach 2007-2009, to na ożywienie o podobnej skali trzeba jeszcze długo poczekać. - Przyczyną problemów jest także przeinwestowanie firm z branży oraz mniejszy popyt na usługi budowlane. Branża budowlana ma problemy z płynnością finansową, tworzą się zatory płatnicze, co dodatkowo budzi niechęć wśród inwestorów - dodaje Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu, członek panelu interpretacyjnego poprzedzającego publikację Raportów ISR.
Prof. Jerzy Hausner w syntezie Raportu ISR, ocenia, że ożywienie w budownictwie ujawni się dopiero wtedy, gdy przedsiębiorstwa zdecydują się na inwestycje podnoszące ich moce wytwórcze. - Do czasu uruchomienia nowych programów operacyjnych, tzn. przez co najmniej 3 kwartały, dostępnych środków europejskich będzie wyjątkowo mało. Niewątpliwie oznacza to rok przełomu dla budownictwa. Przedsiębiorstwa, które przetrwają 2014 - a akurat w branży budowlanej, oprócz ciepłej zimy, niezbyt wiele skłania do optymizmu w ciągu najbliższych miesięcy - mogą w mojej ocenie liczyć na znaczącą poprawę sytuacji w roku kolejnym – podsumowuje Bartosz Kwiatkowski, członek panelu interpretacyjnego Raportów ISR.
Ponowne zawieszenie działalności gospodarczej
Źródło: PARP
REKLAMA
REKLAMA