REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kurs akcji prawdę ci powie

Subskrybuj nas na Youtube
Kurs akcji prawdę ci powie/fot.Fotolia
Kurs akcji prawdę ci powie/fot.Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Szklane kule prognoz i fusy fundamentalnych analiz dotyczących sytuacji spółek są często warte niewiele więcej niż wróżenie z ręki lub kart. Sygnały płynące z zachowania kursu akcji na giełdzie rzadko wprowadzają w błąd.

W historii giełd znane są przypadki nie tylko niespodziewanych i gwałtownych załamań kursów akcji spółek, nierzadko znanych i cieszących się zaufaniem inwestorów. Przykłady Enronu, World Com czy Lehman Brothers to tylko te najbardziej głośne. Wielekroć zdarza się tak, że spadki notowań są mniej spektakularne i trwają dłuższy czas, zdawałoby się bez wyraźnego powodu. Zwykle są skutkiem pogarszania się kondycji finansowej firm, często ledwie dostrzegalnej dla większości inwestorów i niejednokrotnie ze sporym wyprzedzeniem informują, że z ich działalnością dzieje się niedobrego.

REKLAMA

REKLAMA

Często przyczyną takiego mechanizmu jest to, że inwestorzy, przede wszystkim ci najbardziej doświadczeni, głównie instytucjonalni, „czują pismo nosem” i najczęściej nie mają żadnego interesu by swoim przeczuciem dzielić się z innymi uczestnikami rynku. Analitycy mają nie tyle mniejszy zasób wiedzy od tych pierwszych, ale posługują się inną optyką, co powoduje, że ewentualne kłopoty i zagrożenia w działalności spółek wykryć im trudniej, a reakcja na nie, na przykład w postaci obniżenia rekomendacji, bywa opóźniona. W efekcie w najgorszej sytuacji znajdują się drobni inwestorzy indywidualni, którzy o wszystkim dowiadują się jako ostatni i zostają z akcjami przecenionymi często o kilkadziesiąt procent. Nie byliby oni jednak tak bezradni, gdyby większą uwagę przykładali do sygnałów, płynących z obserwacji zachowania się giełdowego kursu akcji.

Jednym z najbardziej reprezentatywnych przykładów działania tego mechanizmu jest przypadek naszych spółek z branży budowlanej, a w szczególności DSS i PBG. Splot różnych okoliczności utrudnia ocenę wpływu decyzji o powierzeniu Polsce roli współgospodarza piłkarskich mistrzostw Euro 2012 na notowania spółek budowlanych. Tuż po ogłoszeniu decyzji UEFA zaczął się globalny kryzys finansowy. W jego wyniku indeks WIG Budownictwo spadł od maja 2007 do lutego 2009 roku o ponad 70 proc. Informacja o tym, że mistrzostwa będą rozgrywane w Polsce, a co za tym idzie, że będą konieczne ogromne inwestycje, nie spowodowała żadnej reakcji ani w przypadku budowlanego indeksu, ani kursów akcji spółek wchodzących w jego skład, po których można się było spodziewać największych z tego tytułu korzyści.

Zobacz: Rynek akcji w ujęciu rocznym - podsumowanie

REKLAMA

Późniejsze odbicie, rozpoczęte wczesną wiosną 2009 roku, nie było zbyt imponujące w porównaniu z tym, co działo się na giełdach. WIG Budownictwo do kwietnia 2010 roku zyskał niespełna 65 proc. i na tym zwyżka wyczerpała swój potencjał. W tym czasie indeks szerokiego rynku podwoił swoją wartość, a WIG Deweloperzy, który równie mocno jak budowlanka ucierpiał w czasie kryzysu na rynku nieruchomości, odbił się od dołka o ponad 200 proc. To można było uznać za pierwsze sygnały ostrzegawcze.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Od września 2010 roku coraz bardziej widoczne było postępujące osłabienie giełdowej koniunktury w gronie spółek budowlanych. Mimo że na budowach dróg, autostrad i stadionów panował niespotykany od lat ruch, a tempo wzrostu polskiej gospodarki plasowało nas w światowej czołówce. W pierwszej fali osłabienia, trwającej od jesieni 2010 do końca 2011 roku, WIG Budownictwo spadł o 60 proc. W drugiej, od lutego 2012 roku, zniżka została pogłębiona o kolejne 35 proc. Łącznie ten branżowy wskaźnik w ciągu niecałych dwóch lat stracił trzy czwarte swej wartości. WIG spadkową tendencję rozpoczął rok później niż WIG Budownictwo, a jej skala od kwietnia do września 2011 roku wyniosła zaledwie 29 proc. Od jesieni ubiegłego roku wskaźnik obrazujący koniunkturę na warszawskim parkiecie znajduje się w trendzie bocznym i skutecznie broni się przed głębszym spadkiem.

Początkowo kłopoty firm budowlanych branżowy indeks sygnalizował w sposób subtelny, ale widoczny. Z czasem coraz bardziej widoczny, ale i tak było sporo czasu, by inwestorzy mogli zlikwidować bądź zredukować pozycje przynoszące coraz większe straty.

Podobnie było w przypadku poszczególnych spółek. Od września 2010 roku, gdy kurs akcji PBG osiągnął poziom 245 zł., do marca 2011 roku notowano dość niezbyt dynamiczny spadek do 190 zł, czyli o 22 proc. W tym samym czasie jednak WIG zwiększył swoją wartość o ponad 10 proc. To pierwszy sygnał ostrzegawczy. Drugi to ten, że kurs akcji spółki spadał w czasie, gdy pokazywała ona wzrost przychodów ze sprzedaży i zysków. Chwilowe pogorszenie wyników miało miejsce w pierwszym kwartale 2011, po czym świetna passa była kontynuowana aż do końca 2011 roku. Niepokojących sygnałów nie wysyłały też przez dłuższy czas wskaźniki rentowności i płynności finansowej. Ale już jesienią 2011 roku kurs akcji dotarł do 59 zł. Był więc niższy niż rok wcześniej o 75 proc. Jeśli ktoś wówczas jeszcze miał wątpliwości, pozbywał się ich w kolejnych miesiącach w coraz szybszym tempie. Dziś akcji może się pozbyć za około 10 proc. wartości sprzed roku. Tylu szans na zamknięcie pozycji nie mieli posiadacze papierów Enronu, których kurs przebył drogę od 90 do 1 dolara w zaledwie kilkanaście tygodni. Tuż przed złożeniem przez PBG wniosku o upadłość, akcje spółki były notowane po 14 zł i od kilkunastu dni znajdowały się w silnym trendzie spadkowym. Po informacji o złożeniu wniosku staniały w ciągu trzech dni do 5,4 zł. czyli o ponad 60 proc.

Dla posiadaczy akcji DSS podpisanie przez spółkę w sierpniu 2011 roku umowy o budowę odcinka autostrady A2 o wartości 615 mln zł netto stanowiło bardzo wyraźny sygnał ostrzegawczy. Od końca lipca do 22 sierpnia walory spółki staniały z 21,92 do 13,5 zł, czyli o 38 proc. Kto na ten sygnał nie zareagował, w ciągu następnych dziesięciu miesięcy stracił 92 proc. tego, co zostało mu po sierpniowej przecenie. Z lipcowych 22 zł została mu tylko złotówka. Na wieść o ogłoszeniu upadłości akcje DSS w ciągu dwóch dni staniały o 68 proc. Tu wydarzenia toczyły się znacznie szybciej niż w przypadku PBG, ale scenariusz był podobny. Od początku 2000 do końca 2011 roku wrażenie robił dynamiczny wzrost przychodów ze sprzedaży. Zyski były co prawda niewielkie, za to nadzieje bardzo duże.

Zobacz: E-uczestnictwo w walnym zgromadzeniu akcjonariuszy

Poważne kłopoty są jednak udziałem nie tylko spółek budowlanych. Innym przykładem jest historia Bomi. W jej przypadku można było obserwować mechanizm podobny jak dla PBG. Kłopoty firmy sygnalizowane były przez zachowanie kursu akcji dostatecznie długo, by można było się ich pozbyć na długo przed ogłoszeniem upadłości. Tu z pomocą przychodziły słabe wyniki spółki. W ciągu ostatnich dwóch lat jedynie w trzech kwartałach udało się jej wypracować niewielki zysk. Inwestorzy liczyli jednak na to, że spółka stanie się obiektem przejęcia i przy tej okazji da się nieźle zarobić. Działał tu na wyobraźnię przykład Emperii i Eurocash. Zamiast przejęcia skończyło się na upadłości. Kurs akcji wysyłał ostrzeżenia od prawie dwóch lat, a mocno czerwone światło zapalało się trzykrotnie: jesienią 2010 roku kurs akcji spadł o ponad 50 proc., latem ubiegłego roku zniżkował o ponad 40 proc. i znów jesienią o 50 proc. Od marca br. do chwili ogłoszenia upadłości w końcu czerwca, tąpnął o ponad 80 proc.

Te przykłady ilustrują, wydawałoby się oczywistą, ale nie zawsze przez inwestorów przestrzeganą zasadę, mówiącą o konieczności ochrony kapitału i przestrzegającą przed negatywnymi konsekwencjami popularnej strategii „kup i trzymaj”.

Roman Przasnyski, Open Finance

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Brak aktualizacji tej informacji w rejestrze oznacza poważne straty - utrata ulg, zwroty dotacji, jeżeli nie dopełnisz tego obowiązku w terminie

Od 1 stycznia 2025 roku obowiązuje już zmiana, która dotyka każdego przedsiębiorcy w Polsce. Nowa edycja Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) to nie tylko zwykła aktualizacja – to rewolucja w sposobie opisywania polskiego biznesu. Czy wiesz, że wybór niewłaściwego kodu może zamknąć Ci drogę do dotacji lub ulgi podatkowej?

Jak stoper i koncentracja ratują nas przed światem dystraktorów?

Przez lata próbowałem różnych systemów zarządzania sobą w czasie. Aplikacje, kalendarze, kanbany, mapy myśli. Wszystko ładnie wyglądało na prezentacjach, ale w codziennym chaosie pracy menedżera czy konsultanta – niewiele z tego zostawało.

Odpowiedzialność prawna salonów beauty

Wraz z rozszerzającą się gamą ofert salonów świadczących usługi kosmetyczne, rośnie odpowiedzialność prawna osób wykonujących zabiegi za ich prawidłowe wykonanie. W wielu przypadkach zwrot pieniędzy za źle wykonaną usługę to najmniejsza dolegliwość z grożących konsekwencji.

Od 30 grudnia 2025 r. duże i średnie firmy będą musiały udowodnić, że nie przyczyniają się do wylesiania. Nowe przepisy i obowiązki z rozporządzenia EUDR

Dnia 30 grudnia 2025 r. wchodzi w życie rozporządzenie EUDR. Duże i średnie firmy będą musiały udowodnić, że nie przyczyniają się do wylesiania. Kogo dokładnie dotyczą nowe obowiązki?

REKLAMA

Śmierć wspólnika sp. z o.o. a udziały w spółce

Życie pisze różne scenariusze, a dalekosiężne plany nie zawsze udają się zrealizować. Czasem najlepszy biznesplan nie zdoła uwzględnić nieprzewidzianego. Trudno zakładać, że intensywny i odnoszący sukcesy biznesmen nagle zakończy swoją przygodę, a to wszystko przez śmierć. W takich smutnych sytuacjach spółka z o.o. nie przestaje istnieć. Powstaje pytanie – co dalej? Co dzieje się z udziałami zmarłego wspólnika?

Cesja umowy leasingu samochodu osobowego – ujęcie podatkowe po stronie "przejmującego" leasing

W praktyce gospodarczej często zdarza się, że leasingobiorca korzystający z samochodu osobowego na podstawie umowy leasingu operacyjnego decyduje się przenieść swoje prawa i obowiązki na inny podmiot. Taka transakcja nazywana jest cesją umowy leasingu.

Startupy, AI i biznes: Polska coraz mocniej w grze o rynek USA [Gość Infor.pl]

Współpraca polsko-amerykańska to temat, który od lat przyciąga uwagę — nie tylko polityków, ale też przedsiębiorców, naukowców i ludzi kultury. Fundacja Kościuszkowska, działająca już od stu lat, jest jednym z filarów tej relacji. W rozmowie z Szymonem Glonkiem w programie Gość Infor.pl, Wojciech Voytek Jackowski — powiernik Fundacji i prawnik pracujący w Nowym Jorku — opowiedział o tym, jak dziś wyglądają kontakty gospodarcze między Polską a Stanami Zjednoczonymi, jak rozwijają się polskie startupy za oceanem i jakie szanse przynosi era sztucznej inteligencji.

Coraz większe kłopoty polskich firm z terminowym płaceniem faktur. Niewypłacalnych firm przybywa w zastraszającym tempie

Kolejny rekord niewypłacalności i coraz większa świadomość polskich firm. Od stycznia do końca września 2025 roku aż 5215 polskich firm ogłosiło niewypłacalność. To o 17% więcej niż w tym samym okresie w 2024 roku i o 39% więcej niż po pierwszym półroczu 2025 roku.

REKLAMA

Gdy motywacja spada. Sprawdzone sposoby na odzyskanie chęci do działania

Zaangażowanie pracowników to nie tylko wskaźnik nastrojów w zespołach, lecz realny czynnik decydujący o efektywności i kondycji finansowej organizacji. Jak pokazuje raport Gallupa „State of the Global Workplace 2025”, firmy z wysokim poziomem zaangażowania osiągają o 23 proc. wyższą rentowność i o 18 proc. lepszą produktywność niż konkurencja. Jednocześnie dane z tego samego badania są alarmujące – globalny poziom zaangażowania spadł z 23 do 21 proc., co oznacza, że aż czterech na pięciu pracowników nie czuje silnej więzi z miejscem pracy. Jak odwrócić ten trend?

Niezwykli ludzie. Jak wzbogacać kulturę organizacji dzięki talentom osób z niepełnosprawnością?

Najważniejszym kapitałem każdej organizacji są ludzie – to oni kształtują kulturę, rozwój i pozycję firmy na rynku. Dobrze dobrany zespół udźwignie ogromne wymagania, często przewyższając pokładane w nich oczekiwania, natomiast niewłaściwie dobrany lub źle zarządzany – może osłabić firmę i jej relacje z klientami. Integralnym elementem dojrzałej kultury organizacyjnej staje się dziś świadome włączanie różnorodności, w tym także osób z niepełnosprawnością.

REKLAMA