Na jakich zasadach funkcjonuje III filar w Polsce?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Na ulicach naszych miast często można spotkać osoby w podeszłym wieku, chodzące o lasce. Skoro nie wystarczają im dwie nogi i zmuszone są podpierać się, może warto postarać się również o trzecią podporę, dla swojej emerytury? Już na wstępie powinno się udzielić twierdzącej odpowiedzi na to pytanie. Tym bardziej, że w związku z dyskusją na temat rządowych planów przesunięcia części składki emerytalnej z OFE do ZUS-u, w umysłach milionów Polaków została zasiana wątpliwość, dotycząca wysokości ich przyszłych emerytur. Dzięki temu, że kwestia I i II filaru często pojawia się w mediach, wielu naszych rodaków zyskało – przynajmniej elementarną – wiedzę o wprowadzonej przed ponad dziesięcioma laty reformie emerytalnej. Zdają już sobie sprawę z tego, że skutki tej reformy będą miały ogromny wpływ na ich sytuację życiową. Emerytura jest czymś, o co dobrze jest zatroszczyć się już za młodu.
REKLAMA
Mówi się, że w życiu pewne są tylko śmierć i podatki. Nie oglądając się na spory polityków i ekonomistów, powinniśmy niezwłocznie zainteresować się swoją przyszłością ekonomiczną. Dzięki temu do dwóch życiowych pewników dołączy trzeci: godziwe świadczenia emerytalne. Skoro istnieją obiektywne trudności z oszacowaniem kwot emerytur, wypłacanych przez ZUS (I filar) oraz OFE (II filar), przyjrzyjmy się możliwościom, oferowanym przez III filar.
Korzystanie z III filaru
Zacznijmy od tego, co „trzecia podpora” naszych finansów da nam na starość. Po zakończeniu aktywności zawodowej możemy czerpać dodatkowy dochód z:
1) indywidualnego ubezpieczenia na życie, połączonego z funduszem inwestycyjnym,
2) grupowego ubezpieczenia na życie,
3) pracowniczego programu emerytalnego (w skrócie PPE),
4) oszczędności zgromadzonych na kontach towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI),
5) inwestycji giełdowych, poczynionych w naszym imieniu np. przez domy maklerskie,
6) kapitału przechowywanego w bankach,
7) kilkuletnich obligacji skarbowych, nabywanych za pośrednictwem IKE.
Oczywiście, istnieją również inne źródła dochodów – kruszce, ziemia, nieruchomości, dzieła sztuki, rozmaite, unikatowe kolekcje itp., ale skoncentrujmy swoją uwagę na pieniądzach – zarówno tych w czystej, jak i w wirtualnej postaci.
Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych – TFI
Przede wszystkim trzeba wiedzieć, że przynależność do III filaru jest dobrowolna. Brak przymusu sprawia, że liczba osób, korzystających z tego rodzaju świadczeń, nie jest duża – w grudniu 2010 roku aktywnych było niemal 800 tys. indywidualnych kont emerytalnych (IKE), z czego większość (aż 73%) znajduje się w zakładach ubezpieczeniowych. Łączna wartość wszystkich środków pieniężnych, ulokowanych w IKE, opiewa na ponad 2,7 mld zł. Prawie miliardem złotych z tej puli obracają TFI w ramach tzw. Programów (względnie Planów) Systematycznego Oszczędzania, w skrócie PSO.
Dowiedz się także: Jakie zyski wypracowały fundusze hedgingowe w lutym 2011?
Programy i Plany Systematycznego Oszczędzania – PSO
Pod tą nazwą kryje się inwestowanie w jednostki uczestnictwa funduszy inwestycyjnych. Dla klienta oznacza to zobowiązanie do regularnego wpłacania przez z góry określony czas kwot o ustalonej wysokości. Środki te inwestowane są przez TFI w rozmaite papiery wartościowe, które w zamierzeniu mają przynieść mniej lub bardziej pewny dochód. Zostanie on wypłacony emerytowi po terminie zakończenia umowy. Wysokość wypłaty zależna będzie od ilości i wartości jednostek uczestnictwa, zapisanych na koncie danego użytkownika. Osoby, które wybrały ten sposób inwestowania, w zamian za opłaty i prowizje pobierane przez fundusze oczekują, że omawiane podmioty rynku kapitałowego wypracują dla nich sowite zyski. Dodatkowym celem PSO jest wyrobienie
w nas nawyku systematycznego oszczędzania. W dobie niepewności na rynku pracy oraz spekulacji, mających miejsce na międzynarodowych rynkach kapitałowych, warto mieć kilka źródeł dochodu, tak aby w przypadku poważnego spadku wartości pieniądza nie rezygnować ze standardu życia, do jakiego przywykliśmy.
Pracowniczy Program Emerytalny – PPE
Podobne intencje przyświecają także pracodawcom oraz pracownikom, podejmującym decyzję o utworzeniu Pracowniczego Programu Emerytalnego. Do głównych zalet tego ostatniego należy fakt, że wypłacane zeń świadczenia w okresie emerytalnym będą zwolnione z podatku dochodowego, zaś zyski z tej inwestycji nie są objęte tzw. podatkiem Belki. Dodatkowo, cała kwota zebrana w ramach PPE podlega dziedziczeniu i – co ważne, z punktu widzenia naszych bliskich – nie będzie trzeba odprowadzać podatku od takiego spadku.
Polecamy serwis: Budżet domowy
Inne instrumenty finansowe
Osobom, pragnącym samodzielnie zatroszczyć się o swoją dodatkową emeryturę, polecane są inne instrumenty finansowe. Mechanizm jest prosty: odkładając przez kilkanaście lub kilkadziesiąt lat pewną część obecnego wynagrodzenia, dzięki zasadzie procentu składanego, zgromadzimy środki, którymi uzupełnimy podstawowe świadczenia emerytalne z I i II filaru. Wielkość wpłat na IKE, obowiązujących w danym roku, zależy od decyzji Ministra Pracy i Polityki Społecznej, który corocznie wydaje w tej sprawie stosowne rozporządzenie. Na 2011 rok limit ten wynosi 10 077 zł – taka kwota, wpłacana na IKE, jest wolna od podatku od zysków kapitałowych.
Zwolnienie z podatku od zysków kapitałowych
Zyski z inwestycji w IKE nie zostaną opodatkowane, jeżeli przyszły emeryt spełni kilka warunków. Pierwszym z nich jest wypłata zgromadzonych oszczędności po 60. roku życia lub – w przypadku nabycia prawa do wcześniejszej emerytury – po ukończeniu 55 lat. Drugi to konieczność wpłacania na IKE środków przez co najmniej 5 lat albo jednorazowej wpłaty kwoty, stanowiącej więcej niż połowę wartości wszystkich wpłat na IKE. Takie przeniesienie kapitału musi nastąpić nie później niż na 5 lat przed dniem, w którym złożymy wniosek o wypłatę świadczenia z IKE.
Inwestycje giełdowe
REKLAMA
Powinniśmy być świadomi tego, że całkowicie pewna emerytura z III filaru, uzyskiwana ze sprzedaży obligacji skarbowych lub z odsetek od lokat bankowych, może być niewielka. Na wyższe świadczenia mogą liczyć jedynie ci, którzy nie boją się podjąć ryzyka. Takie osoby, w ramach IKE, mają możliwość inwestowania na giełdzie bądź w te fundusze inwestycyjne, które przyjęły agresywną strategię lokowania kapitału.
Pamiętajmy, że wysokość naszej przyszłej emerytury zależna będzie w dużej mierze od tego, jak długo pracowaliśmy i jak wiele odłożyliśmy w tym czasie. Im dłużej pozostaniemy aktywni zawodowo, tudzież im więcej zainwestujemy, tym spokojniejszą egzystencję zapewnimy sobie na „jesień życia”. Najprawdopodobniej nie będzie nas stać na własną wyspę z palmami, ale istnieją szanse, że któryś ze spadających tam „kokosów” trafi do naszego hamaka.
Paweł Puchalski
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.