Czego unikać w wypowiedziach ustnych? - grzeczność języka
REKLAMA
REKLAMA
Ostatnio więcej czasu poświęca się komunikacji niewerbalnej, gestom, które rzekomo „mówią głośniej niż słowa”. A słowa, przez to że ich wymowa jest niejako oczywista – pozostają w cieniu zainteresowania, jakby zdewaluowały się.
Jednak język zasługuje na uwagę. Warto zastanowić się nad tendencją postępowania z językiem, zarówno piasanym jak i mówionym. W języku mówionym – ubóstwo słownictwa wypełniane jest przekleństwami, które można usłyszeć nie tylko od prostego robotnika na budowie po dwóch butelkach piwa. Wystarczy pewna doza poufałości w kontaktach międzyludzkich i – niezależnie od wykształcenia rozmówców – wulgarne słowa można usłyszeć częściej niż inne, są przerywnikami, uzupełnieniem ciszy, antraktem w myśleniu.
REKLAMA
Rola języka w życiu codziennym
Forma języka, jakiego używamy na co dzień wpływa na jakość życia, na szacunek, jakim darzymy się nawzajem. Przekleństwa stają się wszechobecne w naszym społeczeństwie. „Królewno, k---a, jak ty ślicznie wyglądasz!” - to reakcja młodego ojca na widok kilkuletniej córki przymierzającej nową sukienkę. Słyszymy wulgaryzmy w pracy, na ulicy, w piosenkach. Film czy książka, aby były prawdziwe (i komiczne?), także przesycone są przekleństwami. I tu jest paradoks. Film, piosenka, książka to przecież kultura. Kultura, która kształtuje człowieczeństwo, która pozwala się doskonalić albo przynajmniej powinna pozwalać. I jak tu dążyć do coraz lepszego „ja”, obcując z chamstwem? Jak się bronić przed powszechnością zła, które jest tak perfidne, że poprzez swoją popularność staje się jakoby normą.
Polecamy: Poprawność językowa Twoją wizytówką
Różne wymiary wulgaryzacji języka
Wulgaryzacja języka to nie tylko stosowanie wyrażeń obscenicznych. To również upraszczanie, spłycanie języka, to moda na luz i przenikanie mowy potocznej („kolo”, „ziomy”, „nawijka”, „zajefajny”) do sytuacji oficjalnych (polityka, biznes, media). Szczęśliwie jednak niektórzy rozróżniają sytuacje, w których można użyć mowy potocznej od tych, w jakich należałoby się posłuzyć językiem literackim. Ale na natychmiastową zmianę stylu pozwoli sobie jedynie osoba dobrze wykształcona, a jak twierdzą językoznawcy, zauważa się niebezpieczne obniżenie poziomu nauczania polszczyzny na wszystkich szczeblach edukacji.
Zobacz więcej o Autorze i The Protocol School of Poland l
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.