Polacy cenią sobie sprzęt HP
REKLAMA
REKLAMA
Analitycy prognozują, że w końcu 2009 roku skurczy się ona do zaledwie kilku procent. W efekcie nawet tanie drukarki nie będą pod tym względem konkurencyjne w stosunku do urządzeń wielofunkcyjnych. Ten sam czynnik, czyli cena powoduje, że polscy użytkownicy zdecydowanie chętniej wybierają atramentowe urządzenia drukujące. Ich laserowe odpowiedniki - zwłaszcza te kolorowe - są często dużo droższe w momencie zakupu. Warto jednak podkreślić, że użytkownik laserówki może zwykle liczyć na tańszą eksploatację.
REKLAMA
W ciągu ostatniego miesiąca klienci salonów Komputronik oraz internetowego sklepu Komputronik.pl najchętniej kupowali następujące urządzenia drukujące:
1. HP DeskJet F735,
2. HP LaserJet P1005,
3. Brother DCP 165C,
4. Epson Stylus SX100,
5. Canon PIXMA MP190.
REKLAMA
Z danych Komputronik SA wynika, że polscy użytkownicy urządzeń wielofunkcyjnych wybierają produkty najbardziej znanych marek. Liderem sierpniowego zestawienia jest HP - producent, do którego należy blisko połowa polskiego rynku urządzeń drukujących (źródło: CRN Polska). Ostatnie trzy pozycje zajął sprzęt firm: Brother, Epson oraz Canon. Kolejność jest niemal identyczna, jak udziały tych marek w polskim rynku (Canon - 20%, zaś Brother i Epson po 10%).
Ranking Komputronik SA potwierdza, że według polskich użytkowników - parafrazując znane powiedzenie z zupełnie innej dziedziny - tanie urządzenia wielofunkcyjne są dobre, bo są dobre i tanie. Zdecydowana większość klientów decyduje się na sprzęt nie droższy niż 300-400 zł. To niewiele, biorąc pod uwagę możliwości współczesnych urządzeń wielofunkcyjnych.
Zapewniają szybkie i tanie wydruki dokumentów oraz zdjęć, dobrej jakości kopie i skany, a także współpracę z aparatami cyfrowymi i pamięciami USB. Godna podkreślenia jest także szybkość druku, która w czerni i bieli osiąga nawet 30 str./min., zaś w trybie wielokolorowym do 25 str./min. Wyraźnie widać, że użytkownicy wybierają poszczególne modele pod kątem taniej eksploatacji.
Źródło: Chip.pl
REKLAMA
REKLAMA