Co może zrobić pracodawca, kiedy pracownik jest dłużnikiem?
REKLAMA
REKLAMA
Pracownik dłużnik i jakość pracy
Problemy z długami doprowadzają często do depresji, zaburzeń lękowych, uzależnień, otyłości czy nawet astmy. A to wprost przekłada się na kondycję i jakość pracownika będącego dłużnikiem. Dotyczy to zarówno szeregowego pracobiorcy, jak i osoby z kadry menedżerskiej.
REKLAMA
- Taka osoba ma wyraźne problemy z koncentracją. W godzinach pracy skupia się na kwestiach związanych z zadłużeniem, w tym na rozmowach z windykacją. Osobiste kłopoty bardzo szybko przekładają się na utratę motywacji, a nawet zdolność do pracy. – mówi Adam Pasternak z serwisu Upadanie.pl. Osób z problemami finansowymi będzie raczej przybywać, tak więc firmy mają kolejne wyzwanie. Chodzi o szybkie zidentyfikowanie takich sytuacji, zanim dojdzie do utraty cennego pracownika.
Informacja od komornika
W małych firmach zjawisko pracownika dłużnika jest niewielkie. W dużych przedsiębiorstwach może to być istotna skala.
- Pracodawca o problemach finansowych pracownika dowiaduje się zwykle w momencie telefonu z windykacji lub wszczęcia postępowania egzekucyjnego. Komornik wzywa do przekazywania wynagrodzenia w części podlegającej zajęciu, aż do zaspokojenia własnego oraz wierzyciela. Chodzi o połowę wynagrodzenia z zachowaniem pensji minimalnej. – wyjaśnia Przemysław Furmanek z Lege Advisors. Dochodzi także do blokady rachunku bankowego pracownika, który często dopiero po długim czasie odzyskuje do niego dostęp.
Kiedy część pensji dla komornika?
REKLAMA
Według prawa, w takiej sytuacji pracodawca musi przekazywać część wynagrodzenia komornikowi. Ale nagminną praktyką jest, że pracownicy namawiają swojego pracodawcę do przekazywania części zajmowanego wynagrodzenia „pod stołem”. Na przykład w postaci wypłacania pensji w ramach diet, co zdarza się między innymi w firmach transportowych.
- Pracodawca staje wtedy przed dylematem, który może prowadzić bądź do złamania prawa, bądź do utraty wartościowego pracownika. Ten ostatni może odejść do innej firmy, która zgodzi się na jego warunki, albo straci motywację do pracy. – tłumaczy Przemysław Furmanek.
Co powinien w takie sytuacji zrobić pracodawca?
Nie obędzie bez poważnej i szczerej rozmowy o skali problemu, jaki dotknął pracownika. Jeśli jego długi sięgają co najmniej kilkudziesięciu tysięcy złotych, to sytuacja jest poważna i nie obędzie się bez interwencji prawnika. To zarazem impuls, aby pomyśleć o upadłości konsumenckiej, która w obecnym prawie jest zdecydowanie korzystniejsza dla dłużnika.
Więcej informacji znajdziesz w serwisie MOJA FIRMA
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.