Telezakupy 2.0 z użyciem internetu
REKLAMA
REKLAMA
Internetowy bazar
Chodziliśmy do pracy, robiliśmy zakupy w sklepach stacjonarnych, zaczęliśmy pracować przez internet i tam też rozkwitł handel online. Jednak nasze zamiłowanie do oglądania towaru przed zakupem nie osłabło, dlatego rosnącą popularnością cieszy liveshopping, który stara się przywrócić interakcję i atmosferę tradycyjnych straganów.
REKLAMA
A jak to wygląda cały proces w praktyce? Użytkownicy, którzy oglądają transmisję, mogą tego samego dnia kupować wybrane produkty w promocjach ogłaszanych przez prowadzących. Przy tej okazji często wykorzystuje się kody rabatowe, które są aktywne zaledwie przez kilka godzin.
Boom na wideozakupy
REKLAMA
Jak wynika z globalnych danych zebranych przez firmę analityczną Report Linker zainteresowanie tą formą zakupów wystrzeliło. Zgodnie z ich najnowszym raportem globalna wartość rynku handlu wideo wyniosła w 2022 r. 526,72 mld USD. Prognozy wskazują, że zaledwie 6 lat później ma osiągnąć 2,79 bln USD. Oznacza to blisko pięciokrotny przyrost (498%).
W podobnym tonie wypowiadają się eksperci firmy konsultingowej McKinsey, którzy przewidują, że za 3 lata aż 20% całej sprzedaży e-commerce będzie pochodzić ze „sprzedaży na żywo”, która przeżywa właśnie swój renesans. Wszystko dzięki rozwojowi technologii i nowym trendom zakupowym – uważają eksperci.
REKLAMA
Co więcej, dane zebrane przez polską markę pokazują, że współczynnik konwersji jest nawet o 5-10 razy większy niż wynosi średnia w branży. Podczas ostatniej zrealizowanej akcji liveshoppingowej, efekty były lepsze niż przy wykorzystaniu jakiejkolwiek innej formy promocji – przychód był o około 80% większy niż przeciętnie tego miesiąca.
– Połączenie możliwości, jakie daje ta forma promocji z technologią, skutkuje nieprzeciętnymi rezultatami – zwraca uwagę Grzegorz Przemieniecki, Brand Manager Komputronik – Streaming wideo w wysokiej jakości, interakcja z odbiorcami w czasie rzeczywistym i brak konieczności wychodzenia z domu sprawiają, że klienci coraz chętniej śledzą wielogodzinne show. Dzięki prezentacji na żywo mogą oni dokładnie zapoznać się z produktem, jeszcze zanim on do nich trafi, nie kupują więc tzw. “kota w worku”, a to zdecydowana przewaga nad zakupami online w tradycyjnej formie – dodaje ekspert, odpowiedzialny za organizację wydarzenia.
Chińska moda w Polsce
O sile oddziaływania tej metody przekonano się w Chinach, gdzie liveshopping stał się jednym z najważniejszych kanałów sprzedaży online. Zjawisko to rozlało się na prawie wszystkie segmenty rynku, od mody i kosmetyków po produkty spożywcze, a także poza granice Państwa Środka.
Choć LiveShopping nie jest jeszcze tak popularny w Polsce jak w Chinach, zaczyna zdobywać coraz więcej zwolenników. Według raportu firmy badawczej Gemius, około 11% Polaków korzystało z zakupów na żywo, a 21% zadeklarowało chęć skorzystania z tej formy zakupów w przyszłości.
- Liveshopping umożliwia firmom docieranie do wcześniej nieosiągalnych segmentów rynku, a także budowanie silniejszych, bardziej osobistych relacji z konsumentami, a to ogromny potencjał dla marek. Drugim z kluczowych aspektów tej formy sprzedaży jest jego dynamizm. W tych dniach zawsze odnotowujemy rekordy w ruchu na stronie. Natychmiastowe oferty, promocje i konkursy dodają elementu niespodzianki i ekscytacji, który przyciąga widzów i zwiększa ich zaangażowanie – podsumowuje Wojciech Buczkowski.
Wykorzystując tę formę promocji wszystkie firmy handlowe, niezależnie od wielkości, mają szansę na skierowanie oferty do precyzyjnie wybranej grupy odbiorców. Dziś dzięki wykorzystaniu danych i wsparciu sztucznej inteligencji. Te cechy wskazują, że sprzedaż na żywo ma olbrzymi potencjał, aby stać się jednym z dominujących modeli zakupowych w najbliższej przyszłości.
REKLAMA
REKLAMA