Kobiety chroniące firmę przed hakerami – coraz powszechniejszy przypadek
REKLAMA
REKLAMA
- Za mało kobiet w cyberbezpieczeństwie
- Do pokonania wciąż jest wiele barier
- Błędy rekrutacji
- Cała nadzieja w kobietach
Za mało kobiet w cyberbezpieczeństwie
REKLAMA
Tylko w 2020 roku cyberprzestępczość spowodowała globalne straty finansowe w wysokości biliona dolarów. Około 75% dzisiejszych pracowników cyberbezpieczeństwa to mężczyźni. Rozwiązaniem problemu mogłoby być zwiększenie liczby kobiet, które chcą pracować w tej branży. Od lat zresztą podejmowane są inicjatywy, żeby pracę na technicznych stanowiskach podejmowało jak najwięcej kobiet. Efekty co prawda są widoczne, ale wciąż nie wystarczające.
REKLAMA
Nadzieją mogą jednak napawać ostatnie wyniki badań — w tym ogólnoświatowa ankieta przeprowadzona wśród kobiet studiujących przedmioty z obszarów nauki, technologii, inżynierii i matematyki (STEM). Badanie uwidoczniło też przeszkody w zwiększaniu liczby pracowników ds. cyberbezpieczeństwa, ale ujawniło też zaskakujące możliwości postępu jeżeli chodzi o karierę kobiet.
Do pokonania wciąż jest wiele barier
Branża cyberbezpieczeństwa zmaga się z ogromnym niedoborem specjalistów. W latach 2020-2021 luka w talentach wzrosła o 13%.
– Częściowo wynika to z niedopasowania podaży i popytu. Sektor cyberbezpieczeństwa rozwija się bardzo szybko, a ze względu na rozwój technik hackerskich i nieustannie rozszerzającą się powierzchnię ataku, dynamika branży jest ogromna. Zdobycie specjalistycznej edukacji, certyfikacji i doświadczenia wymaganego do uzyskania wiedzy specjalistycznej wymaga nie tylko czasu, ale i pieniędzy – zauważa Christian Putz, Country Manager w Vectra AI.
Błędy rekrutacji
Wyzwaniem pozostaje również zapewnienie równego traktowania kobietom ubiegającym się o stanowiska z obszaru cyberbezpieczeństwa.
REKLAMA
Jedną z kluczowych barier w dostępie, która pojawia się na tym etapie, jest tendencja do rekrutacji „idealnego kandydata” – tendencja, która zabija różnorodność. Rekruterzy poszukują kandydatów, którzy wyglądają jak obecni pracownicy, z odpowiednim stażem pracy, wykształceniem i wiedzą techniczną. Takie myślenie może wykluczać kobiety, zwłaszcza młode.
Zmiana podejścia pozwoliłaby znacznie zniwelować lukę pracowników – zamiast kierować się wyłącznie pilną potrzebą zatrudnienia, wystarczy wziąć pod uwagę kandydatów, którzy będą wymagać szkolenia. Czas na zdobycie odpowiednich kwalifikacji często będzie podobny do tego, ile zajmuje znalezienie „idealnego kandydata”.
Cała nadzieja w kobietach
Na szczęście, trendy, są obiecujące. Coraz więcej kobiet zaczyna przygodę z cyberbezpieczeństwem - ich udział podwoił się w latach 2017-2020. Co więcej, kobiety pracujące w cyberbezpieczeństwie mają zwykle wyższe wykształcenie, co zdecydowanie pozycjonuje je na stanowiskach kierowniczych. Zmniejsza się także luka w wynagrodzeniach, zwłaszcza wśród młodszych pokoleń. Jeżeli tylko branża wyjdzie naprzeciw potrzebom kobiet i usunie bariery, które powstrzymują je przed rozpoczęciem kariery w branży, luka w zatrudnieniu zacznie się zmniejszać, i to szybko.
REKLAMA
REKLAMA