Rewolucja energetyczna w cieniu cyberprzestępców. Czy polska infrastruktura strategiczna jest bezpieczna?
REKLAMA
REKLAMA
Automatyzacja to ułatwienie i niebezpieczeństwo w jednym
– Nowe technologie podnoszą wydajność produkcji i umożliwiają dopasowanie jej do potrzeb klientów, jednak stanowią też krytyczny element w architekturze zabezpieczeń. Doskonale widzimy to na polskim rynku, gdzie przemianom technologicznym nie zawsze towarzyszy odpowiednie zaangażowanie uwagi i środków na polu cyberbezpieczeństwa, co hakerzy wykorzystują bezlitośnie – mówi Krzysztof Wójtowicz, dyrektor ds. sprzedaży z ICsec S.A,
REKLAMA
– Standardy bezpieczeństwa muszą zostać podniesione, gdyż skuteczne uderzenie w systemy informatyczne którejś z głównych elektrowni czy gazoportu uruchomić może katastroficzny scenariusz destabilizacji naszego kraju w wymiarze gospodarczym, a także społecznym i wizerunkowym.
Co ułatwia pracę hakerom?
REKLAMA
Aż 54 proc. brytyjskich firm przemysłowych, które wdrożyły w 2022 roku nowe rozwiązania cyfrowe, nie zdecydowało się na żadne działania w zakresie zwiększenia bezpieczeństwa cybernetycznego. Dlaczego? Cztery na dziesięć z nich uznało, że to zbyt duży wydatek inwestycyjny. 35 proc. wskazało, że późniejsze koszty utrzymania architektury bezpieczeństwa przerastają ich możliwości finansowe. Nie wynika to jednak z niskiej świadomości zagrożeń. Aż 95 proc. firm implementujących nowe technologie twierdzi, że środki bezpieczeństwa cybernetycznego są niezbędne dla ich firmy, a dwie trzecie stwierdziło, że znaczenie tegoż wzrosło w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
-–Takie podejście to gra w rosyjską ruletkę. Wielka Brytania, podobnie jak Polska, z powodu politycznego wsparcia zapewnianego Ukrainie, jest dla hakerów jednym z głównych celów. Na celowniku jest m.in. sektor energetyczny – dodaje Krzysztof Wójtowicz.
Brytyjski przemysł już teraz słono płaci za zaniedbania. Ponad jedna czwarta respondentów (26 proc.) zgłosiła znaczne szkody finansowe powstałe w wyniku cyberataków, których szacunkowa wartość wahała się od 50 000 do 250 000 funtów szterlingów. Straty generują przede wszystkim przestoje w produkcji będące efektem działań hakerów (65 proc.).
Czy rurociągi są bezpieczne?
Brytyjczycy mają powody do niepokoju również, jeśli chodzi o stan zabezpieczeń infrastruktury krytycznej. Szczególnie, że problemem są nie tylko cyberataki, ale też ataki fizyczne. Zjednoczone Królestwo połączone jest z kontynentem siecią kilkudziesięciu rurociągów, a na 2030 rok planowane jest uruchomienie przełomowego projektu energetycznego. Liczący 3800 km kabel przesyłowy ma dostarczać energię z paneli słonecznych zlokalizowanych w Maroku. Prąd z Sahary ma dotrzeć bezpośrednio do 8 milionów brytyjskich gospodarstw, zaspokajając 7,5 proc. zapotrzebowania na energię. Oczywiste jest, że projekt o takim znaczeniu strategicznym będzie wymagać najlepszych zabezpieczeń z możliwych. Ostatnie wydarzenia pokazują jednak, że zarówno Wielka Brytania, jak i reszta świata, mają na tym polu sporo pracy do wykonania.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.