Które branże najbardziej poszkodowane przez inflacje
REKLAMA
REKLAMA
- Te branże nie nadążają za inflacją:
- Transport i budowlanka pod presją inflacyjną
- Jak radzą sobie hotele i restauracje
- Te branże zyskują na inflacji
Wiele firm MSP podnosi ceny swoich usług i towarów proporcjonalnie do inflacji. Nie zarabia na niej, ale też na inflacji mocno nie traci. Jeśli jednak przyjrzeć się poszczególnym grupom branż, w wielu sytuacja nie jest już tak dobra. W niektórych z nich wzrost wartości średniej faktury był dużo niższy niż inflacja.
REKLAMA
Te branże nie nadążają za inflacją:
• działalność profesjonalna, naukowa i techniczna – wzrost średniej wartości faktury o 3,5% (III kw. 2022 vs III kw. 2021);
• handel hurtowy i detaliczny; naprawa pojazdów samochodowych, włączając motocykle – 7,4%;
• opieka zdrowotna i pomoc społeczna – 8,6%.
W przypadku działalności w zakresie usług administrowania i działalności wspierającej można mówić o spadku średniej wartości. W tym roku w III kw. firmy z tej grupy wystawiały faktury niższe średnio o 7,8%.
- Największy problem mają energochłonne firmy produkcyjne. W październiku nośniki energii czyli gaz, prąd, a także opał drożały najszybciej w wszystkich kategorii produktów - o 41,6 proc. rok do roku, po wzroście o 44,3 proc. we wrześniu. Zatem powiększenie średniej wartości faktury w przetwórstwie przemysłowym w III kw. o 16,9% rok do roku nie rekompensuje firmom wysokich kosztów wynikających z wzrostu cen energii. Podobna jest sytuacja w branży budowlanej – mówi Grzegorz Grodek, prezes faktura.pl.
Transport i budowlanka pod presją inflacyjną
Wg danych Grupy PSB w październiku cement, wapno podrożały o 43%; izolacje wodochronne o 33%; ściany i kominy oraz sucha zabudowa o 32%. Dane faktura.pl pokazują natomiast, że średnia wartość faktury firm z kategorii MSP działających w budownictwie zwiększyła się w III kwartale tylko o 16,8%. Daleko tu więc do podwyżek cen wielu surowców. Podobna jest sytuacja w transporcie. Średnia faktura była wyższa o 24,4%, co przy drastycznie rosnących kosztach paliwa i pracy nie zapewnia przedsiębiorcom z tej branży utrzymania dotychczasowego poziomu zyskowności.
Jak radzą sobie hotele i restauracje
REKLAMA
Towary z kategorii żywność i napoje bezalkoholowe podrożały w październiku wg GUS o 22 proc. rok do roku. To problem dla branży HoReCa, i tak już borykającej się z odpływem klientów oszczędzających na „jedzeniu na mieście” czy rezerwacjach hoteli w sezonie zimowym. Równocześnie spośród kategorii bazowych GUS, najszybciej drożeją usługi turystyczne (27 proc. rok do roku), wysoko są także usługi hotelarskie i gastronomiczne (18,5 proc. wzrostu rok do roku). Firmy z tych branż muszą mocno podnosić ceny, żeby wyjść na swoje i utrzymać się na rynku.
- Przyspieszająca inflacja bazowa wg ekspertów sugeruje, że inflacja ogółem pozostanie na wysokim poziomie przez dłuższy czas. Równocześnie wysoka konkurencja w większości branż nie daje przestrzeni do mocnego podnoszenia cen. Firmy, które nie zadbają o wysoką płynność finansową, mogą mieć kłopoty z przetrwaniem do wiosny. Jeśli jakaś firma transportowa czy budowlana ma wystawione faktury, których płatność przypada np. za 60 dni, może nie doczekać do przelewu. Dlatego tak wiele takich firm finansuje faktury z długimi terminami płatności poprzez faktoring - mówi Marek Sikorski z Finea.
Te branże zyskują na inflacji
W trzech grupach branż wzrost średnich wartości faktury był wyraźnie wyższy, niż przeciętna inflacja. Są to działalność związana z obsługą rynku nieruchomości – 137,8%; rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo – 166,1% oraz informacja i komunikacja – 169,3%. Firmy z tych branż dobrze czują się w inflacji i z nawiązką nadrabiają bazowy wzrost cen. W przypadku firm zajmujących się obsługą rynku nieruchomości problemy mogą jednak się pojawić w najbliższym czasie, bo wysokie stopy kredytowe zmniejszyły drastycznie liczbę rozpoczynanych budów.
REKLAMA
REKLAMA