Słabnie koniunktura w przemyśle
REKLAMA
REKLAMA
„Koniunktura w przemyśle słabnie. Co prawda wartość dodana przemysłu to niespełna 25 proc. wartości dodanej wytworzonej przez wszystkie sektory gospodarki, ale to co dzieje się w przemyśle jest istotnym sygnałem tego, czego możemy oczekiwać w drugiej połowie roku. A jak widać, należy się spodziewać spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego - mówi dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
REKLAMA
REKLAMA
„Spada tempo wzrostu produkcji przemysłowej. Ta tendencja utrzyma się ponieważ maleją nowe zamówienia i to co szczególnie niepokoi, nowe zamówienia eksportowe. Nie wróży to dobrze wzrostowi gospodarczemu w najbliższych miesiącach. Tym bardziej, że maleją także zapasy wyrobów gotowych, co oznacza, że firmy nie przewidują istotnej poprawy sytuacji w przyszłości.
W tym kontekście dziwi nieco ciągle rosnące zatrudnienie, chociaż jeżeli popatrzymy na składowe wskaźnika zatrudnienia to ponad 70 proc. firm przemysłowych informuje, że nie zatrudniało w czerwcu nowych pracowników, a tylko w 17 proc. firm zatrudnienie wzrosło w stosunku do maja 2011 r. Ok. 10 proc. odchudziła załogi. Zatem skala wzrostu zatrudnienia w sektorze przemysłowym nie jest duża.
Problem jest szerszy - także chiński indeks produkcji przemysłowej spadł w czerwcu 2011 r., do najniższego poziomu od lutego 2009 r. To wyraźny sygnał ochłodzenia chińskiej gospodarki. A na nią - sądząc po niedawnej wizycie chińskiego premiera w Europie - liczy wiele europejskich gospodarek eksportujących swoje produktu na chiński rynek. W tym także nasza gospodarka - mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
Polecamy: Jak założyć firmę pośrednictwa finansowego - pomysł
Źródło: PKPP Lewiatan
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.