Niepwność inwestorów na giełdach zagranicznych
REKLAMA
REKLAMA
S&P500 zniżkował o zaledwie 0,1 proc., jednak w trakcie sesji zszedł na moment poniżej 1200 punktów. Widać więc, że korekta jeszcze się nie zakończyła.
REKLAMA
Niezbyt entuzjastyczna reakcja na publikację w większości znacznie lepszych, niż się spodziewano wyników amerykańskich firm, nie świadczy najlepiej o sile rynku. Dojrzewa on najwyraźniej do korekty. Wisi też nad nim niepokój, związany z wydarzeniami okołorynkowymi, takimi jak Grecja, Goldman Sachs, czy zapomniana nieco kwestia stóp procentowych w Chinach.
W obecnej sytuacji jakiekolwiek negatywne impulsy mogłyby doprowadzić do spadku indeksów, to zaś do pogorszenia technicznego obrazu rynku, a chętnych do sprzedaży akcji po ponad rocznej zwyżce nie powinno brakować.
REKLAMA
Na giełdach azjatyckich wciąż utrzymuje się huśtawka nastrojów. Po środowych sporych zwyżkach pozostało tylko wspomnienie. Wczoraj Nikkei zyskał 1,7 proc., dziś stracił prawie 1,3 proc. Podobnie było w Chinach, gdzie Shanghai Composite zniżkował o 1,1 proc., a Shanghai B-Share ledwie zdołał się obronić przez większą przeceną dopiero w końcówce sesji i stracił zaledwie 0,14 proc.
Na głównych parkietach europejskich handel zaczął się w okolicy zamknięcia ze środy. Po publikacji lepszych, niż się spodziewano wskaźników aktywności gospodarczej we Francji, Niemczech i strefie euro oraz dynamiki sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii indeksy gwałtownie skoczyły w górę. Jednak już po kilkudziesięciu minutach pogrążyły się po informacji o skorygowaniu w dół wielkości deficytu budżetowego Grecji i Irlandii.
Paryski CAC40 około południa tracił ponad 1 proc., DAX zniżkował o 0,8 proc. Jedynie londyński FTSE trzymał się 0,3 proc. nad kreską. Gwałtownie pogorszyły się nastroje na rynkach naszego regionu. Na plusie zdołały się utrzymać jedynie wskaźniki w Budapeszcie i Sofii. Indeks w Atenach tracił 2 proc., podobnie jak hiszpański IBEX.
Gorsze, niż się spodziewano wyniki Nokii spowodowały spadek indeksu fińskiej giełdy aż o ponad 4 proc. Spółka ma 25 proc. udział w kapitalizacji tamtejszego parkietu.
Tuż po godzinie 16.30 indeksy w Paryżu i Frankfurcie traciły po ponad 1,1 proc., londyński FTSE zniżkował o 0,4 proc. Wskaźnik w Atenach spadał o 3,9 proc., a w Helsinkach o prawie 4,4 proc.
Polecamy: Komentarze rynkowe Wieszjak.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.