Czy wielomilionowe kary to jeden z mitów RODO 2018?
REKLAMA
REKLAMA
Czy fryzjerzy, kosmetyczki i właściciele małych warsztatów samochodowych powinni się bać dużych kar? Ministerstwo Cyfryzacji wyjaśnia to w ósmym odcinku serii "Oto RODO".
REKLAMA
RODO jasno mówi o tym, że przetwarzanie danych jest możliwe za zgodą tego, kogo dotyczą (lub np. na podstawie odpowiedniej umowy albo jednej z czterech innych przesłanek). Za naruszenie prawa do ochrony danych przewiduje kary - do 20 milionów euro lub 4 proc. całego obrotu firmy.
Polecamy: RODO. Ochrona danych osobowych. Przewodnik po zmianach
Mityczne kary
- Kary finansowe to jeden z mitów unijnej reformy. Uspokajamy. Nie ma mowy o 20 milionach kary dla fryzjerki czy mechanika - mówi Agnieszka Kułakowska z Departamentu Zarządzania Danymi Ministerstwa Cyfryzacji w kolejnym odcinku serii. - Kara finansowa zależy od wagi wykroczenia, od wielkości przedsiębiorcy - dodaje.
Kto będzie nakładał ewentualne kary? Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO).
Kary to jednak ostateczność. Poza karami RODO wprowadza ostrzeżenia, upomnienia, możliwość wydania decyzji bez kary oraz dużo okoliczności, które organ musi wziąć pod uwagę ustalając wysokość kary.
RODO nakłada też obowiązek powiadomienia o wycieku danych. Firmy mają 72 godziny na poinformowanie prezesa UODO o wycieku danych, zniszczeniu bądź nieautoryzowanym naruszeniu danych osobowych.
Nie daj się oszukać
Na wejściu w życie RODO chce skorzystać wielu oszustów próbujących wyłudzić pieniądze od nieświadomych przedsiębiorców.
Proponują drogie audyty, straszą skargami. Nie daj się nabrać i oszukać. Zachowaj najwyższą ostrożność w reagowaniu na wszelkie otrzymywane wiadomości związane z dostosowaniem Twojej firmy do RODO.
Źródło: Ministerstwo Cyfryzacji
Zobacz: RODO w firmie
REKLAMA
REKLAMA