Networking – znaczenie sieci kontaktów w biznesie
REKLAMA
REKLAMA
Dlaczego networking jest tak ważny?
Trudno dziś o lepszy sposób budowania sieci kontaktów niż networking. Może on przyczynić się do znalezienia nowej pracy, ale też pomóc zyskać nową rolę w obecnej firmie.
REKLAMA
Z badania firmy Jobvite.com wynika, że 31 proc. osób poszukujących pracy znajduje ją właśnie dzięki kontaktom zawodowym, a zwłaszcza poleceniom. Co więcej, jak podaje CNBC, aż 70 proc. wakatów nie pojawiło się nigdy jako oferty pracy. Networking może więc otworzyć drzwi do nowych możliwości, które w innym przypadku mogłyby być poza naszym zasięgiem. Ale to nie wszystko.
Wysokiej jakości sieć biznesowa jest bardzo ceniona przez przedstawicieli biznesu. To podstawa do uznania, że dany kandydat posiada możliwości zwiększenia zysków firmy i pozyskania kluczowej wiedzy branżowej.
Networking w obliczu kryzysu
Budowanie sieci kontaktów ma jednak jedną, zasadniczą słabość. Wszelkie zawirowania – społeczne czy gospodarcze, mogą negatywnie wpłynąć na rozwijanie relacji.
REKLAMA
Pierwszy poważny kryzys w skutecznym budowaniu sieci przyniosła pandemia COVID-19, przez którą poznawanie nowych ludzi stało się znacznie trudniejsze. Według serwisu LinkedIn, od czasu rozpoczęcia pandemii tylko około 42% profesjonalistów miało kontakt z osobami ze swojej sieci kontaktów. Tymczasem, jak wynika z badań, aż 97% uczestników preferuje spotkania osobiste (zamiast online) w małych gronach, licząc na lepszą dyskusję i współpracę.
W lutym tego roku, pojawiła się kolejna, ważna przeszkoda. Wojna. 24 lutego wiele osób uświadomiło sobie, że rozwój zawodowy czy znalezienie nowej pracy nie jest tak ważny, jak im się do tej pory wydawało. Ale przy okazji okazało się też, że networking to narzędzie o zastosowaniu o wiele szerszym niż tylko szukanie pracy.
Networking pozwala realizować wiele celów
– Zazwyczaj myślimy o sieci jako o sposobie na poprawę perspektyw biznesowych. Tak naprawdę jest to wąskie rozumienie tego, czym ona właściwie jest. Przekonaliśmy się o jej mocy po 24 lutego, kiedy Rosja dokonała nielegalnej inwazji na Ukrainę – mówi John Harris, CTO i jeden z założycieli GT.
– To właśnie wtedy, globalna sieć, którą tworzą firmy, organizacje, kraje, ale przede wszystkim pojedynczy ludzie, mający świadomość tego, że to, co się dzieje, jest złe, postanowiły ruszyć Ukraińcom na pomoc – korzystając ze swoich prywatnych kontaktów – dodaje.
Networking zyskał większą świadomość
Nowe oblicze networkingu to relacje, które wcześniej nie istniały, a które dziś tworzą inspirującą historię. W obliczu kryzysu czy wojny, solidarność pojawia się także między ludźmi, którzy niegdyś pracowali razem, a później ich relacje się rozluźniły.
– Wystarczył jeden telefon, by dawni koledzy podjęli się ratowania osób uciekających z Ukrainy, oferując im swoje domy i mieszkania.– wspomina Harris.
REKLAMA
Jak przyznaje, w takich sytuacjach w sposób naturalny pojawia się pytanie, co jeszcze można zrobić, aby wykorzystać ten niesamowicie potężny ekosystem sieci wspólnych kontaktów? I jakie działania może podjąć jednostka, aby być lepiej połączona z siecią?
– Nie sądzę, aby istniała jedna właściwa odpowiedź na to pytanie. To wymaga świadomego wysiłku. Warto jednak pamiętać, że nasza sieć kontaktów istnieje cały czas, a nie tylko podczas konferencji, albo kiedy przypadkiem na siebie wpadniemy. Dlatego warto do niej sięgnąć.
Źródło: GT
REKLAMA
REKLAMA