Prawo do wypoczynku a efektywność pracy. Jak zarządzać projektami w wakacje?
REKLAMA
REKLAMA
Brak odpoczynku to słabsze wyniki zawodowe
Zięć Karola Marksa, Paul Lafargue, w 27-stronicowej broszurze zatytułowanej „Prawo do lenistwa” pisał już w 1880 roku, że pracownicy nie powinni się przemęczać. Współczuł francuskim robotnikom, którzy musieli za nędzne wynagrodzenie pracować po kilkanaście godzin dziennie. Dla kontrastu przywoływał kapitalistów z Wielkiej Brytanii, którzy w drugiej połowie XIX w. zaczęli ograniczać czas pracy w fabrykach. Co ciekawe, robili to nie ze współczucia, ale w imię większej wydajności. Odkryli bowiem, że wypoczęty robotnik pracuje o wiele efektywniej. Przekonali się, że najlepszym sposobem na zwiększanie produktywności nie jest maksymalizacja zysku, lecz dobra organizacja pracy i innowacje technologiczne.
REKLAMA
Wakacje to niezbędny element efektywności w miejscu pracy
REKLAMA
Potwierdzają to współczesne badania. Jak wynika z raportu SHRM “Vacation's Impact on the Workplace” (pol. Wpływ urlopu na miejsce pracy), pracownicy, którzy wykorzystują większość lub całość swojego urlopu przypadającego w roku, osiągają lepsze wyniki, są bardziej produktywni i bardziej zadowoleni z pracy niż ci, którzy tego nie robią. Wakacje redukują stres, niepokój i depresję, zmniejszają ryzyko wypalenia zawodowego i zwiększają zadowolenie z życia. Wolne zwiększa produktywność i poprawia koncentrację oraz pozwala ponownie zakochać się w pracy.
W zasadzie więc pracodawcy nie powinni się w ogóle martwić wakacjami. Ale nie zwalnia ich to z konieczności dobrego rozplanowania tego okresu. Śledzenie harmonogramów pracy wszystkich pracowników i dotrzymywanie terminów w okresie wakacyjnym może być skomplikowane. I nawet bardzo dobrze przygotowany plan urlopów nie jest dla firmy gwarancją niezachwianego działania.
Konieczność synchronizacji różnych zadań w miejscu pracy. Innowacje w obszarze IT
– Nawet skrupulatny plan w Excelu niczego nie gwarantuje, stąd coraz popularniejsze staje się wykorzystanie oprogramowania do zarządzania projektami. Prognozuje ono zmiany i ewentualne opóźnienia w sposób zautomatyzowany – podkreśla Grzegorz Laskowski z Hadrone. I dodaje – Większość innowacji wywodzi się z chęci usprawnienia swojej pracy oraz minimalizowania czasu przeznaczonego na jej wykonywanie.
– W Polsce mamy wciąż problem z pracą i jej wpisaniem w życie. Jesteśmy na etapie rozwoju kapitalizmu, gdzie długość i intensywność pracy zastępuje innowacje techniczne i organizacyjne. Ale widzimy światło w tunelu.– mówi Remigiusz Orzechowski, doktor nauk ekonomicznych w zakresie zarządzania.
REKLAMA
REKLAMA